XIV. Babička

111 10 4
                                    

7/?

Z samego zaczęliśmy naszą podroz do Czech.

Wczoraj wieczorem mimo stanu nietrzeźwości chłopaka rozmawialiśmy trochę o tym co bym chciała zrobić i przekazać rodzinie mimo, że ciężko było mi podjąć jakąkolwiek decyzje w tej sprawie.

Była sobota rano i pewne było to, że będą korki, dlatego zamiast po 4h byliśmy po 5h na miejscu.

Mój brat nie wiedział, że Karol przyjedzie ze mną, a jedynie babcia i ciocia, dlatego chyba mocno zdziwił się, gdy grał na podwórku ze naszymi kuzynami, a ja otwierałam Karolowi bramę.

- Inez! - krzyknął chłopiec - Jest Karol? - mówił patrząc na auto

- Taak - zasmialam się przytulając go - Jak się czujesz?

- Dobrze! - powiedział olewając mnie i poleciał do Karola - Cześć!

- Siema ziomalu, co tam? Urosłeś czy ja zmalałem? - zasmial się przybijając mu piątkę

- Pewnie urosłem, chyba, że tak szybko się starzejesz - mruknął z usmiechem na co sama się roześmiałam

- AHOJ Inez! - przytulił mnie kuzyn - Ahoj, neznám tě, takže tě nemám rád. - zwrócił się do Karola

- Jiři! - prawie krzyknęłam patrząc na chłopca

- Nie wiem co powiedział i sądząc po twojej reakcji pewnie nic fajnego - zaśmiał się

- Powiedział, że Cię nie zna więc Cię nie lubi - wzruszył ramionami Martin

- Jiři to je Karol, Karol to Jiři. Mój kuzyn, niestety - mruknęłam ciszej - A ten co uciekł to Ivan, z nim nie pogadasz, bo on się nawet mnie boi. A ten za to jest wygadany jak nie wiem - machnęłam ręką na co chłopak się roześmiał

- Inez, co tady děláš? ( Co tu robisz?) - spytał chłopak

- Přišel jsem tě podráždit, abys mě měl na dlouhou dobu dost. ( Przyjechałam Cię denerwować, żebyś miał mnie dość na długo) - wzruszyłam ramionami, a chłopak zmierzył mnie porządnie wzrokiem przez co puknelam mu w czoło palcem - Jest ciocia?

- W pracy, babcia jest - odezwał się Martin

- Super, to chodź! - powiedziałam łapiąc Karola za rękę

- Nie wiem czy wytrzymam tu nie mogąc z nikim porozmawiać po polsku..

- Moja babcia potrafi i ciotka trochę tez.

- Prowadź - zasmial się cmokając moją głowę

- Ahoj babičko! Tady jsme! - powiedziałam glosniej zamykając drzwi za chłopakiem

- Ahoj, miláčku! Jsem v kuchyni! ( Cześć kochanie, jestem w kuchni)

- Babičko to je Karol - mówiłam do kobiety po tym jak mocno ją wyciskalam - Vyzkoušejte v polštině ( spróbuj po polsku)

- Dzień dobry, ahoj - powiedział niepewnie przez co zaśmiałam się

- Cześć Karol, Zdislava jsem - powiedziała kalecząc ale chłopak chyba zrozumiał i uścisnął jej dłoń, a kobieta go przytuliła co wywołało u niego szok

- Tu się każdy z każdym tak wita, nie licząc bachorow - machnęłam ręką

- Będziecie jezte? - spytała

- Chcesz jeść? Ja umieram z głodu. - spojrzałam na chłopaka

- Pewnie.

- Budeme jíst. Idę po Martina i gowniarzerie - zaśmiałam się wskazując chłopakowi krzesło, żeby usiadł - Martin obiad! Chodźcie!

- Inez.. - mruknął Karol - Twoja babcia nie rozumie co mówię.

- A co powiedziałeś? - spojrzałam na niego wyciągając sok z lodowki

- Że jestem z Warszawy i mam swój biznes.

Zmarszczyłam brwi na niego to na babcie po czym wzięłam szklanki.

