[Ana]
Kiedy Juls do mnie przyszła, to wiedziałam, że coś leży na rzeczy, dlatego zostawiłam Harrego, aby się ogarnął i poszłam z siostrą do salonu, żeby na spokojnie porozmawiać.
-Chcesz może kawy, herbaty?- zapytałam
-A masz może gorącą czekoladę?
-A widzisz, że własnie mam.- powiedziałam uśmiechając się, bo przypomniało mi się dziecinstwo jak zawsze rozmawiałyśmy na poważniejsze tematy, to właśnie piłyśmy wtedy gorącą czekoladę. Takie zboczenie z dziecinstwa. he
-Jak tam z hormonami?
-Bardzo śmieszne! Mała Melody daje czasami popalić...Kopie tak że Harry leżąc obok ją czuje.- zarechotałam.
-A jednak widać, że masz dobry humor.
-Bo wiesz, tam u góry leży Harry z prawie wydepilowaną klatą.- powiedziałam po czym wzięłam nasze napoje i przeniosłam je na stolik w salonie.- Co się dzieje Juls?
[Julie]
-Bo wiesz, tam u góry leży Harry z prawie wydepilowaną klatą.- powiedziałam po czym wzięłam nasze napoje i przeniosłam je na stolik w salonie.- Co się dzieje Juls?
W tym momencie zaczęłam wszystko ze szczegółami opowiadać Anie. Ona jednak uznała, że nie powinnam się tym martwić i szczerze porozmawiać z Luke'iem. Może miała rację.... No pewnie, że miała rację, bo ona zawsze ją ma! Po chwili przyszedł do nas Harry, który miał skwaszoną minę.
-Co sie dzieje, Harry? Czyżby coś cie bolało?- zarechotałam z jego miny.
-Bardzo śmieszne, a gdzie Luke?
-Nie wiem czy ty wiesz, ale za 30 minut zaczynacie mecz...
-O kurwa! Zapomniałem!- krzyknął Harry, a potem pobiegł po swoją torbę i się spakował, a następnie pojechaliśmy razem na stadion 10 km od mieszkania Harna (Ship Harrego i Any).
*25 minut później*
Razem z Aną siedziałyśmy na trybunach i przyglądałyśmy się jak Harry i Luke się rozgrzewając, aby potem zacząć mecz. Chłopcy przegrywali 2 bramkami co bylo stresujące dla Any i dla mnie, ale no KURWA ONA JEST W CIĄŻY!!! Drużyna której kibicowałyśmy wygrała. Szybko pobiegłyśmy do chłopaków i ucałowałyśmi ich jak najlepiej umiałyśmy i oczywiście im pogratulowałyśmy. Nagle Luke uklęknął przede mną i zaczął mówić:
-Juls, mam do ciebie bardzo ważne pytanie, ale to zaraz. Jesteś moim całym życiem, kocham cię całym moim sercem i w przyszłości chciałbym żeby pojawił się jeszcze jeden członek naszej rodziny, którego pokocham tak jak ciebie. Chciałbym w przyszłości założyć z tobą rodzinę. Chciałbym mieć z tobą dzieci. Julie czy uczynisz mi tą przyjemność i zostaniesz moją żoną?- tutaj Luke wyciągnął z tylnej kieszonki czerwone pudełeczke, a w środku znajdował się piękny, prosty pierścionek.
Rozmyślałam wszystkie za i przeciw. W końcu nie wytrzymałam i wykrzyczałam wszystkim tutaj zgromadzonym "TAK! LUKE WYJDE ZA CIEBIE!" Luke zaczął mnie przytulać i całować, ale nagle Ana zasłabła....
____________________________________________________
Słuchajcie! Wena mi znika i nie mam pomysłu na to opowiadanie i chyba następny rozdział będzie to epilog... Bardzo was przepraszam, ale no po prostu nie ma nic gorszego nisz brak weny i ja już czuję, że nie potrzebnie przeciągam to wszystko, bo i tak to staje się nudne... Proszę zrozumcie mnie i do zobaczenia :*
CZYTASZ
Dating with footballer. -> Styles & Hemmings
Romance-Wujku idziemy porozglądać się po placu! -Nigdzie nie idziecie, bo nikogo nie znacie!- zabronił wujek Jacob -Wujku nie jesteśmy już małe więc idź się upij z Tomem! My i tak idziemy! ZAPRASZAM DO CZYTANIA :* <#