7

407 19 14
                                    

Jungkook

-No i gdzie on jest- zapytałem siebie w oczekiwaniu na blondyna, chłopak miał się trochę spóźnić na zajęcia, ale nawet kiedy ostatnio była u niego siostra to się tak nie spóźniał!

Powtórzyłem sobie kroki do ostatniej choreografii, a Jimina nadal nie było. Zastanawiałem się czy chłopakowi się nic nie stało i w tym momencie usłyszałem huk od strony drzwi wejściowych na sale.

- przepraszam za to że się spóźniłem, po prostu, jakby, musiałem iść piechotą, zatrzymali mnie ludzie, nie mialem jak przejść, przepraszam- zaczął tłumaczyć się chłopak prawie płacząc.

- Jimin, stało się coś?- spytałem, umilkł- Jimin?- zapytałem podchodząc do niego a blondyn się rozpłakał. Podbiegł do mnie i się we mnie wtulił.
- Minie spokojnie- powiedziałem głaskając go po głowie- co się stało? Powiedz mi.

- nic, po prostu. Musze czasem trochę popłakać. Nie jestem zbyt silnym człowiekiem.

- Jiminie jesteś bardzo silny nie mów tak. Odwołujemy dziś trening.

- ale- zaczął

- nie, żadnych ale, chodź, usiądź pod lustrami, ja sobie jeszcze chwilę potańczę, abym nie musiał później iść na siłownie. A ty mi się później wyspowiadasz co się stało, bo widzę że coś napewno.

Zacząłem tańczyć do „HOME" ma to być kolejna piosenka z nowego albumu. Śpiewałem cicho, sam dla siebie, abym mógł wczuć się w rytm.

- Your love, your love, your love, I miss that- zaśpiewał blondyn kiedy bylem akurat w tym momencie, uśmiechnąłem się i zacząłem śpiewać głośniej.

- Your love, your love, your love, I want that- zaśpiewałem.

- Your touch, your touch, your touch, I need that- zaśpiewał śmiejąc się, wiedzieliśmy jak ten tekst brzmi, i co by pomyślała osoba z zewnątrz.

- la la la la la- zapomniałem już tańczyć tylko śpiewałem- i love it- zakończyłem śmiejąc się
- nie chce mi się już- powiedziałem zgodnie z prawdą. Ja jednak mam ogromny zapał do tańca.

- to usiądź ze mną- poklepał miejsce obok siebie.

- mam lepszy pomysł, chodźmy do mnie- zaproponowałem podchodząc do Jimina.

- czy ja wiem- powiedział

- jeżeli się boisz, albo będziesz się czuł niekomfortowo to rozumiem.

- nie, nie w tym problem. Po prostu powinienem ćwiczyć teraz, a nie się obijać.

- a narzekasz, idziemy do mnie- powiedziałem wstając i biorąc swoją oraz jego torbę.

- wezme swoją- powiedział ale ja udawałem że nie słyszę i szedłem dalej. Niższy westchnął i ruszył za mną.

Wyszliśmy z wytwórni. Nie było zbyt ciepło, a chłopak nie mial nawet bluzy na sobie.

- Jungkook?- blondyn złapał mnie za rękaw a ja na niego spojrzałem pytająco- czy tamci panowie nie robią nam przypadkiem zdjęć?- zapytał. Zapomniałem.
Szybko stanąłem przed chłopakiem zakrywając go swoim ciałem. Nikt nie może się dowiedzieć kim on jest, a nie przynajmniej do debiutu. Choć nie wiem czy to teraz jest możliwe.

- załóż to- powiedziałem zdejmując z siebie bluzę i zakładając mu kaptur na głowę.- masz jakąś maseczkę?

- chyba nie- odpowiedział sprawdzając kieszenie- napewno nie

- dobra to zakryj sobie jak najbardziej możesz twarz i daj rękę, pociągnę cie do auta.- powiedziałem a chłopak wykonał to o co go poprosiłem.

Już po chwili siedzieliśmy w aucie a chłopak chciał zdjąć kaptur

my not only stylist || Jikook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz