Rozdział VIII

738 26 0
                                    

                                        SARAH

Głośne pukanie do drzwi wyrywa mnie z drzemki. Przecieram zmęczone oczy i wyciągam z szafy szlafrok, który zarzucam na siebie. Pospiesznie zmierzam do drzwi, gdy stukanie staje się nie do zniesienia.

- No przecież już idę! - Rzucam rozdrażniona.

Przekręcam górny zamek, a drzwi otwierają się natychmiast. Do pomieszczenia wskakuje moja najlepsza przyjaciółka.

- Jezu, Sarah! Myślałam, że coś ci się stało! - Warknęła.

- Ja też się cieszę, że cię widzę...

- Nie wyglądasz najlepiej. - Stwierdziła, piorunując mnie wzrokiem.

Przewracam oczami i wracam do sypialni.

- Halo, czy ty mnie w ogóle słuchasz?

Idzie ze mną krok w krok.

- Mówię, że fatalnie wyglądasz... no i do tego ten cały bałagan.

- Zamierzasz przez cały dzisiejszy dzień truć mi dupę? - Mruknęłam.

Lisa zbiera porozrzucane po podłodze ubrania, podczas gdy ja padam na łóżko. Przekręcam poduszkę na drugą stronę i wtulam twarz w chłodny materiał.
Materac ugina się po lewej stronie i wtedy czuję jej dłoń, którą przeczesuje moje włosy. Odrywam twarz od poduszki i odwracam się do niej. Posyłam jej delikatny, senny uśmiech.

- Jak ci się spało? - Pyta.

CHUJOWO - Odpowiadam ruchem ust.

- Wydaję mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie pójście do lekarza. Od kilku tygodni chodzisz ledwo żywa, może da ci jakieś nasenne? Wiem, że prowadzisz specyficzny tryb życia, ale...

- Spokojnie, wszystko jest w jak najlepszym porządku. - Przerywam jej.

W tle co chwilę słychać wibracje mojego telefonu.

- Masz wolne, prawda?

- Tak, w ten weekend nie idę do pracy.

Usiadła obok i oparła się o zagłówek. Skrzyżowała ręce na piersi i spoglądała przed siebie z zamyślonym wyrazem twarzy.

Telefon wibrował, sygnalizując o przyjściu kolejnych powiadomień.

- Może to coś ważnego?

Z zamkniętymi oczami zaprzeczyłam ruchem głowy.
Lisa głośno westchnęła, a ja spojrzałam na nią zza przymrużonych oczu.

- Założyłam konto na portalu randkowym. - Wydukałam. - Zapewne ktoś dał mi like'a.

- Co założyłaś?!

Niemal podskoczyła w miejscu.

- Nie mogłam spać i pomyślałam, że zerknę tylko okiem. No i wyszło, że przez kilka godzin przesuwałam facetów w prawo i w lewo.

Lisa zerwała się z miejsca i podbiegła po telefon pozostawiony na komodzie. Wskoczyła z powrotem na łóżko i spojrzała na mnie wyczekująco. W jej oczach dostrzegłam ekscytację.

- Mogę? - Zapytała, trzymając w ręku mój zablokowany telefon.

- Przecież już sobie go wzięłaś.

Pisnęła w ekscytacji i zaczęła przebierać nogami jak mała dziewczynka.
Spoglądałam na nią kątem oka, gdy odblokowywała smartphona i przeglądała mój profil randkowy.
Z prędkością światła przebierała najnowsze wiadomości ze skrzynki pocztowej. Na początku sama się z nimi zapoznała, a później pokolei wszystko zaczęła mi czytać na głos.

Wakacyjny Age Gap [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz