Kolejna oznaka zimna w postaci pary, wyleciała z jej ust, gdy siedziała na stadionie i czekała na rozpoczęcie meczu.
-Lydio Martin, gdzie jesteś? -zapytała samą siebie. Rozglądnęła, lecz nigdzie nie dostrzegł przyjaciółki. Jej wzrok na krótko zatrzymał się na Allison i jej dziadku.
Później zerknęła na Stilesa i Scotta. Ten wieczór również miał nie należeć do normalnych. Mieli plan jakim było dostanie się do gabinetu Gerarda Argenda i wykradnięcie z niego Bestiariusza. Wystarczyło żeby Allison zdobyła klucz.
-Hej -usłyszała. Odwróciła wzrok patrząc na bruneta w stroju gracza Lacrosse.
-Hej.
-Jesteś Kylie, prawda? -zagadnął.
-Zgadza się -odpowiedziała z nutą podejrzliwości. W końcu nie na co dzień podchodzi do ciebie chłopak i nie podpytuje czy dobrze zapamiętał twoje imię. Właściwie to skąd miałby je znać. -A ty to?
-Matt -wystał w jej stronę dłoń, którą ona po chwili uścisnęła.
W oczy rzucił jej się aparat fotograficzny zawieszony na szyi chłopaka.
-Robisz zdjęcia do księgi pamiątkowej?
-Tylko własnej -zarzartował. -A tak poważnie, fotografuję wszystko co wpadnie mi w oko -uśmiechnął się.
-Jasne -odparła. W tym momencie przyszedł jej sms.
Od Stiles:
Kyle, zbieraj manatki i chodź do gabinetu.
Kylie wywróciła oczami na przezwisko jakim ją określił. W sumie to nie było takie złe.
-To przyjaciel, muszę iść -oznajmiła i szybko się ulotniła.
-Do zobaczenia -dodał, ale ona już tego nie słyszała.
Weszła czym prędzej do szkoły, a kiedy miała skręcać w kolejny korytarz usłyszała głos Stilesa i Eriki. Natychmiast się zatrzymała.
-Dokąd mnie ciągniesz? Dosłownie ciągniesz -mruknął, gdy blondynka mocniej chwyciła go za ucho.
-Derek czeka nad basenem.
-Derek? A czego on chce?
-Zaraz się dowiesz.
Rosewood po cichu ruszyła za nimi. Weszli do zamkniętej pływali.
-Stiles -usłyszała głos Halea.
-Derek.
-Co widziałeś u mechanika?
-Zdecydowanie kilka pogwałceń BHP.
-To może inaczej. Jak wyglądał ten swtór?
-Um -zastanowił się. -Jest śliski, ma ciemną skórę pokrytą łuskami. Tyle wystarczy? Muszę z kimś pilnie pogadać. -po ciszy wywnioskowała, że Derek obdarzył Stilesa swoim typowym spojrzeniem. -Okej, dobra. Oczy miał...żółtawe. Chyba. I dużo zębów. Może być? Chwila, wy też go widzieliście? Wyglądacie jakbyście wiedzieli o czym mówię.
CZYTASZ
Werewolves ||Peter Hale ||Teen Wolf
Novela JuvenilKylie Rosewood nie miała zbyt wielu przyjaciół. Właściwie od pożaru w domu Haleów straciła jedynych jakich posiadała. Rodzina dziewczyny miała bardzo bliskie relacje z Haleami, dlatego Kylie większość swojego dzieciństwa spędzała właśnie z Derekiem...