Rozdział 6

496 28 6
                                    

-Cześć chłopaki -Kylie pomachała Stilesowi i Scottowi, gdy mijała ich aby dotrzeć do swojej ławki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Cześć chłopaki -Kylie pomachała Stilesowi i Scottowi, gdy mijała ich aby dotrzeć do swojej ławki.

-Cześć, Kylie -odpowiedzieli jednocześnie. Dziewczyna posłała im promienny uśmiech.

-Stiles, usiądź za mną -szpnął McCall do swojego przyjaciela. Ten początkowo zdezorientowany próbował zrobić to, o co został poproszony, jednak przeszkodziła mu w tym Allison.

Kylie przyglądała się tej sytuacji z niemałym zdziwieniem. Postaniwiła być trochę wścibska i podsłuchać o czym rozmawiają.

-Hej -przywitała się Allison.

-Hej -odpowiedział jej Scott.

-Nie widziałam cię przez cały dzień -mówiła siadając za McCallem. -Kiedy naprawisz telefon? Nie ma z tobą kontaktu.

-Niedługo.

-Mam nowe go partnera na chemii -oznajmiła, a brunet odwrócił się do niej.

-Kogo?

-Ciebie, głuptasie -odparła, a chłopakowi zrzędła mina. Nie rzeby wcześniej była pogodna. -Odpowiada ci to?

-Niechciałbym zanirzyć twoich ocen.

-Może ja podniosę twoje? Wpadnisz dziś wieczorem?

-Dziś? -powtórzył.

Z opresji wyciągnął go trener Finstock.

-Na początek lekcji przepytam was z lektury -spojrzał po wszystkich. -Grinberg, wiem że czytałeś -przekręcił oczami i obszedł biurko. -Może...McCall.

-Słucham?

-Praca domowa.

-Wczorajsza?

-Czytałeś może przemowę Gettysburską?

-Co?

-A wiesz może co to jest sarkazm?

-Tak -odpowiedział bez wahania i odwrócił głowę w kierunku Stilesa.

-Przeczytałeś książkę czy nie?

-Zapomniałem.

-Brawo, pracujesz na tróję, a wtedy wylecisz z drużyny -powiedział trener. -Proszę, opowiedz krótko co wczoraj czytałeś.

Scott pokręcił przecząco głową.

-A przed wczoraj? -Finstock uniósł brew. Brunet wykonał ten sam ruch. -Czy kiedykolwiek w życiu cokolwiek przeczytałeś, McCall? Bloga, etykietę od płatków, ostrzeżenie na stronie internetowej dla dorosłych, cokolwiek? Wiesz co, McCall? Dziękuje ci! Dziękuję , że właśnie odebrałeś mi resztki wiary w wasze pokolenie. Gratuluję, następny trening rozpoczniesz od biegania, chyba że nawet to jest dla ciebie za trudne -żartował z nastolatka.

***

Po skończonej lekcji u Finstocka, Stilinski i McCall wyszli z klasy jako jedni z pierwszych. Kylie od razu pobiegła za nimi. Bardzo współczuła Scottowi i poprostu czuła potrzebę porozmawiania z nim.

Werewolves ||Peter Hale ||Teen WolfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz