Minęło pare tygodni od egzaminów, byłam cholernie szczęśliwa że zdałam... myślałam że mi się nie uda, a tu proszę. Zdałam bez problemu!
Jestem z przyjaciółmi na plaży, to był pomysł Otoyi, on chciał zebrać całą naszą paczkę i pojechać na plaże. Jeszcze wam nie powiedziałam, ale w trakcie wszyscy się polubili... No prawie wszyscy. Ren z Hirijikawą niezbyt się lubią, ale muszą sobie z tym jakoś poradzić.
Patrzyłam się na morze, była piękna słoneczna pogoda... czyli było cholernie goraco. Nie mogę uwierzyć ze za miesiac będzie jesień, a później zima. Nie mogę tego po prostu pojąć....
- Koharu! - odwróciłam się w strone Otoyi, który podbiegł do mnie dysząc
- O co chodzi? - zapytałam, a on spojrzał na mnie i się lekko zarumienił. Mogłam stwierdzić, że wyglądał uroczo
- Bo... idziemy sobie zrobić grupowe selfie, chodź bo Natsuki się niecierpliwi - uśmiechnął się lekko co odwzajemniłam i razem z Otoyą poszliśmy do reszty
- No w końcu! Co to byłoby za zdjęcie bez ciebie? - Natsuki zwrócił ku mnie swój wzrok, a ja z uśmiechem na ustach poprawiłam włosy
- Dobra Natsuki, przestań pierdolić - Syo uśmiechnął się cwanie, lecz po chwili dostał w łeb od Natsukiego
- Jesteś dla mnie chamski - powiedział smutny Natsuki, a Syo zrobił minę w stylu "Tylko nie to"
- Wybacz Natsuki! Nie chciałem - blondyn zaczął przepraszać Natsukiego
- Jezu, normalnie jak dzieci - spojrzałam na Hirijikawe który stał i patrzył się na przepraszającego Syo
- No dobrze! Róbmy sobie to zdjęcie! - powiedział rozweselony Otoya i wziął telefon
Każdy z nas się jakoś ustawił, a później Otoya zrobił kilka zdjęć żeby wybrać to najładniejsze. Nagle poczułam jak ktoś mnie przytula od tylu i spojrzałam na Natsukiego, który z wielkim uśmiechem patrzył się na mnie. Uśmiechnęłam się do niego lekko. W tym momencie poczułam mocne szarpnięcie za ramie i kogoś rękę na swoim brzuchu.
- Owieczka jest tylko moja, więc trzymaj ręce przy sobie, Natsuki - oświadczył Ren, a Natsuki westchnął i zaczął się za czymś rozglądać
- Syo'm! Gdzie jesteś?! - zaczął krzyczeć, Ren westchnął najwyraźniej zmęczony tą dwójką
- Jest przy wodzie i zbiera bursztyny - wskazał głową na szukającego Syo, a Natsuki z wielkim uśmiechem pobiegł do Syo
Natsuki stanął za blondynem, po czym niespodziewanie popchnął go do przodu. Chyba miało to być lekko, ale wyszło zbyt silniej niż się Natsuki spodziewał. W końcu Syo jest najniższy z nas wszystkich. Syo przez popchnięcie wylądował twarzą w wodzie, a jak wstał to na całej twarzy miał piasek, mogłam jedynie zacząć się z niego śmiać, wyglądało to naprawdę komicznie. Syo zaczął gonić Natsukiego, a ten uciekać przed wkurzonym chłopakiem.
- Wyglądają jak stare, dobre małżeństwo - spojrzałam na Rena, który również patrzył się na tę dwójkę
- Oj tak - uśmiechnęłam się co chłopak odwzajemnił
- My to zawsze się zgadzamy - nachylił się nade mną...
Czy on... chce mnie pocałować?....
CZYTASZ
dwa światy, dwie decyzję - Uta no Prince sama
Historia CortaMuzyka... kocham komponować. Komponowanie to część mojego życia, to ja. Nie mogę sobie wyobrazić życia bez tej czynności... Gdy dostałam się do akademii Saotome, byłam w siódmym niebie, lecz wiedziałam, że będzie ciężko...