- Karol pochází z Varšavy a vlastní hudební vydavatelství. ( pochodzi z WarszWy i jest właścicielem Wytwórni muzycznej) - powiedziałam nalewając napoju

- Muzyka? Skvělé! ( świetnie) Zpěvák? (Piosenkarz?)

- Nahrává písně v rapovém stylu ( nagrywa piosenki w rapowym stylu)

- Super Karol, chci słuchac - mówiła patrząc na niego

- Ale co? - spojrzał na mnie

- Rapowe piosenki - pomachałam śmiesznie rękami na co się zaśmiał - Powiedz jasne i tez zrozumie.

- Jasne, proszę Pani.

- Babičko - poprawiła go uśmiechając się

- Tak, przepraszam - mruknął niepewnie zerkając na mnie, gdy akurat do domu przybiegli chłopcy

- Mów tak do niej, bo Cię wygoni szybciej niż myślisz - mruknęłam - U nas tak jest skarbie, ciocia tez Ci będzie kazała mówić Teta, a nie Pani.

- Teta?

- Tak, to znaczy ciocia - zaśmiałam się - A wujek Strýček.

- Strycek?

- Ano. - mruknęłam odbierając od babci talerz z jedzeniem - Czeskie żarcie jest sztos, smacznego - podałam mu

- Dziękuje - powiedział od razu zaczynajac jeść

Nie myliłam się, że mu zasmakuje.

- Až se teta vrátí, musíme si promluvit. Dobře, Inez? ( kiedy ciocia wróci musimy porozmawiać, dobrze Inez?) - zwróciła się do mnie babcia

- Ano. Karol wyjdziesz z nimi na podwórko jak ciocia wróci? Wiesz, żeby nie musieli słuchac.. - mruknęłam cicho

- Jasne. Martin pokażesz mi te Wasze kury i krowy? - spytał patrząc na chłopca

- No jasne! Akurat je nakarmimy! Ale musisz się przebrać, bo możesz się ubrudzić.

- Spoko, zjem i się przebiore. - mówił ze śmiechem

- Nauczę Cię mówić kilka podstawowych slow, żebyś się z nimi dogadał - powiedział wskazując palcem na kuzynów przez co oboje zmierzyli go wzrokiem

- To bardzo dobry pomysł, przy szybkim gadaniu Inez ciężko złapać coś trudniejszego.

- Zabawne - mruknęłam ze śmiechem - Tylko proszę Cię, pilnuj Jiři żeby nie namawiał Karola do wydojenia krowy. Pamiętasz co było z wujkiem Adamem? - spojrzałam na brata 

- Tylko nakarmimy i zobaczymy czy są jajka spoko - mówił jedząc

Po obiedzie wróciła ciocia z wujkiem, poznali Karola, a później znikł razem z moim bratem na „farmie"

Farmer, hehe.

A ja siadłam w salonie z rodziną i długo siedzieliśmy w ciszy, nikt nie wiedział jak zacząć temat.

- Takže Inez... Musíme něco udělat, protože takhle to s tvou matkou dál nejde. Máš nějaký nápad? - zaczęła ciocia na co westchnęłam

- Martina jí nemůžeme jen tak vzít. Má rodičovské pravomoci. - wzruszyłam ramionami - Rád bych ho vzal s sebou do Varšavy...

- Vy se staráte o své vlastní učení a on potřebuje péči a pomoc při studiu. Kde na to berete peníze?

- Půjdu do práce.

- Když se nad tím zamyslíme, musíme Sabinu nejprve zbavit rodičovských práv, aby přešla na Inez. Pak se bude přemýšlet, co dál.  - odezwała się babcia

Bałam się ich planu, bałam się, że się nie uda.
Ale było to najlepsze rozwiązanie, wieczorem już wiele o tym nie myślałam, gdy wujostwo rozpaliło grilla i wspólnie siedzieliśmy na podwórku.

A po alkoholu nawet wujek zaczął rozumieć Polski, a Karol czeski.

Sztos.

Věk je jen číslo, že? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz