Porwanie

1.3K 34 10
                                    

Wodospad łez lał się z moich oczu, kilka minut po wybuchu przybiegł Vince i Will. Najstarszy brat zadzwonił po ludzi którzy zabrali szczątki paczki aby zebrać odciski palców. Tony poszedł zapalić a Shane zaczął się obżerać. Zdezorientowany Dylan próbował załapać czego przed chwilą był świadkiem. 

- Dziewczynko, skąd wiedziałaś że to bomba? - zapytał Dylan.

- Nie wiedziałam, po prostu napis jaki tam ujrzałam wydał mi się dziwny. - powiedziałam zgodnie z prawdą.

- A co tak było napisane? - zainteresował się Vincent.

- ,,Masz dziesięć sekund" . 

Nikt się już nie odezwał, dla rozluźnienia atmosfery starszy bliźniak włączył Shreka. Po dwóch godzinach oglądania, ktoś znowu zapukał do drzwi. Spięłam się jak na rozkaz, gdy Dylan to zauważył przyciągnął mnie do siebie i zamknął w uścisku. 

POV:TONY

Poszedłem otworzyć drzwi, po dwóch sekundach stał przede mną facet celujący z broni. Kurwa ja to mam szczęście.

- Oddajcie mi wszą perełkę a nikomu nic się nie stanie. Proste zadanie. - zakpił sobie obcy.

- No chyba cię coś boli! - krzyknąłem.

- Tony? Co jest? - za mną stanęła moja siostra. 

- Widzisz? Sama przyszła. - uśmiechnął się nieznajomy.

POV:HAILIE

Nie wiedziałam o co chodzi. Analizowałam rozmowę, z tego co zrozumiałam miałam się oddać w ręce tego mężczyzny. Nie chciałam tego, moją główną słabością było słowo ,,Bracia". Ale przecież dla nich postrzelenie czy otrucie to drobnostka. Może powinnam przestać się o nich bać?

- To jak? Idziesz ze mną czy twoi bracia mają ponieść konsekwencje? - zapytał facet.

- Rób co chcesz, jak dla mnie możesz mnie nawet zastrzelić. Moi bracia nie zapłacą ci okupu za mnie jeśli o to ci chodzi. Jak dla mnie to możesz mnie zabić, nikt się tym nie przejmie. - próbowałam improwizować.

Tony chyba zrozumiał o co chodzi bo wzruszył ramionami i powiedział :

- Ona ma rację, Vince nawet nie zapłaci za jej ratowanie.

Facet stał i patrzył się na nas jak na idiotów, chyba jego jedynym celem było zastraszenie mnie pod względem braci. Tak w sumie to jego broń nawet nie była naładowana. Stał tak i w osłupieniu na nas patrzył, moja mina była obojętna nawet w tedy gdy Sonny go zastrzelił.

------------------------------------------------

344 słów

pomysły >>>>>>>>>>>>

krytyka >>>>>>>>>>>>>

Hailie Monet/Historie z życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz