14

89 4 4
                                    

Perspektywa Anastazji

- To gdzie ty masz tą szczotkę w końcu!- zaśmiałam się w stronę Jagody , która wybierała jakiś sweter.
Szykujemy się na spotkanie z przyjaciółkami, a przy okazji wybadamy prawne sprawy.
- Dolna szuflada w toaletce.- powiedziała zakładając na siebie niebieski gruby sweter.
Spiełam swoje włosy w kok i pociągnęłam za szufladę.
To co tam zobaczyłam ścięło mnie z nóg.
Klamka żywa, lśniącą czarna klamka.
Skąd Jagoda ją miała. Może jest coś czego mi nie powiedziała.
- Przepraszam bardzo, skąd ty to masz?- zapytałam wyjmując pistolet.- Po co ci to? - byłam w totalnym szoku.
- Zostaw to to nie jest twoja sprawa!- warknęła poczym zabrała mi pistolet - zdziwiło mnie to.
- Serio!- prychnęłam zakładając fioletowy sweter.- Jestem twoją przyjaciółką i serio uważasz, że to nie jest moja sprawa? - może ma powód.
- Tak, a teraz chodź bo się spóźnimy!- powiedziała zakładając płaszcz poczym opuściła pokoju ja po 5 minutach uczyniłam to samo.

Dom Bytnarów

- Proszę bardzo czekolada podana.- powiedziała Danusia stawiając przed nami cztery kubki czekolady.
- Aaa dziękujemy!- krzyknęłyśmy w czwórkę bijąc się kubkami.
- A gdzie, Janek?- zapytałam mocząc usta w trunku.
- Na zebraniu powinien być po popołudniu.- powiedziała.- A co on się tak interesuje zakochałaś się? - oby nie wyczuła.
Dusia jest bystra, ale miałam jednak nadzieję, że nic nie wyczuje, bo inaczej mój plan i Jagody pójdzie w łeb.
- Tak bardzo szczególnie w tobie Ruda małpo!- powiedziałam wysyłając jej buziaka w powietrzu.
- Przestań my tu już z Hanką sukienek szukamy haha.- powiedziała ze śmiechem.
- No to proponujemy żółte!- zaśmiałyśmy się na co te dały nam z liścia.
- Zwariujemy z wami!- krzyknęły.
- Oj też was kochamy bratowe!- zaśmiałyśmy się a one razem z nami.
Czyli jednak ich dzisiaj też nie poznamy no cóż mówi się trudno. Może następnym razem się uda, a teraz trzeba się zbierać, bo niedługo godzina policyjna.
- Dobra laski my z Jagodą musimy lecieć - oznajmiam.
- Już? - Dusia robi smutną minę.
- Tak niedługo godzina policyjna, a nie chcemy trafić na łapanki - odpowiada Jagoda.
Oj gdybyśmy już wtedy wiedziały jak bardzo byłyśmy w błędzie.

Jesteś jak Łapacz Snów 🦋Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz