Sylwester z szczurami

105 9 2
                                    

Fyodor: Dobrze... Przekąski, sylwester z dwójką, petardy, fajerwerki, napoje wysoko i niżej alkoholowe... Karty? *zerka na Sigmę*

Sigma: Są na stole, napewno znajdziesz

Fyodor: Czyli wszystko mamy, wspaniale... Kochanie przestań bawić się w 11 września z Q

Nikolai: *biega po domu trzymając Q wysoko na rękach* Możemy eksplodować jakieś budynki?

Fyodor: Jeszcze nie

Q: Mamusia nas nie kocha tato *:(*

Fyodor: Kocham, ale jeszcze jest za wcześnie skarbie

Sigma: A dla mnie nie byłeś tak miły jak dorastałem...

Fyodor: Jesteś dorosły od kiedy się urodziłeś, nie musiałem cię niańczyć, kiedy wychodzisz z domu?

Sigma: W sumie to niedługo

Fyodor: Wiesz że bardzo nie lubię tego... Faceta.

Sigma: Rozmawialiśmy o tym Fyodor, jestem tak jak powiedziałeś dorosły i mogę się umawiać z kim chce

Nikolai: Mamusia jest zazdrosna bo traci swojego synka~

Fyodor: Uderzę cię obiecuję

Sigma: Musisz zrozumieć, że też chce się z kimś umawiać tak jak ty się z Gogolem umawiałeś, a teraz co? Jesteście małżeństwem, ja może też bym kiedyś chciał założyć rodzinę, myślałeś o tym?

Fyodor: Dobra stop, nie chcemy żadnej kłótni w sylwestra, po prostu... Uważaj na siebie, okej?

Nikolai: I nie dawaj na pierwszej randce

Fyodor: *uderzył Gogola*

Sigma: Ale to moje... Dużo razy już wychodziłem z Shibu...

Fyodor: I co zamierzacie robić?

Sigma: No wiesz... Najpierw idziemy na przyjęcie, a potem do Shibu... No standardowo... Popijemy, potańczymy, pogadamy... Potem obejrzymy fajerwerki i pewnie pójdziemy spać

Fyodor: Tylko masz spać w innym pokoju

Sigma: Oczywiście mamo *🙄*

Nikolai: Oh skarbie musisz przyzwyczaić się że Sigma też sobie kogoś znalazł~ *wziął Fyodora za rękę*

Fyodor: Ale to moje dziecko

Nikolai: No już nie tylko, po za tym teraz musisz się bardziej opiekować Q

Fyodor: Nie wiedziałem że potrafisz mówić z sensem

Nikolai: Wielu rzeczy o mnie nie wiesz myszko~

Fyodor: Jak wielu.? *+_+*

Nikolai: ...Kilku *🥺🥲*

Fyodor: *westchnął* No dobrze... Q skarbie, a ciebie o której odprowadzić?

Q: Też niedługo... A mogę iść z bratem?

Fyodor: Sigma odprowadzisz Q?

Sigma: No dobra, byle szybko, nie chce się spóźnić

Nikolai: Jak kocha to poczeka! Ja na mojego cudownego męża kilka lat czekałem~

Fyodor: Ta jasne, już się przymknij i sprawdź czy kupiłeś wszystko o co cię prosiłem

Sigma: Dobra to my wychodzimy, do jutra i najlepszego w nowym roku, a, i nie zapijcie się tu za bardzo, chce wrócić do domu, który nie wygląda jakby znów przeszło przez niego tornado  *wziął Q za rękę i wyszedł*

Makrela, Rosjanin i Szmigma Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz