- Koharu! - spojrzałam na Otoye, który biegł w moją stronę
- Cześć - uśmiechnęłam się do niego, a on stanął przede mną
- Może pójdziemy poćwiczyć przed występem? - spytał, a ja przytaknęłam głową - Raczej wiesz... Na to zadanie
- Wiem o co chodzi - uśmiechnęłam się i razem z Otoyą poszliśmy poćwiczyć
***
- I jak? - zapytał, a ja patrzyłam na niego z szerokim uśmiechem
Nigdy bym nie pomyślała, że Otoya tak pięknie śpiewa, jego śpiew daje innym radość. Mogłam już to wywnioskować po sobie.
- Wspaniale! Otoya ty pięknie śpiewasz! - powiedziałam z wielkim uśmiechem na ustach
Otoya się szeroko uśmiechnął, a ja patrzyłam się na jego śliczny, rozpromieniony uśmiech... Nie wiem, ale w nim jest coś takiego, coś pobudzającego. Jest mało dojrzały, ale słodki i uroczy, a ten jego uśmiech to na pewno taki jest.
- Dziękuję Koharu - powiedział uradowany, a nagle zauważyłam chłopaka o granatowych włosach, który się na mnie patrzył- Otoya, kto to jest? - wskazałam głową na jego chłopaka, Otoya na niego spojrzał
- To Ichinose Tokiya. Mieszka ze mną w pokoju - odpowiedział, a ja przytaknęłam głową
Dlaczego on się na mnie gapił? To nie jest zbyt... Fajne, a bardziej krępujące. Nie jestem jakaś ładna żeby tak przystojny chłopak się mną zainteresował... A może mam coś na twarzy?
- Tak czy inaczej - spojrzałam na Otoye, który się uśmiechał - Porozmawiamy później! - powiedział i podbiegł do Tokiyi, on jak rozmawiał z Otoyą ciągle się na mnie gapił. Postanowiłam stamtąd iść, jak najszybciej się da
***
Siedziałam przy fontannie i patrzyłam się w swoje odbicie, szczerze to okropnie się nudziłam, ale daje radę. Poznałam dwóch chłopaków, bo Tokiye tylko z patrzenia, a tak to jestem zadowolona.
Chwile potem zauważyłam, jakiegoś rudego chłopaka, który mi się przyglądał... Kolejny? Co oni z tym mają?
Odwróciłam się do niego przodem i spojrzałam w jego niebieskie oczy.
- Kim jesteś? - zapytałam, a on się uśmiechnął i bawił się moimi kosmykiem włosów
- Jestem Ren Jingui (chyba dobrze napisałam xd), a ty? Mała owieczko? - owieczko? Lepszego przezwiska nie mógł wymyślić?
- Jestem Koharu... - odpowiedziałam i wstałam, Ren mi się przyglądnął, a mnie to zawstydzało, ale cóż... Nie mogę mówić, że jest chujem skoro go nie znam
- Śliczne imię, dla ślicznej kobiety - pocałował mnie w policzek, a ja się zarumieniłam. Odsunął się lekko, spojrzałam w jego oczy, a on pościł mi oczko i odszedł
Dotknęłam miejsca w którym mnie pocałował. Dalej stałam tam zarumieniona i nie mogłam się ruszyć... Miałam przed oczami Rena, co jest troszkę dziwne, ale pewnie się do tego przyzwyczaję. W końcu chodzimy do tej samej akademii.
Hejka! Co tam? Huehue xd
Chce żebyście posłuchali tej MEGA piosenki, kocham jej słuchać, a Ren pięknie na niej śpiewa... Bosz, kocham go ❤️. Oczywiście każdy mega śpiewa, ale on i Tokiya najlepiej ^^ szkoda, że Otoya tu tak mało śpiewa ;-;
1. Otoya
2. Tokiya
3. Ren
my love ❤️❤️
CZYTASZ
dwa światy, dwie decyzję - Uta no Prince sama
NouvellesMuzyka... kocham komponować. Komponowanie to część mojego życia, to ja. Nie mogę sobie wyobrazić życia bez tej czynności... Gdy dostałam się do akademii Saotome, byłam w siódmym niebie, lecz wiedziałam, że będzie ciężko...