-Layla!- Aven wbiegła do mojego pokoju wskakując na moje łóżko. -Nie uwierzysz co się stało?!!--Co takiego?- zapytałam zaciągając lekko bluzę na swoje nadgarstki.
-Ja i Kiara pocałowałyśmy się!- krzyknęła podekscytowana i zaczęła skakać po łóżku.
-To świetnie.- powiedziałam z delikatnym uśmiechem.
-Nie cieszysz się.- stwierdziła siadając obok mnie. -Czemu się nie cieszysz?-
-Cieszę się naprawdę.- uśmiechnęłam się nieco bardziej. -Po prostu mam gorszy dzień.-
-Chodzi o JJ'a?- zapytała lekko się martwiąc.
-Nie, nie. Wszystko z nim w porządku.- zaprzeczyłam.
-Coś stało się na tej imprezie?- zapytała na co z trudem przełknęłam ślinę.
-Nie.- pokręciłam głową. -Jakoś dzisiaj gorzej się czuję, to tyle. Naprawdę cieszę się, że wychodzi ci z Kie, wiem jak bardzo ci się podoba.-
-Bardzo.- powiedziała z wielkim uśmiechem. -Mniejsza z tym, musimy iść.- pociągnęła mnie za rękę co nieco mnie zabolało.
-Gdzie idziemy?- zapytałam.
-Spuszczać drona do wody. Musimy znaleźć Merchanta!-
-Więc chodźmy.- zaczęłam się kierować w stronę drzwi.
-Nie przebierasz się? Masz bluzę i długie spodnie a jest naprawdę gorąco.- zapytała patrząc na mnie od góry na dół.
-Nie. Trochę mi zimno, chyba będę chora.- powiedziałam i opuściłam swój pokój.
Wzięłam kluczyki do samochodu z komody przy drzwiach i razem z Aven ruszyłyśmy do John'a B. Nie czułam się dobrze, wolałam zostać w domu ale nie mogłam, nie mogłam poznać po sobie, że coś się stało.
-W końcu jesteście.- John B szybko do nas podbiegł. -Bierzemy łódź Heyward'a i płyniemy po Merchanta.-
-Super!- powiedziała podekscytowana Aven.
-Hej Aven, Layla.- Kiara uśmiechnęła się do nas po czym obdarzyła Kie buziakiem w policzek.
Siostra uśmiechnęła się szeroko i niemalże podskoczyła z radości. Widziałam jak bardzo Kiara podoba się Aven. Nie mogłam napatrzeć się na szczęście siostry. Zakochała się, można to było poznać z kilometra.
-Musimy się pospieszyć.- odezwał się Pope podchodząc razem z JJ'em. JJ dziwnie na mnie spoglądał.
-Tak, chodźmy do vana.- odparł John B, a wszyscy ruszyli za nim.
-Hej.- Pope złapał mnie za rękę przez co się zatrzymałam. -Jak się czujesz?-
-Dobrze.- powiedziałam niechętnie, skłamałam, czułam się okropnie.
-Pamiętaj, że jestem przy tobie.- powiedział Pope wciąż trzymając mnie za rękę. Kątem oka zauważyłam wzrok JJ, który był ewidentnie zazdrosny.
-Dziękuję.- uśmiechnęłam się delikatnie do Pope'a. Miło było wiedzieć, że przyjaciel był przy mnie mimo wszystko.
Pope puścił moją rękę i dołączył do John'a B i reszty. Niewiele minęło, a ja znów poczułam czyjąś dłoń na nadgarstku. Dotyk był delikatny lecz przez siniaki, które zrobił Marcus.
-Em, Layla.- JJ zatrzymał mnie.
-Tak?-
-Czy em- chłopak nie umiał się wysłowić, był ewidentnie zakłopotany. -Widziałem jak rozmawiałaś z Pope'em i no ten- podrapał się za uchem. -Czy wy coś em-
CZYTASZ
ROSIE ʲʲ ᵐᵃʸᵇᵃⁿᵏ
Fanfiction| Kiedy dziewczyna wraca do Outer Banks po roku nieobecności nie zdaje sobie sprawy co ją czeka. Od stawienia się twarzą w twarz z chłopakiem, którego zostawiła ze złamanym sercem, aż po tajemnice, które odmienią jej życie. JJ Maybank stawia sobie w...