SARAH
Głośne pukanie do drzwi wyrywa mnie z drzemki. Przecieram zmęczone oczy i wyciągam z szafy szlafrok, który zarzucam na siebie. Pospiesznie zmierzam do drzwi, gdy stukanie staje się nie do zniesienia.
- No przecież już idę! - Rzucam rozdrażniona.
Przekręcam górny zamek, a drzwi otwierają się natychmiast. Do pomieszczenia wskakuje moja najlepsza przyjaciółka.
- Jezu, Sarah! Myślałam, że coś ci się stało! - Warknęła.
- Ja też się cieszę, że cię widzę...
- Nie wyglądasz najlepiej. - Stwierdziła, piorunując mnie wzrokiem.
Przewracam oczami i wracam do sypialni.
- Halo, czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Idzie ze mną krok w krok.
- Mówię, że fatalnie wyglądasz... no i do tego ten cały bałagan.
- Zamierzasz przez cały dzisiejszy dzień truć mi dupę? - Mruknęłam.
Lisa zbiera porozrzucane po podłodze ubrania, podczas gdy ja padam na łóżko. Przekręcam poduszkę na drugą stronę i wtulam twarz w chłodny materiał.
Materac ugina się po lewej stronie i wtedy czuję jej dłoń, którą przeczesuje moje włosy. Odrywam twarz od poduszki i odwracam się do niej. Posyłam jej delikatny, senny uśmiech.- Jak ci się spało? - Pyta.
CHUJOWO - Odpowiadam ruchem ust.
- Wydaję mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie pójście do lekarza. Od kilku tygodni chodzisz ledwo żywa, może da ci jakieś nasenne? Wiem, że prowadzisz specyficzny tryb życia, ale...
- Spokojnie, wszystko jest w jak najlepszym porządku. - Przerywam jej.
W tle co chwilę słychać wibracje mojego telefonu.
- Masz wolne, prawda?
- Tak, w ten weekend nie idę do pracy.
Usiadła obok i oparła się o zagłówek. Skrzyżowała ręce na piersi i spoglądała przed siebie z zamyślonym wyrazem twarzy.
Telefon wibrował, sygnalizując o przyjściu kolejnych powiadomień.
- Może to coś ważnego?
Z zamkniętymi oczami zaprzeczyłam ruchem głowy.
Lisa głośno westchnęła, a ja spojrzałam na nią zza przymrużonych oczu.- Założyłam konto na portalu randkowym. - Wydukałam. - Zapewne ktoś dał mi like'a.
- Co założyłaś?!
Niemal podskoczyła w miejscu.
- Nie mogłam spać i pomyślałam, że zerknę tylko okiem. No i wyszło, że przez kilka godzin przesuwałam facetów w prawo i w lewo.
Lisa zerwała się z miejsca i podbiegła po telefon pozostawiony na komodzie. Wskoczyła z powrotem na łóżko i spojrzała na mnie wyczekująco. W jej oczach dostrzegłam ekscytację.
- Mogę? - Zapytała, trzymając w ręku mój zablokowany telefon.
- Przecież już sobie go wzięłaś.
Pisnęła w ekscytacji i zaczęła przebierać nogami jak mała dziewczynka.
Spoglądałam na nią kątem oka, gdy odblokowywała smartphona i przeglądała mój profil randkowy.
Z prędkością światła przebierała najnowsze wiadomości ze skrzynki pocztowej. Na początku sama się z nimi zapoznała, a później pokolei wszystko zaczęła mi czytać na głos.
CZYTASZ
Wakacyjny Age Gap [+18]
RomancePoznali się przypadkowo na wakacjach i zawrócili sobie w głowie. Spora różnica wieku im nie przeszkodziła. Czy wakacyjny romans jest grą wartą świeczki? Jak duża jest szansa, że dwójka kochanków stanie ponownie na swojej drodze? Wszyscy wiemy, że z...