Jesteś mą wiecznością,
Nie strudzoną serca namiętnością.
Tarczą na wojnie, bo tylko twe dłonie chronią mnie spokojnie.
Tak wymownie, nieco ulotnie.
Tak jakby wiatr muskał róży płatki łagodnie.Esencją życia mą jesteś,
Bo tylko twe serce, opatula mnie do snu, z niewymownym gestem.
Jesteś każdym zmierzchem, przy którym bicie serca odbija się echem.Każdym gwieździstym niebem, które swym lśnieniem oświetla miasto całe.
Każdym obrazem kojącym me serce zbolałe.Każdym herbaty gorącym kubkiem, który pije powolnie, niby duszkiem.
I piosenką która kołysze do snu, niby powolny taniec w deszczu chłodnym.
Spokojnym, mimowolnym.Jesteś każdym wierszem przez poetę napisanym - pełnym uczuć, nieustannym.
Miłością jesteś, i każdą jej definicją, której świat zapragnął. Pewnością mój miły żeś mnie natchnął, ogarnął.
To niczym rozkoszy bezkres. Więc biegniesz nim ku niebu się wzniesiesz.Nim serca dygotanie, swym szeptem obejmiesz.
CZYTASZ
Bóg płakał gdy czytał.
PoesieCóż, to tylko kilka słów, napisanych na jakiejś aplikacji, kilka natchnień ale mimo wszystko mam nadzieję że ktoś przeczyta __________________________________________ #24 w poezja #27 w róża #103 w poezja