------------------------------------------------------SKIP--TIME--7H------------------------------------------------------
Trzecia wybiła. Spadino nadal nie pisał, aby śmietana odebrał go od AOD. Miał iść dogadać coś i przy okazji się napić. Śmietana dostał zakaz dzwonienia do niego, dlatego nie dzwonił. Wszyscy, oprócz Spadino, rudej i Pisiceli, siedzieli w Vanilli i grali w butelkę. Śmietana wiedział, że musi przestać rozmyślać i skupić się na grze. Butelka, która wskazała na niego mu to ułatwiła.
A: Pytanie czy wyzwanie??
Wiedział, że nie ważne co wybierze, będzie to związane z grubym. Wszyscy myślą, że przed Mią oni byli razem, co oczywiście jest nieprawdą.
Ś: Wyzwanie.
A: Pocałuj grubego.
Śmietana pocałował chłopaka w policzek i zakręcił butelką. Wypadło na kamienia.
Ś: Pytanie czy wyzwanie??
KA: Pytanie.
Ś: Gdzie ruda??
Nim kamień odpowiedział telefon śmietany zaczął dzwonić. Dzwoniła wcześniej wspomniana dziewczyna. Odebrał.
Ś: Halo.
M: Śmietana. Stary z Samirem najebani robią pacyfik. - Powiedziała zapłakanym głosem.
Ś: Skąd wiesz??
M: Samir zdjęcie wstawił.
Ś: Coś się stało??
M: Nie chcę o tym rozmawiać. - Rzekła i się rozłączyła.
Ś: Gruby. Musimy w jedno miejsce podjechać.
G: Gdzie??
Ś: Zobaczysz. Nie mamy czasu.
Chciał jak najszybciej dostać się do napadanego banku. Miał nadzieję, że nie ma jeszcze policji. Wstał, a gdy zobaczył, że chłopak, który miał mu towarzyszyć nie chce również wstać, podszedł do niego, złapał go za rękę i zaczął ciągnąć w stronę drzwi. Gdy byli poza Vanillą ten postanowił wstać.
Ś: Nie mogłeś tak od razu?? - Zapytał zirytowany.
G: Byłem ciekawy jak szybko się poddasz.
Śmietana odwrócił się i podszedł do swojego pojazdu. Otworzył go, po czym wsiadł za kierownicę. Gruby usiadł na miejscu pasażera. Pablo odpalił silnik i szybko oddalił się od klubu.
G: Powiesz mi gdzie jedziemy??
Ś: Pacyfik. - Odpowiedział szybko skupiając się na drodzę.
G: A po co??
Ś: Stary z Samirem robią napad. Może jeszcze nie ma policji.
Po chwili dojechali na miejsce. Na ich nieszczęście policja już była. Spóźnili się. I to dużo, ponieważ trwały już negocjacje. Gdy śmietana zgasił silnik z banku wydobył się strzał, a po chwili do środka weszła policja. Oboje siedzieli w ciszy i patrzyli się na budynek. Po około trzech minutach, ku ździwieniu mężczyzn, z banku wybiegł Spadino oraz Samir. Oboje wsiadli do radiowozu należącego do Capeli i odjechali. Gdy tylko radiowóz zniknął z pola widzenia śmietany z pacyfika wyszedł Snitch. Rozejrzał się i usiadł przy drzwiach głównych.
G: Stary będzie miał przejebane. - Powiedział odwracając głowę w stronę śmietany.
Ś: Może wyrok się przedawni zanim go złapią.
Gruby chciał coś odpowiedzieć, jednak telefon należący do śmietany zaczął dzwonić. Ten wyjął urządzenie i odebrał.
D: Śmietana co się stało, że pojechałeś tak nagle z grubym??
CZYTASZ
Nigdy ciebie nie zapomnę (Pisicela x Spadino)
FanfictionCzy jeden napad może zmienić życie szefa policji?? Czy może się zakochać w osobie która miała przez niego karę śmierci?? Czy ich związek przeżyje ich odmienność?? Czy naprawdę oboje siebie kochają?? Piszę to na komputerze dlatego na telefonach skip...