Soukoku i "Idealna niania" p.2

276 23 9
                                    

Yosano: USTAWIĆ SIĘ W SZEREGU 3 2 1

Yosano: DO 3 ODLICZ

Atsushi: 1

Akutagawa: 2

Yosano: ...

Yosano: DO TRZECH A NIE DO DWÓCH!

Atsushi: Ale tylko my tutaj jesteśmy *😭*

Yosano: To policzę z wami, od nowa

Atsushi: 1 *😭*

Akutagawa: 2

Yosano: 3 , tak trudno było?

Akutagawa: Ale to w sumie nic nie-

Yosano: MILCZEĆ! Gdzie rudy trzyma wino?

Atsushi: Dazai schował...

Yosano: Gdzie?

Atsushi: Na najwyższą półkę w kuchni...

W przyczepie …ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ

Chuuya: Czy ona chce coś zrobić z moim winem?! A tobie się oberwie za to!

Dazai: *totalnie w innym świecie* Mmmm słuchaj Chuuya, nie bolało jak spadłeś z nieba?~ *😏*

Chuuya: Jeszcze jedno twoje słowo a ten laptop wyląduje na twoim krzywym ryju, którym chętnie PRZETARŁ BYM ASFALT!

Dazai: *^^* Zobaczymy...


W domu …ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ

Yosano: Ej chcecie jeszcze wina?

Atsushi: Nie powinienem, szczególnie że to Nakahary...

Akutagawa: Nie bądź miękka faja, ja chcę jeszcze

Atsushi: To ja też *+-+*

Yosano: To mi się podoba *nalewa każdemu*


Ponownie w przyczepie …ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ

Chuuya: *gotuje się ze złości*

Dazai: Oh właśnie mi się przypomniało że zgubiłem...

Chuuya: CO ZNOWU?!

Dazai: Swoją heteroseksualność 7 lat temu~

Chuuya: *jakiś jęk agonii*

Dazai: Ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić?

Chuuya: Jesteśmy pieprzonym narzeczeństwem.

Dazai: O kurwa to się nie spodziewałem *:0*

Chuuya: Nie no kurwa idę tam bo mi wszystkie wino wypije *wybiegł*

Dazai: Uhuhu kłopoty~ *pobiegł za nim*

W domu …ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ…ᘛ⁐̤ᕐᐷ

Yosano: *pijana przywiązała do stołu Atsushiego* A tu się znajduje wątroba

Akutagawa: *równie wstawiony* Weź już go potnij, chce nakarmić szczury jego wnętrznościami

Yosano: Ale jak to Fyodora? On gardzi, on woli krew niemowlaków...

Atsushi: *panicznie krzyczy*

Chuuya: *wbiega* CO TU SIĘ KURWA DZIEJE?!

Yosano: Reszka ek

Akutagawa: Pfff- Hmhmhmhm-

Atsushi: AAAAAHHHH *😭😭😭*

Chuuya: Dazai dziecko.

Dazai: *bierze Atsushiego i pobiegł się schować do pokoju*

Chuuya: A wy...

Dazai: *głaszcze Atsushiego* Już dobrze skarbie już Yosano ci nie zrobi krzywdy

Atsushi: *płacze* A wtedy Akutagawa wziął krew niemowlaków- I polał nim miotłę- A później zaczął mnie z nim gonić

*Dzikie krzyki, piski i wołania o pomoc w tle*

Dazai: Yosano chyba nie była najlepszą nianią...

Makrela, Rosjanin i Szmigma Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz