Całkiem szybko zeszłam na dół, przygotowałam szklankę z wodą a z szafki na leki wyciągnęłam, dwie tabletki aspiryny gdy byłam gotowa, skierowałam się znów na piętro do pokoju chłopaka. Po cichu podreptałam do szafki nocnej i położyłam na niej przygotowane przedmioty.
A sama wróciłam do kuchni, zamówiłam śniadanie bo nie miałam siły go robić, swoją drogą zastanawiałam się czemu do tej pory nie zainwestowali w gosposi
..a w między czasie popijałam czarną kawę.Myślałam nad tym co się stało wczoraj to było dużo, martwiłam się o mężczyznę bo teraz wiedziałam, że dźwiga na sobie ogromny ciężar.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi szybko pobiegłam i otworzyłam dostawcy po czym zapłaciłam Blikiem i ślicznie podziękowałam.
Z jedzeniem skierowałam się do kuchni zostawiłam porcję dla Ivan'a.A resztę rozłożyłam na nakrytym już do śniadania stole, nim się obejrzałam chłopcy zaczęli schodzić na posiłek, ochoczo podziękowali a Andre poczochrał mnie po włosach ale.. Mężczyzny ze wczorajszych wydarzeń dalej nie było.
Nałożyłam na drewnianą tackę przygotowane wcześniej jedzenie dla mężczyzn i poszłam do jego pokoju zapukałam delikatnie usłyszłam ciche proszę weszłam ostrożnie do pokoju a moim oczom ukazał się Ivan wtulony w kołdrę przeglądający coś na telefon co też zauważyłam zniknęły tabletki i woda które rano zostawiłam.
Mężczyzna śledził moje poczynania wzrokiem po chwili ciszy postanowiłam się odezwać
-Przyniosłam ci śniadanie, smacznego
Odłożyłam je na szafeczke nocą widząc że mężczyzna nie jest zbyt chętny do jedzenia po czym znowu próbowałam nawiązać rozmowę
-Jak się czujesz?
Gdy go o to zapytałam wyłączył telefon i odłożył go na bok po czym po prostu zaczął się we mnie wpatrywać
Jego tęczówki były zimne ale czaiło się w nich zmęczenie i zrezygnowanie
Potrząsnął głową starając się odgonić wszystkie myśli od siebie i zaczął
-Dziękuję, w porządku - uciął
Widziałam że to nie jest to co chciał powiedzieć ale nie naciskałam ciągnął dalej
-jeśli chodzi o wydarzenia z nocy
W tym momencie mu przerwałam
-Rozumiem to i chcę żebyś wiedział że masz we mnie oparcie
Zdziwiły go moje słowa chciał coś powiedzieć zgryźliwego ale ostatecznie przemilczał to
-Wczoraj mówiłeś coś o swojej córce
Momentalnie się spiął widać że szukał drogi ucieczki
-co z nią?
Westchnął wiedząc że tym razem nie uda mu się uniknąć rozmowy
-Moja była żona zakazała mi z nią kontaktu a wczoraj przyszło mi zawiadomienie z sądu potwierdzająca to co za tym idzie?Nigdy już nie zobaczę mojej pięknej dziewczynki
Zmieszałam się przecież kobieta musiała podać silne powody przez które odebrano kontakty mężczyźnie..
Usiadłam na skraju łóżka nie wiedząc co powiedzieć po prostu złapałam mężczyznę za rękę i powiedziałam
-Bedzie w porządku rozwiążemy to jakoś
Zaśmiał się ale ten śmiech był przepełniony smutkiem
Ściskało mnie na widok go w takim stanie
Milczał nie wydusił z siebie żadnego słowa więcej po jakimś czasie otrząsnął się i warknął..
-Wyjdź, Nic nie rozumiesz egoistka po co mi w ogóle ktoś taki? Zejdź mi z oczu i nigdy nie wracaj przepełnione było złością... ironią
To jedyne co usłyszłam..po prostu wyszłam a słowa dalej odbijało się w mojej głowie..
Czułam żal i smutek chciałam pomóc.. bolało bardzo spodziewałam się usłyszeć wszystko ale nie to..
Zwykłe kilka słów a tak potrafi zaboleć najgorsze jest to że zaczęłam przywiązywać się do mężczyzny ale postawiłam wrócić do starej relacji szef-pracownik nikt wtedy nie ucierpi weszłam do pokoju nie zauważyłam nawet kiedy łzy zaczęły spływać mi po policzkach
Nie chciałam tu być.. chciałam pobyć sama pospiesznie zabrałam kluczyki ze stolika i pobiegłam do garażu Pete próbował mnie zatrzymać ale na nic.. odpaliłam motor i jak najszybciej wyjechałam stąd..
Po drodze wyłączyłam telefon chciałam być sama, oczywiście mogli dzwonić z agencji ale czy mnie to obchodziło?Nie. Czy mogę stracić pracę?Nawet lepiej
Jechałam prosto przed siebie czułam się słaba a głowa niemiłosiernie mi pulsowała jeździłam strasznie długo bez konkretnego celu licząc na jakiś cud w końcu stanęłam przy zjeździe na autostradę przyglądając się widokowi
Choć mało było widać bo godzina na moim zegarku wskazywała 22 odpowiadało mi to
Widok mnie uspokajał od domu byłam około 3 godziny drogi czy mi to przeszkadzało?Nie.
Było mi to Obojętne tak jak wszystko inne-Pora wracać-pomyślałam choć z całego serca nie chciałam więcej się tam znaleźć nie chciałam patrzeć mu w oczy
Godzina 23 postanowiłam włączyć telefon moim oczom ukazały się
43- niedobrane połączenia od Peter'a i 30 wiadomości przeglądałam kolejno kto dzwonił aż w końcu zobaczyłam..
1 niedobrane połączenie od Ivan'a
Nigdy nie dzwonił ani nie pisał
Nie odpisywałam im, wsiadłam na ścigacza licząc że będę w domu za około 2 godziny
CZYTASZ
Krzyk Dusz~
Fiksi RemajaMadeline White z zawodu prawniczka z kilku letnim doświadczeniem Co roku dostaje to samo zlecenia ale co zmieni się tym razem..? Czy podoła danej przysiędze i sprosta jako psycholog,menager,prawnik..kobieta..? Czy naprawi serce mężczyzny który zaję...