J- jest godzina 7:50 wstałam wcześniej od Gabrysia.
G- hej Julka.
J- jak się spało.
G- dobrze lepiej nisz na moim łóżku sypialnianym.
J- ok.
G- ja już nie kocham zosi.
J- serio czyli wyleczony.
G- masz jakiegoś chłopaka na oku.
J- mam niebieskooki brunet z loczkami i bardzo przystojny i strasznie słodki i wręcz idealny i umięśniony.
G- jak ma na imię.
J- nie mogę powiedzieć ale zgadnij masz jakąś na oku.
G- mam zielonooka blondynka z piękną smukłą sylwetką i jest strasznie słodka i wręcz idealna.
J- to ja zgadłam.
G- tak to ja zgadłem.
J- tak.
G- Julka to nie jest tylko przyjaźń.
J- wiem ale nie wiem jakie to uczucie.
G- ja też.
J- chodź bo się spóźnimy o renata już czeka.
G- chodź. Już jesteśmy.
R- hej wam które z was do przodu wsiada.
G- zapraszam do przodu Julkę otwieram drzwi.
J- Gabryś dzięki ty to skarb załogi 19p.
G- Julka ty też niewiesz o tym.
J- dzięki.
R- już jesteśmy .
G- wysiadł i otworzył drzwi Julce i Renacie.
J- dzięki.
R- dzięki.
G- nie trzeba.
J- trzeba trzeba Gabryś.
G- Julka wygrałaś przytulas w trójkę łapie Julkę za rękę.
J- Gabryś odruch czy co .
G- tak nie mogłem się powstrzymać.
J- ok w sumie pasowało mi i podobało mi się.
G- serio.
J- tak.
G- Jula ogólnie ty i ja to nie wiem jak się potoczy i nasza relacja.
J- mam nadzieję że dobrze będzie.
R- ok idziemy powoli.
Tablet zaczął pikać.
Wezwanie do omdlenia rożana 5 przez 15.
R- jedziemy .
G- ok Julka co się dzieje z tobą.
J- mam zły dzień po prostu i nie mam siły na nic bo coś jest zemną serio nie tak.
G- jadłaś coś dzisiaj.
J- nie a co.
G- julka nie zdążyłaś zjeść trzeba było mówić.
J- nie było czasu .
G- mogłaś mnie obudzić wcześniej.
J- tak mogłam ale tak słodko wyglądasz jak śpisz że nie chciałam.
G- ok Jula ale na drugi raz po prostu mnie obudź.
J- ok.
R- już jesteśmy.