Rozdział 10

18 2 1
                                    

  Zostałam wpuszczona na miejsce koncertu bez problemu.. rzeczywiście ten identyfikator potrafi robić cuda

  Chciałam załatwić to jak najszybciej ale i dokładnie podeszłam do kierownika który zajmował się montażem sceny prosząc go aby zdał mi sprawozdanie na temat tego jak przebiegają pracę..

  Zauważyłam że kiedy nie ma Ivan'a w pobliżu automatycznie wracam stara ja..pewna siebie kobieta z obojętnością wymalowaną na twarzy

  Mężczyzna z którym rozmawiałam czuł do mnie respekt co mi pasowało dowiedziałam się że jutro przyjedzie cały sprzęt a scena będzie gotowa w niedzielę wieczorem

  Czyli wszystko idzie zgodnie z planem, rozejrzałam się jeszcze sama po czym stwierdziłam że nie mam tu już nic do roboty i wróciłam do domu szczerze mówiąc całkiem sporo czasu zajęła mi rozmowa z kierownikiem później wliczając w to dojazd do domu starałam się jechać jak najbardziej okrężną drogą kilka razy zrobiłam postój i tak czas zleciał..a w willi byłam dopiero o 18

  Humor po drodzę gdzieś mi uciekł czułam się pusta tak jakby ktoś zabrał mi wszystko co kocham a tak naprawdę teraz miałam tego wszystkiego pod dostatkiem

  Nie witając się z nikim pośpiesznie poszłam do swojego pokoju wzięłam długą kąmpiel stałam właśnie w garderobie zastanawiając się co ubrać postawiłam na szare dresy i biały top na ramiączkach

  Po wyjściu z garderoby zobaczyłam na łóżku leżącą bluzę Ivan'a bez większego namysłu założyłam ją na siebie zaciągając się oryginalnym zapachem mężczyzny przyniosło to blogi spokój moim myślą ale nadal czułam się pusta..

  Leniwie zeszłam na dół biorąc przy okazji energetyka którego kupiłam na stacji benzynowej skierowałam się od razu do salonu na szczęście był pusty

   Siadłam wygodnie na kanapie i włączyłam muzykę mój spokój nie trwał długo bo co chwilę do mnie dzwoniono z jakimiś ofertami nie rozumiałam czemu o tej porze.. Mieli na to cały dzień ale nie trzeba zakłócać spokój wieczorem

  Taka praca gdy rozmawiałam z jedną z przedstawicielek jakiejś firmy przez salon przewinęło się kilka osób między innymi Andre i Pete którzy zamawiali jedzenie

  Skończyłam rozmawiać w momencie kiedy każdy zbierał się do stołu na kolację siadałam na swoim miejscu chyba już tak zostanie szczerze mówiąc było mi to teraz obojętne mężczyźni zamówili chińszczyznę jedno z moich ulubionych dań ale nie miałam apetyt szukałam tylko wymówki żeby odejść od stołu gdy nagle zadzwonił mój telefon..już chciałam wstać ale Ivan pociągnął mnie z powrotem na krzesło mówiąc

-Spokojnie telefon poczeka- a pozostali uczestnicy kolacji się z tym zgodzili

No tak sześć osób przeciwko jednej

  Pokręciłam głową zdezaprobatą, właśnie w tym momencie mój jedyny ratunek się rozpłynął

Pete przekrzywił głowę patrząc na mnie powiedział

-Smacznego Mad-

  Jakby chciał mnie tym zachęcić do jedzenia po czym dodał

- dziękujemy za śniadanie było pyszne

  dopiero teraz uświadomiłam sobie że Ivan mówił prawdę każdy tu traktował się jak rodzina najmniejszy gest o tym świadczył mimo że na pierwszy rzut oka nie było tego widać ale później tak naprawdę każdy szczegół to pokazywał

Troszczyli się o siebie nawzajem a Ivan był jakby mentorem..

  Ciężko było powiedzieć że ja tu pasuję starali się być mili albo mnie unikali wspaniały początek przytłaczało mnie to bo nie miałam pewności że wpasuje się w nich..

  Z zamyślenia wyrwały mnie dźwięki kolejno odsuwanych krzeseł czyli kolacja się już skończyła bez zbędnych rozmów udałam się na górę z nadzieją że uda mi się popracować
Tym razem osiągnęłam wspaniały spokój pracowałam dosyć długo skończyłam około godziny 2 w nocy poczułam że chce mi się pić więc najciszej jak umiałam zeszłam do kuchni wzięłam obojętnie jaki napój miałam już się kierować z powrotem do sypialni gdy usłyszałam jakieś dźwięki coś na wzór uderzania w worek treningowy

  Znałam ten dźwięk całkiem dobrze poświęcałam siłowni całkiem sporo czasu gdy mieszkałam jeszcze w Stanach

  Ciekawiło mnie skąd pochodzi ten dźwięk jak w transie podążałam za źródłem hałasu aż w końcu dotarłam do białych drzwi nie wyróżniających się niczym innym od pozostałych

  Weszłam do pomieszczenia a moim oczom ukazała się sporych rozmiarów siłownia a na środku niej Ivan uderzający z całej siły w worek coś mi nie pasowało był bez rękawic widziałam jak powoli z jego kostek spływają kropelki krwi

  Najszybciej jak mogłam podbiegłam do mężczyzny chciałam coś zrobić żeby tylko się nie ranił złapałam go za ramię mężczyzna wystraszył się gwałtownie obrócił w moją stronę i zamachnął się z całej siły.. zrobiłam unik mężczyzna zachwiał się i upadł na podłogę

  Zdezorientowana poparzyłam na niego był pijany.. zła wykrzyczałam

-Co ty wyprawiasz

Bełkotał coś starałam się wyłapać jak najwięcej słów zrozumiałam że coś z jego córką..

   Moja złość automatycznie wyparowała wiedziałam jak on może się czuć mężczyzna wstał chciał kolejny raz uderzyć pięścią w worek ale na to nie pozwoliła zaprowadziłam go do sypialni która tym razem na szczęście była zaraz obok mojej było to ciężkie zadanie Ivan co chwilę chciał wracać na siłownię ale po czasie doszliśmy do jego pokoju a mężczyzna trochę się uspokoił położyłam go na łóżku a sama poszłam do swojego pokoju w którym miałam apteczkę na wszelkie okazje.. opatrzyłam staranie kostki oglądnęłam go szukając jeszcze jakiś ran ale nic takiego nie było przykryłam go szczelnie kołdrą po czym sama poszłam spać

  Długo męczyłam się z zaśnięciem bałam się że Ivan się obudzi i znowu coś sobie zrobi a gdy w końcu przyszedł upragniony sen zamienił się w koszmar
Nad ranem obudziłam się z niemym krzykiem cała mokra popatrzyłam na zegar ścienny na którym widniała godzina 5 ..

-Spałam ledwo godzinę-pomyślałam zmarnowana
Stwierdziłam że dalsze próby usiłowania zaśnięcia spełzną na niczym poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic brudne ciuchy wrzuciłam do kosza na pranie w tym bluzę Ivan'a

  Gdy już byłam gotowa poszłam po cichu zobaczyć co mężczyzny otworzyłam powoli drzwi a moim oczom ukazał się słodko śpiący Ivo chodź na jego twarzy zaczynały się malować różne uczucia

Krzyk Dusz~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz