Jisung zamarł. Wciąż wyraźnie słyszał wszystkie wyzwiska i obelgi, którymi Jun-Seo go nazwał, odbijające się echem w jego umyśle.
- Ja... powiedziałem mu coś, a on po prostu zaczął...
„Co zrobiłeś, że zdenerwowałeś tego miłego chłopca?? Przyjaźnicie się od lat. Rozczarowanie było wyraźne w jej tonie.
To było prawie tak, jakby nawet nie słyszała Jisunga, albo nie miała ochoty słuchać.
Czy nie obchodziło jej, że jest ranny?
„Ja-" Jisung zaczął, ale przerwał mu zbliżający się wykład jego matki.
„Jego rodzice są inwestorami w naszym biznesie, nie powinieneś mieć złych stosunków z ich synem". Wyjaśniła. „To nie w twoim stylu wdawać się w bójkę, Jisung. Co się dzieje?" Kontynuowała z westchnieniem.
Bójka?
Jisung nie sądził, że to była bójka. Nie, jeśli tylko on został ranny. Wszystko, czego chciał, to podzielić się częścią siebie ze swoim najlepszym przyjacielem.
- Nie zrobił nic złego, prawda? - Jutro z samego rana chcę, żebyś go przeprosił.
Jisung nie sądził, by mógł znieść myśl o ponownym zmierzeniu się z Jun-Seo. Nie mógł go znowu zobaczyć. Nie wtedy, gdy go nienawidził. Nie wtedy, gdy myślał, że Jisung jest dziwakiem.
"Ale on-"
„Jisung". Jego matka ostrzegała.
Jisung nerwowo przełknął ślinę, spuszczając wzrok na podłogę,
"...Dobrze."
- Pozwól, że cię opatrzę, dobrze? Powiedziała, a ciepły uśmiech powrócił na jej twarz.
- M-myślisz, że to kłamstwo...? Były to pierwsze słowa, które wypowiedział Jisung, odkąd jego matka przejęła rozmowę.
Cisza przejęła drugi koniec linii i Jisung poczuł, że serce mu zamarło.
Więc to była ta część, w której powiedziała mu, jak bardzo jest hańbą. To była część, w której powiedziała mu, że wolałaby, żeby nigdy nie był jej synem. To była część, w której oficjalnie się go wyparła.
Jisung przygotował się na to, co miało nadejść.
Z głośnika jego telefonu nagle w całym pokoju rozległ się głośny śmiech.
"Oczywiście, że jest!" Powiedziała, chichocząc, jakby myśl, że jej syn rzeczywiście jest gejem, była najbardziej niedorzeczną i przezabawną rzeczą, jaką słyszała przez cały dzień.
„Dlaczego nie...?" - zapytała, a jej śmiech powoli cichł.
Jisung zamilkł śmiertelnie po drugiej stronie linii, nie mogąc odpowiedzieć.
Jej śmiech natychmiast ucichł.
„... Han ". Zaczęła powoli, jej poprzedni śmiech został teraz zastąpiony czymś poważniejszym.
Jej ton stał się mieszanką niedowierzania i szoku. Jednak nie była to natychmiastowa nienawiść, która sprawiła, że Jisung poczuł się bardziej niż zdezorientowany.
W chwili, gdy wyszło na jaw, że jest gejem, Jun-Seo go porzucił, Hyunjin nim gardził, a cały świat go nienawidził. Sprawy nigdy nie układały się dobrze dla Jisunga, kiedy próbował się ujawnić. Więc to nie miało dla niego sensu, dlaczego nie była od razu zdenerwowana. Jisung wiedział, że nie ma mowy, żeby go zaakceptowała i nie mógł zacząć myśleć inaczej.
CZYTASZ
OUTED | Minsung | Tłumaczenie
FanfictionJisung poczuł, jak jego oddech przyśpiesza do nieregularnego tempa, gdy oglądał zdjęcia jego i jego byłego, które przewijały się przez ekran. Nikt nie miał się dowiedzieć, ale teraz cały świat wiedział, że jest gejem. Teraz, bez względu na to, jak w...