𝟎𝟏𝟔

1.1K 50 32
                                    

TW 18+!

-Od kradzieży dronów burczy mi w brzuchu.- westchnęła Kiara gdy wszyscy opuszczaliśmy Twinkie pod restauracją jej rodziców.

-Co ja bym zrobił za piwo i krewetki z kaszą.- odparł JJ rozciągając się delikatnie.

-Nic dobrego.- odezwał się Pope.

-Cześć, tato.- Kie uśmiechnęła się do ojca gdy weszliśmy do środka. -Jak nam idzie?-

-Interes się dziś nie kręci.- westchnął Mike.

-Pech wywołany huraganem.-

-Tak, właśnie tak powiem bankom.- mężczyzna przytulił córkę.

-Dobry wieczór panie Carrera!- uśmiechnęłam się.

-Cześć!- Aven pomachała mu delikatnie.

-Hej, dziewczynki. Dobrze was widzieć!- posłał nam szeroki uśmiech.

-Dobry wieczór.- Pope przywitał się.

Mike spojrzał tylko na trójkę chłopców oschło na co oni odeszli w kąt. Razem z Aven poszliśmy za nimi.

-Czemu was nie lubi?- brunetka szepnęła do trójki.

-Woli żeby Kiara trzymała się ze snobami.- odpowiedział cicho JJ. -Sknera.-

-Hej!- krzyknął na niego Mike.

-Hej!- JJ pomachał mu z uśmiechem.

-Siadajcie.- powiedziała po chwili Kiara podchodząc do nas.

-Tak!- JJ krzyknął zadowolony.

Dostaliśmy mnóstwo jedzenia i napoi. Cały wieczór śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Zapomnieliśmy na ten jeden wieczór o wszystkich problemach. Było na prawdę cudnie.

Kie zaczęła kołysać się do muzyki dając przy tym znak Aven aby dołączyła. Siostra wstała tanecznym ruchem i zaczęły razem tańczyć. Widziałam uśmiech na ich twarzach i radość jaka w nich pawła. Nie zwracały uwagi na to czy ja, czy inni byli z nimi. Liczyły się tylko one.

Spojrzałam w bok widząc czyjąś dłoń wyciągniętą ku mnie. Podniosłam wzrok aby ujrzeć JJ'a.

-Jeden taniec?- zapytał z uśmiechem.

Nie wiedziałam co zrobić. Nie chciałam mu odmawiać ale też nie chciałam robić mu zbędnej nadziei. Złapałam kontakt wzrokowy z Kie i Aven, które wyraźnie pokazały mi abym się zgodziła.

-Jeden taniec.- powiedziałam z uśmiechem łapiąc jego dłoń.

I w tamtym momencie czułam się tak dobrze. Czułam się jak dawniej w objęciach chłopaka. Tańcząc z nim świat stanął, a nasza relacja nie miała znaczenia. Nic się nie liczyło. W jego objęciach czułam się tak bezpiecznie i już nigdy nie chciałam go puszczać. Patrząc w jego błękitne oczy widziałam jak jego źrenice powiększają się z sekundy na sekundę patrząc na mnie. Jego wzrok wędrował między moimi oczami, a ustami. Był coraz bliżej mnie i

-Okej Pope, nie będziemy gorsi!- zaśmiał się John B przykuwając naszą uwagę i biorąc chłopaka do tańca.

-Uspokój się.- odparł na to ciemnoskóry.

-Oh no dalej Pope!- zawołała Aven. -Nie bądź ofermą!-

-To, że nie chce tańczyć nie znaczy-

-Dobra, zamknij się.- John B pociągnął go za rękę ciągnąc na parkiet.

Mimo początkowej niechęci do tańca, Pope w końcu wdał się w rytm muzyki i zaczął tańczyć razem z nami. Ten wieczór był naprawdę jednym z najlepszych tego lata. Aven zrobiła mnóstwo zdjęć swoim polaroidem abyśmy mogli wspominać te momenty już na zawsze.

ROSIE  ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz