Rozdział 18

243 16 2
                                    

[Harry]


Moja mała śliczna dziewczyna trafiła do szpitala. Jest w śpiączce. To wszystko moja wina. Ale to ta blondynka usiadła obok mnie i zaczęła mnie całować. Nawet nie oddałem tego pocałunku. Nagle do sali wszedł lekarz był zamyślony i widocznie zmęczony.

-Dzień dobry.- zaczął - Pan jest kimś z rodziny Any?

-Dzień dobry, tak jestem jej narzeczonym.

-Czyli pan wie o ciąży pacjentki?- zapytał.

-A-ana jest w ciąży?

-Tak to 4 miesiąc...Nie widać po niej, ale USG wszystko nam pokazało.


Po chwili usłyszałem pisk maszyny. Jej serce przestało pracować, a ja tylko stałem i płakałem. Wiem faceci nie powinni płakać, ale co zrobić, jak mój skarb prze ze mnie umiera?

-Szybko podajcie więcej kroplówki i wieziemy na salę operacyjną!- krzyknął doktor, a pielęgniarka wyprowadziła mnie na korytarz.


[Julie]


Właśnie się dowiedziałam, że moja sis pojechała do szpitala. To moja wina! Nie potrzebnie pokłóciłam się z Lukiem, a on głupi wsiadł w ten cholerny samochód. Nie obwiniam go, bo ja też maczałam w tym palce. Właśnie dotarłam do szpitala kiedy mój telefon zaczął dzwonić.


-Halo?! Harry co się dzieje?

-Ana jest w ciąży!...ale też będzie miała operację- powiedział mało co nie dławiąc się swoimi łzami.

-C-co?! Już idę do ciebie! Gdzie jesteś?

-Na korytarzu przy sali nr 210- odpowiedział, a ja udałam się w tamtą stronę.


OOOOO

Okay na dzisiaj to tyle. Może potem dodam jeszcze rozdział, ale teraz muszę iść do kol bo robimy plakat <3

Dating with footballer. -&gt; Styles & HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz