2

121 9 4
                                    

- Koharu! - spojrzałam na Otoye, który biegł w moją stronę

- Cześć - uśmiechnęłam się do niego, a on stanął przede mną

- Może pójdziemy poćwiczyć przed występem? - spytał, a ja przytaknęłam głową - Raczej wiesz... Na to zadanie

- Wiem o co chodzi - uśmiechnęłam się i razem z Otoyą poszliśmy poćwiczyć

***

- I jak? - zapytał, a ja patrzyłam na niego z szerokim uśmiechem

Nigdy bym nie pomyślała, że Otoya tak pięknie śpiewa, jego śpiew daje innym radość. Mogłam już to wywnioskować po sobie.

- Wspaniale! Otoya ty pięknie śpiewasz! - powiedziałam z wielkim uśmiechem na ustach

Otoya się szeroko uśmiechnął, a ja patrzyłam się na jego śliczny, rozpromieniony uśmiech... Nie wiem, ale w nim jest coś takiego, coś pobudzającego. Jest mało dojrzały, ale słodki i uroczy, a ten jego uśmiech to na pewno taki jest.

- Dziękuję Koharu - powiedział uradowany, a nagle zauważyłam chłopaka o granatowych włosach, który się na mnie patrzył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Dziękuję Koharu - powiedział uradowany, a nagle zauważyłam chłopaka o granatowych włosach, który się na mnie patrzył

- Otoya, kto to jest? - wskazałam głową na jego chłopaka, Otoya na niego spojrzał

- To Ichinose Tokiya. Mieszka ze mną w pokoju - odpowiedział, a ja przytaknęłam głową

Dlaczego on się na mnie gapił? To nie jest zbyt... Fajne, a bardziej krępujące. Nie jestem jakaś ładna żeby tak przystojny chłopak się mną zainteresował... A może mam coś na twarzy?

- Tak czy inaczej - spojrzałam na Otoye, który się uśmiechał - Porozmawiamy później! - powiedział i podbiegł do Tokiyi, on jak rozmawiał z Otoyą ciągle się na mnie gapił. Postanowiłam stamtąd iść, jak najszybciej się da

***

Siedziałam przy fontannie i patrzyłam się w swoje odbicie, szczerze to okropnie się nudziłam, ale daje radę. Poznałam dwóch chłopaków, bo Tokiye tylko z patrzenia, a tak to jestem zadowolona. 

Chwile potem zauważyłam, jakiegoś rudego chłopaka, który mi się przyglądał... Kolejny? Co oni z tym mają?

Odwróciłam się do niego przodem i spojrzałam w jego niebieskie oczy.

- Kim jesteś? - zapytałam, a on się uśmiechnął i bawił się moimi kosmykiem włosów

- Jestem Ren Jingui (chyba dobrze napisałam xd), a ty? Mała owieczko? - owieczko? Lepszego przezwiska nie mógł wymyślić?

- Jestem Koharu... - odpowiedziałam i wstałam, Ren mi się przyglądnął, a mnie to zawstydzało, ale cóż... Nie mogę mówić, że jest chujem skoro go nie znam

- Śliczne imię, dla ślicznej kobiety - pocałował mnie w policzek, a ja się zarumieniłam. Odsunął się lekko, spojrzałam w jego oczy, a on pościł mi oczko i odszedł

Dotknęłam miejsca w którym mnie pocałował. Dalej stałam tam zarumieniona i nie mogłam się ruszyć... Miałam przed oczami Rena, co jest troszkę dziwne, ale pewnie się do tego przyzwyczaję. W końcu chodzimy do tej samej akademii.

Hejka! Co tam? Huehue xd
Chce żebyście posłuchali tej MEGA piosenki, kocham jej słuchać, a Ren pięknie na niej śpiewa... Bosz, kocham go ❤️. Oczywiście każdy mega śpiewa, ale on i Tokiya najlepiej ^^ szkoda, że Otoya tu tak mało śpiewa ;-;
1. Otoya
2. Tokiya
3. Ren
my love ❤️❤️


dwa światy, dwie decyzję - Uta no Prince samaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz