List

25 4 0
                                    

Zabrudzone atramentem pióro,
Nakreśla na papierze każde uczucie
O którym w twarz nie odważyłbym się Ci powiedzieć.

Pergamin, przemokły przez każdą z łez wylanych gdy miłość do ciebie zaczęła sięgać najgłębszego dna mojej duszy.

Trzęsące się dłonie, skrawki włosów na blacie, i głuche krzyki obijające się pusto, niby echem po ścianie.

Posiniałe usta, w ciemności nocy wołające twoje imię, zimno rozpływające się pomiędzy skórą a duszą, i pustka w miejscu gdzie powinno być serce.

Gdybym miał napisać list, zawarłbym w nim wszystko z powyższych.

Mam nadzieję, że kiedyś mnie usłyszysz.

Bóg płakał gdy czytał.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz