Wstałam dzisiaj o 7:30 ponieważ miałam na 8 do szkoły. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Wysuszyłam włosy i się pomalowałam. Wyszłam z łazienki i się ubrałam wzięłam plecak i zobaczyłam że na zegareku wybijała już 7:45 zeszłam na dół do kuchni. Był tam już Will Shane i Tony.
- hej malutka - powiedział Will
- hej - powiedział Shane
- hej - powiedziałam biorąc miskę
Jak zwykle Tony nic nie powiedział tylko patrzył się w telefon. W jednej chwili do kuchni wszedł Dylan
- hej dziewczynko jedziesz dzisiaj zemną do szkoły - powiedział siadając koło bliźniaków.
- okej - powiedziałam cicho.
Will wstał pocałował mnie w czoło i opuścił pomieszczenie . Jak zjadłam odniosłam miskę do zlewu i poszłam ubrać buty oraz kurtkę. Po wykonaniu tych czynności udałam się do garażu w którym stał Dylan najwidoczniej musiał na mnie czekać. Wsiadłam do samochodu i ruszyliśmy do szkoły. Przez całą drogę się nie odzywaliśmy się do siebie. Jak podjechaliśmy pod szkołę zobaczyłam Mone która na mnie już tam czekała. Wysiadłam z auta i podbiegłam w jej stronę.
- hejka kochana - powiedziała do mnie Mona
- hej - odpowiedziałam
Usłyszeliśmy że zadzwonił dzwonek na lekcje więc poszliśmy już do sali. Lekcje mijały szybko aż do czasu przerwy obiadowej. Powiedziałam Monie że idę do łazienki żeby już poszła na stołówkę. Jak weszłam do toalety to zamarłam. Zauważyłam Jasona. Przez chwilę się zastanawiałam czemu wszedł do damskiej łazienki. Wykorzystał to że dostałam laga i zaciągną mnie do jednej z kabin. Zamkną kabinę od środka i szukał czegoś w plecaku. Wyjął z niego scyzoryk zestresowałam. Nagle się odezwał:
- no no mam słynną Hailie Monet - powiedział ucieszony
- czego chcesz Jason? - zapytałam zestresowana że mi coś zrobi.
- ciebie i masz się mnie słuchać rozumiesz? - zapytał się trochę zły.
Tego się nie spodziewałam Jason mnie uderzył. Zaczął jeździć tym scyzorykiem po szyi i mnie całować próbowałam się wyrwać ale on był szybszy i zrobił mi dwie duże rany na brzuchu. Zaczęłam płakać i wtedy straciłam przytomność. Jak się obudziłam Jasona nie było już w łazience próbowałam wstać ale nie umiałam popatrzyłam na brzuch mój mundurek był cały potargany i we krwi. Nawet nie chce myśleć co mi zrobił jak straciłam przytomność. Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam że mam jeszcze 5 min do końca przerwy więc napisałam do Mony.Od hailie<3
Do Mona<3:
Hej Mona przyjdziesz do łazienki proszę?Od Mona<3
Do Hailie<3:
Tak już idęPo 5 min przyszła Mona widziałam na jej twarzy strach podeszła do mnie i powiedziała
- Boże Hailie kto ci to zrobił!?
- J.....Jason proszę weś mój telefon i zadzwoń do Dylana
- okej
Pov Mona
Kiedy weszłam do łazienki to się wystraszyłam widziałam Hailie siedzącą przy ubikacji miała potargany mundurek najbardziej przeraziła mnie widok krwi na nim.
-Boże hailie kto ci to zrobił!?- powiedziałam próbując nie płakać
- J.....Jason proszę weś mój telefon i zadzwoń do Dylana - powiedziała wykończonym głosem Hailie.
- okej
Wzięłam jej telefon i zadzwoniłam do Dylana tak jak mówiła.
- halo?
- hej Dylan to ja Mona
- hej coś się stało?
- tak hailie krwawi proszę przyjdzi do damskiej toalety szybko proszę....
- dobra już idę z chłopakami- powiedział zły i zmartwiony
POV Dylan
Po tym telefonie powiedziałem to bliźniakom i poszliśmy do łazienki. Kiedy weszliśmy zastaliśmy tam Mone i Hailie która krwawi.
- o kurwa Hailie
- japierdole - powiedział Tony
- Hailie kto ci to zrobił!? - powiedział Shane
- Mona powiedz nam wszystko - powiedział Tony
- no to tak jak wyszliśmy z sali Hailie powiedziała że idzie do łazienki a ja mam już iść na stołówkę więc tak zrobiłam. Długo jej nie było więc zaczęłam się martwić poczym dostałam wiadomość ze mam przyjść do łazienki. Jak przyszłam to ją tak zobaczyłam no i się zapytałam kto jej to zrobi no i ona powiedziała że Jason i kazała zadzwonić do Dylana więc zadzwoniłam no i już sami wiecie co było dalej - powiedziała wszystko prawie na jednym tchu
- zabije gnoja - powiedział wkurzony Tony
- Dobra Tony dzwoń po Vincenta i Willa a ty Shane dzwoń po karetkę - powiedziałem i zacząłem ściągać mundurek z brzucha Hailie.
Po 5 min przyjechała karetka i Vincent z Willem. Ratownicy wzięli Hailie do szpitala a my pojechaliśmy za nimi.Hejka to jest mój pierwszy napisany rozdział. Myślę że wam się spodoba.
CZYTASZ
rodzina monet (opowieści)
Novela JuvenilHejka to moje pierwsze opowiadanie myślę że wam się spodoba.