Rozdział 1

42 5 0
                                    

  Zaparkowałam przed ich hotelem, zawsze zatrzymują się w tym jednym z najlepszą obsługą i najbardziej tolerancyjną.Sama miałam okazję kilka razy tam nocować i muszę przyznać że jest tam bardzo wysoki poziom.

  Dopiero teraz zauważyłam, że ich nie znam,no tak łączy nas tylko związek wykonawca-klient.Choć słucham ich całkiem sporo, są jednym z moich ulubionych metalowych zespołów, ale dobrze byłoby poznać chłopaków prywatnie mam nadzieję że będzie taka okazja.

  Zawołałam ochroniarza prosząc go o pomoc w zaniesieniu ich do swoich pokoi o dziwo zgodził się, Obsługa widząc mężczyzn w takim stanie od razu podała mi numery pokojów w których tymczasowo się zatrzymali, widocznie chcieli pozbyć się ich jak najszybciej by nie psuli wizerunku hotelu.

  Mieszkali razem w trzech pokojach

-Zaskakujące-pomyślałam

Zaintrygowało mnie to ale i pozytywnie zaskoczyło, ponieważ mogło to świadczyć o tym, że nie lubią przepychu i tego wszystkiego uśmiechnęłam się na tą myśl.

  Właśnie kładłam ostatniego mężczyznę na łóżko, przykryłam delikatnie kołdrą, jednak coś mi nie pasowało było z nim coś nie tak nazywał się Peter z tego co się orientowałam.Był strasznie blady, dotknęłam ręką jego czoła, było gorące czyli miał podwyższoną temperaturę, nie powinnam się tym przejmować ale jednak chęć pomocy wzięła górę co niekoniecznie pasowało moim przekonaniom

  Wzięłam z łazienki ręcznik na moczyłam go w wodzie i zawinęłam na kształt kompresu,powoli i z precyzją nałożyłam go na czoło mężczyzny, rozejrzałam się po pokoju, wzrokiem szukając jakiś tabletek które pomogły by zbić gorączkę zobaczyłam opakowanie już chciałam po nie iść, ale w tym momencie mężczyzna zaczął kaszleć co niezbyt mi się spodobało.

  Czytałam dokładnie etykietę na której była rozpiska leku po czym wyciągnęłam jedną kapsułkę,miałam jeszcze w torebce nie napoczętą  wodę

  Musiałam obudzić Peter'a  by wziął tabletkę delikatnie potrząsnełam mężczyzną, obudził się bez większego oporu, oglądał mnie jakby przez mgłę ale nie było to ważne podałam mu powoli tabletkę, pomogłam się napić a kiedy z powrotem się położył przykryłam szczelnie kołdrą

  Byłam zła na ich agentkę to  ona powinna wszystkiego dopilnować wiedziałam że jeśli teraz wyjdę to już nie wrócę a mężczyzną nikt się nie zajmie bo obsługa hotelowa nie oferuję tego, a z Peter'em byłoby tylko gorzej.

Westchnełam wiedząc że czeka mnie długa noc, usiadłam wygodnie na fotelu odpaliłam telefon i zaczęłam przeglądać media społecznościowe,w między czasie próbowałam dodzwonić się do kobiety, wysłałam jej też całkiem sporo sms'ów ale nic, przymknęłam oczy nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

  Obudziły mnie kroki były to ciężkie stanowcze kroki przestraszyłam się i szybko wstałam z fotela jak w amoku widziałam postacie, potrząsnełam głową,obraz nabrał ostrości i zauważyłam ludzi, dokładnie piątkę ludzi, którzy przyglądali mi się ze zdziwieniem,strachem i.... zadowoleniem...?

Krzyk Dusz~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz