JJ POV:
-Słuchacie?- zwróciłem się do John'a B i Layli, którzy widocznie byli myślami gdzie indziej.
-Mhm.- dziewczyna kiwnęła głową siedząc w fotelu na werandzie.
-To o czym rozmawiamy?- zapytała ją Aven.
-Zamyśliłam się.- powiedziała przeczesując lekko włosy ręką.
Przez ostatnie pare dni Layla dziwnie się zachowywała. Nie była tak wesoła jak dotychczas i przez cały czas nad czymś rozmyślała. Nie wiedziałam jaki był tego powód ani czy coś się stało.
-Co jest z waszą dwójką?- zapytał Pope.
-Od jakiegoś czasu jesteście jacyś dziwni.- stwierdziła Aven.
-Mój tata wypłynął na ocean pare dni temu i dalej nie wrócił.- odpowiedział John B leżący na kanapie.
-Przecież to normalne.- zauważyłem opierając się o belkę. -Cały czas wypływa.-
-Ta.- potwierdził. -Ale przeważnie nie ma go dwa/trzy dni, a jutro minie tydzień odkąd go nie ma.-
-Pewnie coś znalazł.- stwierdziła Aven. -I został dłużej na łodzi.-
-Może.- przyznał niechętnie John B.
-A co z tobą, Rosie?- zapytałem nachylając się lekko nad dziewczyną. -Coś się dzieje? Cały czas chodzisz rozkojarzona.-
-Pokłóciłam się z tatą.- odpowiedziała nieco rozkojarzona. -To nic takiego.-
-Napewno?- zapytałem zmartwiony dając jej buziaka w czoło.
-Mhm.- kiwnęła głową posyłając mi delikatny uśmiech.
-Od kiedy kłócić się z ojcem?- zapytała Aven ze skrzywioną miną. -Zawsze drze się na mnie i Nate'a.-
-Po prostu się z nim pokłóciłam.- odpowiedziała wyraźnie poirytowana.
-Okej, spokojnie.- przytuliłem delikatnie dziewczynę uspokajając ją.
-Layla, no.- jęknęła Aven. -Uśmiechnij się.-
-Proszę.- dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie lecz sztucznie.
-Wiem co poprawi wam humor.- odparłem wpadając na pomysł.
-Impreza przy ognisku!- Aven wskazała na mnie palcem.
-Impreza przy ognisku!- potwierdziłem również wskazując na nią palcem.
-W sumie, czemu nie?- Pope wzruszył ramionami z uśmiechem na twarzy.
-John B?- Aven uniosła brew patrząc na chłopaka.
-Niech wam będzie.- zgodził się siadając.
-A co ty na to, Rosie?- zapytałem spoglądając na dziewczynę. -Nie daj się prosić.-
-Niech będzie.- odpowiedziała ze szczerym, lekkim uśmiechem.
-O właśnie o ten uśmiech mi chodziło.- powiedziała Aven podchodząc do naszej dwójki po czym pacnęła dziewczynę palcem w nos.
-Musimy załatwić beczkę z piwem.- zwróciłem się do John'a B.
-No to na co czekacie?- zapytała radosna Aven. -Słońce zaraz zacznie zachodzić.-
-Racja.- przyznałem i pocałowałem Layle delikatnie w czoło. -Zobaczymy się później, Rosie.-
-Mhm.- kiwnęła głową z uśmiechem i pocałowała mnie czule.
-Idziemy?- zapytał John B wstając z kanapy.
-Mhm.- kiwnąłem głową opuszczając werandę razem z nim.
CZYTASZ
ROSIE ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ
Fanfiction| Kiedy dziewczyna wraca do Outer Banks po roku nieobecności nie zdaje sobie sprawy co ją czeka. Od stawienia się twarzą w twarz z chłopakiem, którego zostawiła ze złamanym sercem, aż po tajemnice, które odmienią jej życie. JJ Maybank stawia sobie w...