33

250 17 2
                                    

Jimin

- nie mam siły- powiedziałem idąc w stronę klubu wraz z starszym.

Od rana byliśmy strasznie zabiegani, a to spacer z Bamem, później pakowanie moich rzeczy, obiad z panią Woo, a teraz szybko wróciliśmy do domu, ogarnęliśmy tyle ile byliśmy w stanie i musimy już iść na spotkanie z chłopakami.

- dzisiejszy dzień był specyficzny- stwierdził zamyślony.

- boje się imprez, nie chciałem tu iść od początku- spojrzałem na niego.

- Minie.. to dlaczego nie powiedziałeś, wiesz że jakbyś nie chciał to byśmy tu nie przyszli, nawet możemy się wrócić- zaproponował zatrzymując się.

- nieee, chodź spokojnie, kilka godzin wytrzymam- pociągnąłem go za rękaw z uśmiechem.

- ale kiedy tylko będziesz chciał wrócić to mi powiedz, dobrze?- zapytał.

- dobrze, nie martw się.

Doszliśmy do klubu, już z daleka było słychać głośną muzykę, powoli zaczynałem żałować.

- Jimin, Jungkook!- usłyszeliśmy głos naszych przyjaciół więc spojrzeliśmy w tamtą stronę.

Piątka mężczyzn szła do nas z szerokimi uśmiechami.

- wchodzimy do środka?- zaproponował Hoseok gdy już każdy się z każdym przywitał.

- no chyba nie przyszliśmy tu żeby stać przed klubem?- zakpił Jin idąc do drzwi wejściowych a my podążyliśmy za nim.

Po otworzeniu drzwi od razu uderzyła we mnie fala głośnej muzyki. Dookoła było pełno ludzi, a w całym pomieszczeniu było czuć alkohol, dym i pot. To wszystko pomieszane tworzyło zapach każdej imprezy, zapach którego definitywnie nigdy nie polubię.

- chcecie jakieś drinki?- zapytał Yoongi, każdy odpowiedział twierdząco oprócz mnie- Jimin?

- ja dziś nie pije, nie przepadam za alkoholem- odpowiedziałem z delikatnym uśmiechem.

- no weź, każdy z nas pije, nawet jednego małego drinka?- zrobił psie oczka próbując jakoś mnie namówić co się chyba nie spodobało Jungkookowi- ey kolego żartuje sobie spokojnie- podniósł ręce w geście obrony.

- zaraz ci żyłka pęknie Kook- zaczęliśmy się podśmiewać a Suga zniknął gdzieś w tłumie ludzi idąc po drinki.

Z tego co wiem to w tym klubie jest srogi zakaz nagrywania lub robienia zdjęć, to co było w red high heels zostaje w red high heels. Może dlatego chłopaki tak bardzo lubili to miejsce.

Impreza trwała już z dobre dwie godziny, kilka razy bylem na parkiecie i nawet dobrze się bawiłem.
Wszyscy oprócz mnie byli nieźle wstawieni, bałem się co może być później..

Jungkook

- możemy wyjsć na taras? Chcę porozmawiać- usłyszałem głos Taehyunga.

Przez chwile nie wiedziałem co odpowiedzieć, nie chciałem z nim rozmawiać ale przeciąganie tego było gorszą decyzją.

- możemy- odpowiedziałem wstając. Jimin przez chwilę patrzył na mnie zaskoczony.

- ide na taras niedługo wrócę- uśmiechnąłem się i wraz z Tae poszliśmy na dwór.

- więc?- zapytałem opierając się o barierkę i wyciągając elektrycznego papierosa. Tylko on wiedział ze wróciłem do palenia w trakcie ostatnich dwóch miesięcy.

my not only stylist || Jikook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz