Szkoła

193 13 12
                                    

(mini ranpoe event! :3)

___________________________________

Fyodor: *przyszedł ze swoim pumpkin spice latte💅* Haaiii gurrrlll

Chuuya: Slaaayyy hai gurlllll*💅💅*

Fyodor: Jezu jaka masakra! Słyszałeś co ten Sigma wczoraj odjebał?

Chuuya: Nie gadaj, słyszałem jezu to tragedia!!

Sigma, gdzieś z boku: Co ja sobą zawiniłem...?

Dazai, też obok: Bycie zbyt słodkim?~ *brwi up down*

Sigma: HUH!? *TvT*

Chuuya: SŁYSZAŁEM TO PIEPRZONA MAKRELO!!

Dazai: *spłoszony łoś, ucieka do nikolaia* Teraz dawaj kasę albo JA dostanę wpierdol

Nikolai: *turla się po ziemii ze śmiechu* Kurwa dobra puhahahaah-

Chuuya: Dobra Dazai przegiął, nie idę z nim na studniówkę

Fyodor: Teraz już tak serio czy dalej udajemy? *0_0*

Chuuya: Serio.

Fyodor: Oh to poważna sprawa *usiadł obok Chuuyi i położył dłoń na jego ramieniu* Chcesz o tym pogadać?

Chuuya: Nie potrzebuję rozmowy, potrzebuję żeby pewien debil dostał odemnie tak mocno że złoży się jak ty i Nikolai na wódkę.

Fyodor: Rzeczywiście poważna sprawa...

Dazai: Widzisz chuju? Przez ciebie mój rudzielec nie chce mnie na balu *😭*

Nikolai: *dalej śmieje się jak pojebany na podłodze* Tak tak aha-

Fyodor: No to co ty na to żebyśmy po biologii poszli do biblioteki pogadać?

Chuuya: No okej... Pójdziemy...

Po dzwonku …⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ

Chuuya: *siada* ...Gdzie twój debil...?

Fyodor: *siada obok* A gdzie twój...?

Chuuya: Sigma widziałeś ich gdzieś?

Sigma: Nie wiem... Widziałem jak się śmieją i idą do wyjścia...

Fyodor: Może poszli na wagary... *nerwowy śmiech*

Później …⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ

Chuuya: *notuje*

Fyodor: *nudzi się bo zna materiał od 3 klasy podstawówki*

Sigma: *martwi się czy napewno wyłączył piekarnik jak wychodził z domu*

Dazai: *wbija do klasy z prezerwatywą na głowie* AHAHAHHA KURWA POMOCY GONI MNIE SZALONY KLAUN

Nikolai: *biegnie za Dazaiem ze skalpelem w dłoni* NIE MARTW SIE DAZAIKU NIE ZABOLI TYLKO CI OBETNĘ TROCHĘ WŁOSÓW

Dazai: ALE TO TWÓJ CHŁOPAK MA DŁUŻSZE WŁOSY NIŻ JA *wybiegł przez okno przewracając przy tym tablicę*

Chuuya: DAZAI OGAR PIZDĘ

Fyodor: ...

Nikolai: *staje i obraca się w stronę Fyo uśmiechając się przerażająco* Dosiuuuuuuuu~~

Fyodor: Ani. Mi się. Waż.

Nikolai: Ale Dosiuuuuu~

Fyodor: Zaraz ci przypierdolę

Nikolai: Zrób to *:)*

Fyodor: Ew. Idź dalej gonić Dazaia!

Nikolai: *posłuszny pies pobiegł*

Chuuya: Ja mam dość ja mam kurwa mać dość *TvT*

Fyodor: *głaszcze Chuuyę po ramieniu* Już okej okej...

Dazai & Nikolai: *wchodzą do klasy grzecznie po cichu, mają coś za plecami*

Chuuya: Boję się...

Dazai: *rzucił w nauczycielkę żabą* MARIAN BIERZ JĄ

Nikolai: *zaczyna krzyczeć coś w łacinie*

Nauczycielka: *uciekła*

Dazai: A teraz zrobimy sobie lekcję anatomii żaby~

Chuuya: Zostaw tą żabę głupi pierdolcu!

Dazai: GOGOL ZOSTALIŚMY WYKRYCI

Nikolai: NIEEEE DO ZOBACZENIA W WIĘZIENIU DOSIU *pocałował Fyodora w policzek i uciekł z Dazaiem*

Chuuya: Wpierdolę mu obiecuję.

Fyodor: ...

Sigma: *płacze zdezorientowany w kącie bo żaba zaczęła biec w jego stronę a on ją przez przypadek kopnął*

Chuuya: Wszystko ok? Jesteś czerwony...

Fyodor: ...Tak

…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ…⁠ᘛ⁠⁐̤⁠ᕐ⁠ᐷ

Poe: *podchodzi powoli do Sigmy*

Sigma: *płacz*

Poe: Wszystko okej...?

Sigma: Jak ja kurwa nienawidzę płazów *TvT*

Poe: Oh... Weź to, pomoże ci... *podał Karla Sigmie*

Sigma: *przytulił Karla* Jest miły... Dzięki

Ranpo: Edgar!!

Poe: Muszę biec! Weź go na kolejną lekcję, wezmę później! *pobiegł do Ranpo*

_______________________________________

n chciałem nikogo urazić robaczki <3
btw co chcecie na następny rozdział? jakieś randomowe gówno czy 2 część plaży?

Makrela, Rosjanin i Szmigma Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz