III. Oběd

136 13 0
                                    

HEJ

WIEM, DŁUGO MNIE NIE BYŁO.

Myśle, żeby dodać Wam prolog drugiej książki, którą tez mam skończoną, ale pomyśle nad tym. Wy tez dajcie znać co myślicie!

JAK WAKACJE?!




~ Solar ~

- Cześć kolego, trzymaj się - mówiłem do syna przytulając go do siebie, gdy widziałem, że jego mama czekała już na niego przed blokiem.

- Pa tata! Nie bądź smutny.

- Ja? Nie jestem smutny - zaśmiałem się cmokając jego czoło - Leć do mamy, tylko nie mów, że zrobiłeś siusiu w majtki co?

- Dobla - przybił mi piątkę po czym ruszył w stronę kobiety, która była jego mamą.

Patrzyłem jeszcze chwile w ich stronę po czym wsiadłem do samochodu z zamiarem ruszenia do biura, gdzie czekał już Białas, ale zanim odpaliłem samochód zerknąłem jeszcze raz w Instagram i wiadomości.

Kolejny raz mogłem się tylko rozczarować.

Ciężko było mi wyrzucić z głowy tą dziewczynę.

Nie odezwała się po naszym ostatnim spotkaniu i praktycznie na to nie liczyłem, lecz musiałem włączyć swój stalking i nie trudno było znaleźć ją w Wroobla obserwujących na IG.

Rzadko spotykane imię, a tym bardziej czeskie nazwisko i wiadomo, że to ona.

Szkoda, że po prostu nie odpisywała.

- Ej stary.. ja bym chciał kurwa wiedzieć. Gdzie ty do chuja jesteś? - spytał Bialas przez co spojrzałem na niego

- Sory stary, rozkojarzony dziś jestem. Nagrywam to i spadam - mruknąłem cicho wchodząc do kabiny

- Wkurwiasz mnie strasznie ostatnio, odpuść tą laskę w końcu.

- Jaką? - spytał Wroobel wchodząc w temat

- Twoją koleżankę, a jaką? - spojrzał na niego wymownie

- Inez? Widziałem się z nią w tą sobotę.

- No i? - westchnął Bialas

- No nic, tak tylko..

- Mogłeś zapytać czemu Karolowi nie odpisuje, łatwiej by było..

- Pytała o Ciebie. Z Julką też gadałem i..

- Co nas Julka jakaś obchodzi. I co pytała? - nakręcił się Bialas siadając na krześle, a ja również to uczyniłem wcześniej wychodząc z kabiny

- W sumie nic, pytała tylko co słychać i czy wszystko w porządku u Ciebie..

- Mogłaby sama mnie o to zapytać.

- Cały czas Wam próbuje powiedzieć, ale przerywacie.. Julka mi mówiła..

- Aż tak to jest ważne?

- Jak chcesz wiedzieć czemu się nie odzywa to tak - westchnął - Dobra wchodź do tej kabiny..

- Gadaj - powiedziałem wstając z krzesełka

- Nie powiedziałeś jej, że masz dziecko.

- Bo nie zdążyłem, tramwaj jej jechał.

- Nie wnikam w to, mówię co wiem. Wydaje mi się po prostu, że ona myśli, że dalej jesteś z mamą Julsona...

Věk je jen číslo, že? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz