Skip time 6 miesięcy później*
Julka- Gabryś boli mnie brzuch .
Gabryś- Julcia oddychaj .
Gabryś bierze julkę na ręce.
Julka- musisz mnie ność.
Gabryś- okej skoro chcesz to ostrożnie przejdziemy ale narazie cie zniosę.
Julka- okej Misiu.
Są na dole i dą do auta a ru nagle julce wody odszły .
Gabryś Bierze julkę na ręce i kładzie na tyle w samochodzie i wsiada za kierownice i jedzie do leśneji Góry.
Julka- ile jeszcze bo ja nie wyrzymam.
Gabryś- 2 minuty Mysza.
Julka- Gabryś ja rodzę nie wytrzymam dłużej .
Gabryś- połóż sie na boku Myszko to ci trochę po może .
Julka ma coraz mocniejsze skurcze co raz bardziej rytmiczne.
Julka- boli ała Gabryś już jesteśmy .
Gabryś wychodzi z auta i zamyka przednie drzwi i bierze julka na ręce.
Ginekolog- co państwa ty sprowadza..
Julka- wody odeszły ja rodze.
Ginekolog- usg zrobie.
Julka- pani ja rodze a pani mi tu usg chce robić.
Gabrys- Mysza już spokojnie jestem tu przytulas .
Julka łapie ręke Gabrysia.
Julka- Gabryś po łożysz ręke drugą na brzuchu to mnie uspokoi .
Gabryś- słonko co sie dzieję .
Julka- brzuch boli.
Gabryś przytula julkę.
Gabryś- Julka spokojnie.
Julka- lepiej trochę.
Ginekolog- julia niestety trzeba zachęcić malszka żeby sie troche przekręcił żeby mogła. pani urodzić.
Julka- to twoja działka Misiu.
Gabryś gada do brzuszka żeby Maluszek sie obrócił gówką .
Ginekolog sprawdza wrzystlko co trzeba czyli rozwarcie i ułożenie dziecka.
Julka- już czy nie.
Ginekolog- pani julio będzie trzeba cesarskie cięcie robić.
Julka- czemu.
Giniekolog- zamałe rozwarcie .
Julka- daj czas .
Gabryś- julka zgódź sie nie chce cie stracić.
Julka- okej.
Ginekolog- co tam pani julio czeba przejść.
Julka- Gabryś zaniesiesz mnie.
Gabryś- tak Mysza .
Gabryś bierze Julkę na ręce.
Julka w tula sie w niego .
Julka- tak lepiej Gabryś bezpiecznie.
Gabryś- julka nie pozwole nigdy więcej żeby jak kolwiek chłopak ci popchnoł lub uderzył obiecóje.
Julka- Gabryś już tak bardzo nie boli jakoś wytrzymam..
Gabryś- posadzę cie i złapie za ręke.
Julka- okej Misiu.
