Po chwili już płyneliśmy z Kie na zepsutą łódź w której była zamknięta Sara. Całe szczęście huragan szybko się skończy£ i mogliśmy zrealizować ten plan
Gdy stanęłam nad Kie żeby zobaczyć co robi naglr usłyszałam dźwięk odpalanej łodzi. Wybiegłam aby zobaczyć co się dzieje, Pope ,JJ i John B zostawili mnie na łódce razem z Sarą i Kie.
-Wy sobię chyba żartujecie- krzyknęłam do nich.
-Przepraszam Aniołku!!- krzyknął JJ
-A więc teraz jestem twojim aniołkiem?- krzyknęłam a JJ wzruszył ramionami.
-Walić- powiedziałam rozpędziłam się jak najbardziej i wybiłam z łodzi najbardziej jak mogłam. Wylądowałam w wodzie jakieś 2 metry od łodzi chlopakuw
-No Hej- powiedziałam łapiąc się za łódkę.
- No Hej "Aniołku"- powiedział John B przedrzeźniając JJ'a.JJ nachylił się nademną.
-Wybaczysz mi?- zapytał
-Może- powiedziałam i szybko go pocałowałam.
-Czy wy się pocałowaliście?- zapytał Pope
-Nie, my się tylko dotykamy nosami.- powiedziałam wyciągając ręke do JJ aby mnie wciągnął na Łódź.
-Hm, musiał bym się zastanowić czy chcę to zrobić- powiedział JJ siadając na brzegu łodzi.
-Nie denerwuj mnie.- powiedziałam
-Dobra- powiedział i wyciągnął rękę.
Gdy mnie wciągał uderzyłam żebrem (siniakiem na żebrze) o krawędź łodzi i jęknęłam z bólu.
-Wszystko dobrze?-zapytał JJ łapiąc mnie w talii
-Tak- powiedziałam zabierając jego ręce z talii
-Naprawde?
-Tak
-Angel, nie okłamuj mnie
-Nie okłamuje
-To podwiń koszulkę.
-Nie
-Angel, proszę.- powiedział. Za nim byli John B i Pope którzy się na mnie patrzyli. Złapałam za koszulkę i lekko ją podwinęłam a JJ złapał koszulkę i podwinął ją aż do żeber.-Znowu? Twój tata Ci to zrobił?-zapytał JJ.
-Nic mi nie jest. .- powiedziałam i chciałam go wyminąć ale mi nie pozwolił
-Angel. .
-JJ! Nie teraz!- powiedziałam stanowczo.
-Okej, potem pogadamy.- powiedział i mnie puścił.Gdy wruciliśmy jak najszybciej chciałam pójść do auta ale JJ mnie zatrzymał.
-Czy teraz jest potem?- zapytał a ja tylko pokazałam mu głową aby wszedł do auta.Pojechaliśmy do donku na plaży. Na tarasie było pełno połamanych gałęzi i wody. Weszłam do sierodka a za mną JJ.
Usiadłam na kanapie a JJ stał przy drzwiach
-A więc- powiedział- powiesz mi co się stało?
-Muszę?
-Tak
-Ojciec
-Ojciec Ci to zrobił?
-No
-Znowu?
-mhm. . .- Podszedł do mnie i usiadł obok.
- Zdejmij koszulkę- powiedział
-Co?
-Zdejmij.Prosze- wiedziałam że nie odpuści więc to zrobiłam.-I tak większość już zeszła.- powiedziałam. JJ popatrzył na mnie z przerażeniem po czym mnie przytulił.
-Widzisz, mamy maching okropnych ojców.- powiedziałam drżącym głosem a on się tylko cicho zaśmiał.
Kocham go. Dlatego go teraz pocałowałam. Położyłam ręce na jego policzkach a on swoje na mojej talii.
Po chwili JJ pocałował mnie w szyję.
-Co Ty robisz?- zapytałam śmiejąc się a on popatrzył na mnie i się położył. Położyłam się na nim i to przytuliłam.
-Idę spać.- powiedziałam zamykając oczy.
-Dobrze Aniołku.- odpowiedział a ja po chwili już spałam.
--------------------------------------------------------------
Przepraszam że ten rozdział taki krótki. Postaram się aby następny był dłuższy.
(Zostaw gwiazdkę)By: Borsuk
✨✨✨
CZYTASZ
PŁOTKA NA ZAWSZE/ JJ Maybank Story
Teen Fiction❗❗UWAGA CRINGE❗❗ -"Wszystko będzie dobrze, kocham Cię aniołku". 15-sto letnia Angel po roku poza miatem wraca do Outer Banks. Czekają tam na nią przyjaciele, Kiara, John B, Pope i JJ. Pomiędzy nią i JJ jest jakaś niezręczna aura, co jest dziwne poni...