Właśnie zaparkowałam motor do garaży gdy do pomieszczenia wbiegli wszyscy ściągnęłam nieśpiesznie kask a oczy wszystkich skierowane były na mnie no tak wyglądałam okropnie
Oni nie lepiej na czele ich stał Ivan ręce mu się trzęsły więc pośpiesznie schował je do tyłu Pete razem z Andre byli przejęci zmartwionieni a Marcus, Max i Tom byli nie obecnie na ich twarzach malowały się sprzeczne uczucia po chwili
Wymieniałam zespół i poszłam do kuchni zorbic sobię kawę już miałam naciskać przycisk gdy przeszkodziła mi w tym czyjaś ręką..Ivan pomyślałam a za nim stał cały zespół
Nachylił się nademną a do ucha szepnął mi
-Chodz ze mną
Miał delikatny i zachrypnięty głos a ja jak w amoku podążyłam za nim szliśmy do mojego pokoju pod drzwiami zatrzymał się i spojrzał na mnie prosząc o pozwolenie na wejście do pomieszczenia
Kiwnęłam głową weszliśmy usiadłam na łóżku łzy w oczach pojawiły mi się co chwilę starałam się je odgonić
Mężczyzna kucnął przede mną łapiąc mnie za kolana
Jego dotyk powodował dreszcz na moim ciele..
Skierował swój wzrok na mnie choć widziałam po nim że było to dla niego trudne..Po chwili wpatrywania się w moją zmęczoną twarz wychrypiał
-Nie rób tego więcej błagam
Przechyliłam głowę w bok nie wiedząc co zrobić
-Czego mam więcej nie robić?
Pokręcił głową-Nigdy przenigdy nie wsiadaj na motor jeśli jesteś w takim stanie a tym bardziej jeśli jesteś w nim przezemnie
Czyli był tego świadomy... pomyślałam
Ciągnął dalej
-Przepraszam
Jedno słowo ale znaczyło tak wiele z jego ust ale czy tym razem jedno słowo wystarczy żeby wszystko uratować
-Jaką mam gwarancję że nie zrobisz tego więcej..?
Westchnął-Jesli coś takiego ponownie się stanie rozwiążemy kontakt i pozwolę ci odejść
Czyli teraz wszystko się okaże..
Wstał złapał mnie delikatnie za policzek i kciukiem go pogładził
-proszę...
Lubiłam mieć przewagę ale tym razem wiedziałam że nie o to mi chodziło rodziły się we mnie nowe uczucia które mi nie pasowały
Trzeba zaryzykować pomyślałam
-W porządku
Momentalnie pociągnął mnie tak abym wstała i przytulił jego uścisk był mocny i delikatny wtulił się w moje włosy
Oddech Ivan'a powoli się uspokajała mój zresztą też gdy nagle do pokoju jak kłody wpadli Andre..Max Tom,Pete
Byłam zdezorientowana ale na moją twarz powoli wkradał się uśmiech
Ivo udawał złego ale widać było że go też rozśmieszyła cała sytuacja
Dopiero teraz zorientowaliśmy się że nadal stoimy przytuleni do siebie czułam się szczęśliwa że tak to się potoczyło
Dopiero o 3 w nocy położyliśmy się wszyscy spać choć jestem pewna że Ivan nie spał dłużej..
Poniedziałek jeden z bardziej znienawidzonych dni przezemnie ale nie tym razem byłam podekscytowana że będę mogła zobaczyć zespół na żywo..
Co prawda będę obserwować wszystko z boku ale zobaczenie Ivan'a w akcji to coś co każdy człowiek musi zobaczyć
Obudziłam się dosyć późno przez co się wystraszyłam
Ubrałam się szybko dziś postanowiłam na coś eleganckiego i wygodnego czyli garnitur w kolorze czerni i koronkowego topa makijaż był całkiem mocny a usta jak zawsze bordowe dobrałam do tego komplet srebrnej biżuterii
Szybko zeszłam na dół myśląc że każdy wstał ale to co ujrzałam przerosło moje najśmielsze oczekiwania..
Ivan w fartuszku mieszający ciasto..a obok niego stał cały upaprany jakąś breją Andre i Pete przezywali się jak zwykle a najstarszy mężczyzna wyglądał na bardzo skupionego jakby odkrywał nową tablicę Mendelejewa
Przyglądałam się im dłuższy czas aż w końcu mnie zauważyli zaprzestali wszystkie czynności które robili i zaczęli się we mnie wpatrywać po chwili Pete zaczął się śmiać Andre razem z nim a ja Szybko zdezorientowana popatrzyłam na Ivan'a a on na mnie..
CZYTASZ
Krzyk Dusz~
Teen FictionMadeline White z zawodu prawniczka z kilku letnim doświadczeniem Co roku dostaje to samo zlecenia ale co zmieni się tym razem..? Czy podoła danej przysiędze i sprosta jako psycholog,menager,prawnik..kobieta..? Czy naprawi serce mężczyzny który zaję...