Nocne śpiewy

1.3K 30 2
                                    

Wszyscy już spali, tylko ja jedna nie. Pewna piosenka nie dawała mi spokoju, jakaś myśl w głowie kazała mi ją dokończyć. Udałam się do biblioteki, naj ciszej jak potrafiłam otworzyłam klapę od pianina. Ułożyłam nuty i zaczęłam grać:

Kiedy nie wiesz dokąd pójść,

szary dzień cię ciągnie w dół,

Wierz mi świat to cud,

Wystarczy się rozejrzeć,

Kiedy znów dokądś gnasz,

Czujesz że jest coś nie tak,

Siłę w sercu znajdź,

Po prostu się rozejrzyj,

A gdy uwierzysz nagle świat,

Nabierze całkiem innych barw

Twój wewnętrzny blask,

Potrafi wstrzymać czas,

Razem pokonamy strach,

Bo każdy z nas jest jak,

 najjaśniejsza z gwiazd,

Jak, najjaśniejsza z gwiazd,

Wszystko znów możliwe jest,

Wiem że trzeba tylko chcieć,

Na uśmiech trzeba zdobyć się,

To taka prosta rzecz,

Mogę przenieść każdą z gór,

Skruszyć skałę, zburzyć mur,

Najczarniejszą noc rozjaśnić moim światłem,

Lalalalalalala

Każdy najśmielszy piękny sen,

Mogę spełnić jeśli chcę,

Poczuję życia smak,

Uniosę się niczym ptak,

Świat otwiera dla nas drzwi,

Żeby każdy jasno lśnił,

Oooooooo

Jak, najjaśniejsza z gwiazd.


Tak jak zawsze gdy śpiewam w bibliotece któryś z braci stoi w drzwiach i słucha. Oni myślą że ja ich nie widzę i nie słyszę. 

- Ładnie śpiewasz.

- Shane, serio? Przecież już słyszałeś jak śpiewam nic się nie zmieniło. - powiedziałam zirytowana i się odwróciłam. 

- Wiem ale naprawdę pięknie śpiewasz, jak poprosisz Vince na 100% załatwi ci miejsce w konkursie. 

- Ale ja nie chcę brać udziału w żadnym konkursie.

- Zaśpiewasz mi coś jeszcze? Proszę. - Shane spojrzał na mnie błagającym wzrokiem.

- Vincenta też tak prosiłeś?

- Vincent gra ale nie śpiewa. - odpowiedział mój brat.

- Okej, tylko co ja mam ci zaśpiewać? - uległam.

Nowy dzień a w głowie wciąż ta myśl,

Kim w życiu pragnę być,

Uprzejmie słucham dobrych rad,

Choć nie tak chciałam żyć,

Na pamięć już znam zasad tych treść,

Lecz uciec mam chęć i ukryć się gdzieś,

Gdy zamykam oczy, gaśnie blask,

Jeśli się poddam bo nie jestem pewna co mnie czeka,

Jeśli odwrócą się gdy odsłonie swą prawdziwą twarz,

Jeśli zapomnę słów gdy na scenie przyjdzie stanąć,

Może dziś spełni się, wielki mój sen,

A może by tak, porzucić mój strach,

Zapomnieć że patrzą i grać?

Może odnajdę tę siłę, nie ma się czego bać,

Jeśli się poddam bo nie jestem pewna co mnie czeka,

Jeśli odwrócą się gdy odsłonie swą prawdziwą twarz,

Jeśli zapomnę słów gdy na scenie przyjdzie stanąć,

Może dziś spełni się, wielki mój sen,

Nowy dzień a w głowie wciąż ta myśl,

Kim w życiu pragnę być,

Jeśli odwarze się, przyjmę to co się wydarzy,

Jeśli wystąpię i pokarze swą prawdziwą twarz,

Może wybiorą mnie,

I zaproszą mnie na scenę,

Właśnie dziś, spełni się wielki mój sen.


Szczęka Shane'a lekko opadła z podziwu, dyskutował ze mną na nad konkursem. Powiedziałam ze się zastanowię, pożegnałam się z bratem i poszłam spać. Rozmyślałam nad tym pomysłem który zaproponował mój brat.

-----------------------------------------------

419 słów

pomysły >>>>>>>>>>>>>>>>>>

krytyka >>>>>>>>>>>>>>>>>>>




Hailie Monet/Historie z życiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz