-Sherlock poczekaj-powiedziałam ale nie reagował więc zaczęłam dalej
-Sherlock!, Sherlock!, Sherlock!!-krzyknęłam i w końcu odwrócił się
-Czego ode mnie chcesz?!
-Zamknąłeś się w wczoraj w bawialni na kolacje nawet nie przyszedłeś i nic do mnie nie mówisz co się z tobą dzieje?
-Nie muszę ci mówić-powiedział a ja nie dałam mu za wygraną i złapałam go za nadgarstek
-Sherlock nie rozumiesz
-Czego? czego nie rozumiem hm? to że straciłaś matkę
-Nie tylko!
I stało się to o czym marzyłam od kilku tygodni Sherlock Holmes pocałował mnie w usta, a ja odwzajemniłam całowaliśmy się jakieś 2-3 minuty a on pierwszy przerwał, nic nie powiedział nawet na mnie nie spojrzał tylko poszedł do bawialni i zamknął za sobą drzwi. A ja stałam jak wyryta w kamień i nie mogłam u wierzyć to co się stało chodziłam nerwowo po pokoju nie mogąc uwierzyć że socjopata największy na świecie 2 września mnie pocałuje. Na całe szczęście panna Hudson wróciła do mieszkania i mogłam jej się zwierzyć nie powiem jej z kim był mój pierwszy pocałunek ale chcę zobaczyć jej reakcję i dostać jakieś rady od kobiety.
-Panno Hudson
-Słucham skarbie
-Możemy porozmawiać?, ale na zewnątrz jest to pilna sprawa
-Tak dobrze
-To ja pójdę ubrać buty i możemy iść
-Dobrze
Poszłam do sypialni wzięłam pierwsze lepsze buty i wyszłam zamykając za sobą drzwi, a panna Hudson czekała na mnie już na zewnątrz nie wiedziałam czy informować Sherlocka że wychodzę czy nie ale krzyknęłam na wszelki wypadek.
-Wychodzę z panną Hudson!
Nic nie odpowiedział tylko wyszedł z pokoju i odprowadził mnie do drzwi które zamknął nic nawet nie powiedział ,,miłej zabawy,, czy ,,baw się dobrze,, tylko milczał a jego wyraz jego twarzy był obojętny bez żadnej szczypty emocji smutniałam ale zeszłam na dół i zaproponowałam.
-Może pójdziemy do kawiarni?
-Sprzyjęmnością i ja kochanie stawiam
-Nie musi pani
-Nie muszę ale chcę
I poszłyśmy do jednej z najlepszych kawiarni na Becer Street żeby nie oddalać się zbytnio od mieszkania. Gdy usiadłyśmy i zamówiłyśmy nasze napoje i ciastka zaczęłam pannie Hudson opowiadać co się działo gdy nie była w domu i całą tą sprawą w Scotland Yardzie jak i o Twekem.
-Więc dziś pocałował mnie jeden chłopak-zaczęłam od najbardziej dla mnie niekomfortowej sprawy
-Kochanie niech zgadnę Sherlock
-Skąd pani wie?
-Jestem stara i mam problemy ze wzrokiem, ale uczucia to ja umiem zobaczyć mówiłam jesteście sobie przeznaczeni
-Nie jest pani stara
-Dobrze, dobrze a mów lepiej czy coś się stało potem
-Nic się nie stało po prostu poszedł do bawialni i się tam zamknął a kiedy krzyknęłam że wychodzę z panią to wyszedł i zamknął za mną drzwi nic nie mówiąc jakbym nie istniała, a pocałunek się nie odbył!
-Ach cały Sherlock robi coś a później zamyka się w sobie i udaje że nic się nie wydarzyło
Bałam się spytać o jedno szczególne pytanie bo odpowiedzi były tylko dwie obie mnie przerażały tak samo ale chciałam poznać prawdę na którą zasługiwałam.
-A on...coś do mnie czuje?
-Olivio co mogę powiedzieć raz widać że chce być przy twoim boku, a raz żebyś się w jego życiu nie pojawiła, jest on bardzo dziwny wypiera się wszelkich uczuć ale gdy coś pójdzie nie tak jak by chciał to wypiera się wszystkiego a jego najlepszą wymówką jest że on to socjopata
-To czemu był zaręczony?
-Nie znam całej sytuacji ale wiem tyle że kiedy ciebie poznał to po 3 dniach waszej znajomości napisał telegram do jego wujka że zrywa zaręczyny nie napisał dlaczego albo przez kogo po prostu, zerwał i tyle. Wiem że go kochasz i nie wyprzesz się tego ale obiecaj że jak cię zrani to nie pokazuj mu tego on to może wykorzystać
-Zrozumiałam dziękuję
-A tak na uboczu to powiedz sam z siebie?
-Tak zaczęliśmy się kłócić
-A to już wiem chciał cię uciszyć żebyś dała mu spokój
-I tylko tyle?
-Z tego co wiem nie spotyka się z kimś, zabolały go słowa jak chwaliłaś swych byłych chłopców a jak krzyknęłaś na całą kamienicę żeby się walił to w ogóle chce się od ciebie kochanie odciąć.
-Ale czemu?
-Kiedy kłóci się z Johnem też chce się odciąć maksymalnie trwa to jeden dzień, ale u ciebie to jest już inna sprawa. On walczy ze swoimi uczuciami względem ciebie są dla niego nowe żadna dziewczyna z nim tak długo nie wytrzymała. A jego matka i siostra dnia nie mogą znieść z nim.
Kiedy panna Hudson skończyła swą wypowiedź to przyniesiono nam ciasteczka i kawy, a rozmowa została skierowana na coś wygodniejszego i to mi ulżyło. Gdy skończyłyśmy jeść to skierowałyśmy się do mieszkania, a tam zastałyśmy w salonie Sherlocka wraz z Johnem, Lestradem, Mycroftem i Tweksburym i już wiedziałam że znaleźli trop na mego mordercę.
CZYTASZ
You and Me: Kocham cię(Tom II)
Teen FictionTom 2 You And Me! Olivia będzie musiała zmierzyć się nie tylko z jej nowym tajemniczym wrogiem ale też z uczuciami do Sherlocka Holmesa z którym musi zamieszkać aż nie złapią jej mordercy. Czy nastolatka zdoła oswoić się z nowymi uczuciami? Czy będz...