Czułam się wspaniale, budząc się w jego objęciach, było mi naprawdę dobrze. Gdy spojrzałam na telefon, zobaczyłam mnóstwo wiadomości... Niezbyt chciałam czytać je sama, wolałam poczekać na to, aż Leon wstanie i zrobić to z nim. Gdy patrzyłam na niego... Naprawdę słodko spał, nie zamierzałam go budzić. Wykorzystałam fakt, że śpi i poszłam zrobić dla nas śniadanie, trochę tak w ramach podziękowań za to, że czuwał nade mną całą noc.
Pomimo mojej wyjątkowo pełnej lodówki, nie miałam bladego pojęcia co zrobić. Nie wiedziałam sama czy lepiej coś na słono, a może jednak na słodko? Gdy tak myślałam, spojrzałam na blat, na którym miałam owoce. Te owoce właśnie utwierdziły mnie w przekonaniu żeby zrobić naleśniki, najbardziej przekonały mnie świeże truskaweczki. Wstawiłam wodę na herbatę i zabrałam się do roboty. Nie ukrywam, że tak jak zrobienie ciasta wyszło mi super, to już rozlanie na patelni tak aby nie przypalić tych naleśników...No cóż, to nie jest moja mocna strona. Ale nie wyszło najgorzej. Najlepiej mi poszło ozdabianie, ale to chyba jest ulubiona część każdego. Posmarowałam naleśniki nutellą i dodałam wcześniej pokrojone truskawki. Polałam bitą śmietaną, na górę dałam trochę borówek i malin. A wisienką na torcie była polewa czekoladowa, co prawda bomba kaloryczna, ale czasem można. W momencie, w którym kładłam już naleśniki na talerz usłyszałam chrząknięcie. Oj, chyba kogoś zbudziłam podczas wyciągania talerzy z szafki.
- Nie chciałam cię obudzić. Starałam się być cicho, długo tak już siedzisz? - Spytałam idąc w jego stronę z dwoma talerzami.
- No wiesz, trochę już tak siedzę, fajnie było patrzeć na to jak próbowałaś robić wszystko po cichu, a co chwile coś ci spadało na ziemię. Ale za to są to najładniejsze naleśniki jakie widziałem. - Przytulił mnie, a dłonią na końcu przejechał po mojej talii. Miałam wrażenie, że on tez jest szczęśliwy tym faktem, że spędzamy poranek razem.
- Bez przesady, chyba aż tak głośno nie byłam. - Przewróciłam oczami, lekko się przy tym podśmiechując. - A jak już wstałeś, to możesz przynieść te kubki z herbatą. - Klepnęłam go w ramię. Ten wstał z uśmiechem, przyniósł kubki i położył je na stole. Gdy usiadł obok mnie, pogłaskał jeszcze moje włosy i zaczęliśmy jeść.
- No, nie ukrywam... To jedne z lepszych jakie jadłem. Muszę przyznać, że przebijają te, na których byliśmy ostatnio. I to o wiele. - Szturchnął mnie w ramię, podnosząc jedną brew do góry.
A po śniadaniu, przyszła pora na przeczytanie wiadomości. Poprosiłam Leona o to, żeby jeszcze chwilę został. Wiedziałam, że się trochę spieszy ale nawet się nie zawahał. Dostałam rozprawkę od szefa, ale ku mojemu zaskoczeniu to nie było nic złego.
Od Szefuńcio: Słuchaj Adrian jest w stabilnym stanie, ktoś mu musiał dorzucić coś, ale nie wiemy co dokładnie. Niby jakieś narkotyki niewiadomego pochodzenia, ale wydaje nam się, że to było coś mocniejszego. To gówno było tak silne, że do teraz do siebie dochodzi. Tragedia. Jesteśmy Tobie wdzięczni, za pomoc Lilka. Nikodem chciałby się z Tobą spotkać i podziękować. Jeżeli coś widziałaś podejrzanego, może ktoś się kręcił albo coś, to mu to wszystko powiedz. Chcemy się dowiedzieć, kto to jest i czy go znamy. Podałem mu Twój numer, także pewnie się do Ciebie odezwie na dniach. Klub będzie zamknięty przez tydzień, robie mały remont. Mam nadzieję tylko, że może kamera przy wyjściu uchwyciła tego, który to zrobił. Ale no. bądźmy dobrej myśli. Jakby co to w kontakcie, odpoczywaj. Masz tydzień laby haha.
- Mhm, czyli mam tydzień wolnego dla siebie. - zaśmiałam się, chociaż wcale nie było mi do śmiechu z faktem, że Nikodem ma mój numer. Chociaż z drugiej strony liczyłam na porozumienie.
- Ty masz za dobrze, naprawdę. A sprawdź co napisał Ci Bartek. - Powiedział, kładąc dłoń na moje udo. Aż mnie wtedy przeszły ciarki, ale takie przyjemne.
CZYTASZ
Dlaczego rozkochałam w sobie gangstera?
RomanceDziewczyna po toksycznej miłości, staje się całkowicie zimna. Ma wrażenie, że jest całkowicie pozbawiona jakichkolwiek uczuć. Ale czy na pewno? Swoje złamane serce próbuje skleić poprzez coraz większą autodestrukcję. Jeden z członków mafii, z którym...