szczęścia

407 9 1
                                    

Siedzieliśmy w salonie już od dwóch godzin pijąc wino, włączyliśmy jakąś muzyke i w spokoju rozmawialiśmy.

- Kylie i kim o ciebie pytały - powiedziała a ja spytałam ja wzrokiem - sesja - mrugneła okiem na co się zaśmiałam - nie smiej się, jesteś najlepsza fotografką - wzruszyła ramionami - możliwe że do ciebie napisały.

- później zobaczę bo telefon gdzieś zostawiłam - machnęłam ręką a ona skinęła głowa.

- masz jakiegoś chłopaka tam? - spytała poruszając sugestywnie brwiami.

- nie nie - zaprzeczyłam głowa.

- nie sądzisz że powinnaś kogoś znaleźć? - spytała wstając do pozycji siedzącej.

- narazie nie mam do tego głowy. - Machnęłam dłonią.

- Dalej przezywasz to z neymarem? - westchnęła i spojrzała na mnie z smutkiem.

- nie nie, nie mam czasu narazie na związki - wzruszyłam ramionami.

- rozumiem - uśmiechnęła się lekko - ale wiesz jakoś wierzę że będziesz kiedyś szczęśliwa - na jej twarzy zagościł uśmiech - z neymarem - dodała i odwróciła wzrok. W sumie dobrze bo uniknęła mojego zabijającego wzroku.

- Kendall chcesz wyjść? - zaśmiałam się a ona dołączyła do mnie.

Rano bardzo ciężko mi się wstawało ale słysząc dzwonek telefonu byłam zmuszona, wstałam z sofy i poszłam do kuchni gdzie leżał mój telefon.

- halo?

- no cześć - usłyszałam ostry głos Juniora.

- cześć - odpowiedziałam przecierając oczy.

- spałaś?

- tak.

- a to przepraszam - zachichotał - nieważne, będę z Davim za piętnaście minut. Galtier chce zemną porozmawiać.

- okej okej - moje odpowiedzi z samego rana były wręcz ciekawe.

- do zobaczenia.

- narazie

Wtedy ogarnełam że davi będzie za piętnaście minut, podleciałam do Kendall i prędko ja obudziłam.

- oszalałaś? - spytała mrużąc oczy.

- zaraz davi będzie - powiedziałam a ona wystrzeliła z łóżka.

- ja posprzątam idź się trochę ogarnąć - machnęła reka a ja skinąłam głowa - dla Neymara - usłyszałam, ale to zignorowałam - jedziesz dzisiaj do studia? - spytała a ja wzruszyłam ramionami - jeżeli byś jechała to Kylie z kim mają dzis czas.

- to na dziewiąta - odchrząknęlam poprawiając poduszki.

- a która jest? - wystrzezyła oczy.

- siódma - ostatecznie poprawiłam koc i wzięłam puste butelki wina kierując się do kosza na śmieci.

- o boże, ja się będę zbierać już - zaśmiała się. Pięć minut później wyszła z domu potykając się o własne nogi.

Usiadłam na sofie ale odrazu musiałam wstać z względu na to że usłyszałam pukanie do drzwi.

- cześć - mruknął Neymar a davi wleciał do środka.

- cześć mama - uśmiechnął się wtulając się w moją nogę.

- cześć - podniosłam go i mocno uścisnęłam.

- wiesz o tym że tata ma dziewczynę - spojrzałam na Neymara który w tym czasie odwrócił wzrok.

- szczęścia - uśmiechnęłam się sztucznie bo wiedziałam jak wyglądają te jego dziewczyny.

- dzięki - machnął ręką - ja już pójdę - powiedział i pocałował daviego w policzek po czym poszedł.

- mały musimy jechać do studia, usiądziesz sobie i po oglądasz bajki jasne? - spytałam a on skinął głowa - idź sobie wziąć misia - uśmiechnęłam się a ten poleciał do pokoju.

- jeśtem - powiedział a ja się uśmiechnęłam.

- to jedziemy - wzielam go za rączkę i ruszyliśmy do wyjścia. Piętnaście minut później byliśmy już w studiu - hejka - powiedziałam do victorii.

- cześć - uśmiechnęła się - o boże cześć mały - przytuliła go - my idziemy - powiedziała i znikła za rogiem.

- hejka - usłyszałam czyjś głos, spojrzałam na osobę zamna a tam stała Kylie z kim.

- hejka - uśmiechnęłam się.

Pogadaliśmy chwilę na temat sesji, Kylie razem z kim powiedziały że jeżeli naprawdę spodobają im się  moje sesje to będą do mnie chodzić.

Pogadaliśmy chwilę na temat sesji, Kylie razem z kim powiedziały że jeżeli naprawdę spodobają im się  moje sesje to będą do mnie chodzić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

KylieJenner
@brunabiancardi thanks Beautiful ❤️

Polubione przez
KimKardashian, KendallJenner, Brunabiancardi, Neymarjr i 4 482 028 innych.

KimKardashian
💕😍

KendallJenner
😏❤️

Brunabiancardi
❤️❤️

Wyświetl więcej komentarzy...

Po sesji zbierałam się do domu ogarniałam jeszcze studia ale davi zadał mi pytanie.

- pojedziemy do taty? - spytał a ja zamarłam - proszę proszę proszę - złożył ręce w geście modlitwy a ja miałam ochotę wyjść z siebie i stanąć obok.

- ale tata jest na treningu - jęknełam.

- no właśnie - skrzyżował ręce na klatce piersiowej. Ale ewidentnie coś mi nie wyszło.

- dobrze - westchnęłam.

Po chwili byliśmy już na camp, weszłam już na boisko ale zauważyłam ją.

*********
Kolejny rozdział!

Jestem trochę zawiedziona że PSG przegrało ale dla mnie będzie zawsze najlepsze.

Dawaj Barca!

Buziak ❤️

together forever ll Neymar jr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz