32.

4 1 0
                                    

- Yamato, wybacz mi.. ale muszę sobie to przemyśleć jeszcze - widziałam, że był smutny. Pewnie nie takiej odpowiedzi ode mnie oczekiwał

- Rozumiem.. wiedz, że będę na ciebie czekać. Nawet jeśli będzie to trwało wieki - uśmiechnęłam się delikatnie i pocałowałam chłopaka w policzek

- Dobrej nocy, Yamato - po tych słowach się odwróciłam i odeszłam od chłopaka

Nie chciałam rzucać się w jego ramiona, chcę jeszcze to przemyśleć.. mimo to, że go mocno kocham, muszę i tyle. Po tej akcji z Akame.. teraz jego słowa będą mi zaprzątać myśli, przez większość czasu.

***

Dziś jest ten dzień! Dzień ich występu na Super Stars Sport, tak się do tego przygotowywali, trenowali tak ciężko i często że jestem pewna, że poradzą sobie dobrze, a wręcz wyśmienicie. Oczywiście oni się cholernie denerwowali, Nanami przytulała się do Tokiyi, jestem taka szczęśliwa, gdy przyjaciółka mi powiedziała, że Tokiya zapytał ją o chodzenie, a ona się zgodziła. Przez większość czasu świętowaliśmy ich związek, muszę przyznać, że do siebie cholernie pasują.

- My po Quartet Night wchodzimy - popatrzyłam się na Otoye, który przez większość czasu obserwował występ chłopaków

- Jezu! To nasza wielka chwila! - uśmiechnął się szeroko Syo - Natsuki! Co ty znowu wyprawiasz?!

- Wpierdalam, nie widać? - Natsuki zmarszczył brwi i jadł babeczki - Jestem tak zestresowany, że muszę coś ze sobą zrobić

- Eee.. no to wpierdalaj sobie dalej - zaśmiałam się na odpowiedź Syo

- Jak się trzymasz? - popatrzyłam się na Masato, który położył rękę na moim ramieniu

- Dobrze, nie musisz się tak o mnie martwić - uśmiechnęłam się do niego, co odwzajemnił

Masato był przy mnie bardzo często, doradzał mi. On był jak wujcio dobra rada, ale byłam mu za to niezmiernie wdzięczna. Cieszę się, że mam takiego przyjaciela, mogłam mu się wygadać, a on mnie uważnie słuchał, nigdy mi nie przerywał, czekał aż dokończę swoją wypowiedź, dopiero po tym zaczynał mówić. Uwielbiam go.

- To dobrze, trzymaj za nas kciuki - uśmiechał się od ucha do ucha

- Za wasz zawsze - odpowiedziałam i zauważyłam, że Quartet Night skończyło występ i żegnali się z fanami

- To było zajebiste! - popatrzyłam się na Reiji'ego, który podszedł do nas podekscytowany

- No, daliśmy czadu - Ranmaru uśmiechał się szeroko i jego wzrok się na mnie zatrzymał, stwierdziłam że mu pomacham

- Dajcie z siebie wszystko - zauważyłam, że Ai rozmawiał z Syo oraz Natsuki'm - Na pewno wypadniecie świetnie

- No to co? Teraz nasza kolej - uśmiechnęłam się w stronę Cecila, który się zaczął w chuj denerwować

- Posłuchajcie mnie uważnie - wszyscy się na mnie popatrzyli - Co się nie stanie jestem z was cholernie dumna, tak ciężko na to pracowaliście. Nawet jeśli nie wygracie, to dla mnie i tak odnieśliście większe zwycięstwo niż sobie wyobrażacie, jestem pewna że w przyszłości będziecie wielkimi gwiazdami. Cieszę się, że was spotkałam.. polubiłam każdego z was i nie chce stracić waszej przyjaźni, jeśli kiedykolwiek nasze drogi się rozejdą, chcę abyśmy utrzymywali kontakt. Możecie mi to obiecać?

Każdy się na mnie patrzył, kątem oka widziałam, że Nanami się popłakała ze wzruszenia. Tokiya obejmował swoją dziewczynę ramieniem, byli tacy słodcy że ja nie mogę. Otoya się szeroko uśmiechał w moim kierunku, co oczywiście odwzajemniałam.

dwa światy, dwie decyzję - Uta no Prince samaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz