,,A tale old as time, young love don't last for life"
Dzieciaki wracają z wakacji i oprócz pamiątek przywożą złamane serca, jednak nowy rok szkolny daje im szansę na naprawienie błędów i nowy początek. Wybaczanie może się jednak okazać trudniejsze n...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
18 kwietnia 2020
Po daniu Abrze Kadabrze drugiej szansy na zostanie lepszym człowiekiem, dzieciaki zaczęły dostrzegać możliwości dawania drugich szans wszędzie, nie ważne czy małe, czy większe, dawanie komuś szansy sprawiało im niezwykłą przyjemność. Wszystkim poza Rachel.
Rachel nie wierzyła w drugie szanse w jakiś dziewięćdziesięciu przypadkach. Jeśli chowała do kogoś urazę to trzymała się jej do grobu. Z drugiej strony mało było osób, do których Rachel trzymała urazę, w ostatnim czasie było ich tylko trzy.
Olivia Grey trzymała najlżejsze stanowisko na liście, na nią Rachel była zła o pocałowanie Billy'ego, nie byli wtedy parą i Olivia pewnie nawet nie miała na celu skrzywdzenia Rachel, ale za każdym razem, kiedy brunetka mijała ją na korytarzu czuła tylko jak ogarnia ją złość i niepewność. W szkole były tylko dwie dziewczyny, które spodobały się Billy'emu i fakt, że Olivia była tą drugą czasem nie dawał Rachel spokoju.
Drugie miejsce należało do Kayli Kane, ale wobec niej Rachel czuła słuszną wyższość. Rywalizowały ze sobą w zeszłym roku i Kayla po prostu przegrała. Czasem robiła Rachel jakieś docinki na lekcjach, ale te mało obchodziły Danvers. W końcu to ona pokazała, że jest lepsza. Czasem żałowała, że nie udało im się tego załatwić po dorosłemu, ale do tanga trzeba dwojga i Rachel miała wrażenie, że Kayla nie chciała tańczyć.
Najwyższe miejsce wśród osób, do których Rachel trzymała urazę była jej własna matka. Susan Adachi od pierwszych dni życia robiła wszystko, żeby córka ją znienawidziła i świetnie jej to wychodziło. Rachel nie widziała jej przez prawie rok, odkąd rozwiodła się z tatą. Trochę naiwnie myślała, że może taki czas trochę zmieni nastawienie matki wobec niej.
Krótko mówiąc była w błędzie.
Zbliżał się bal, było do niego jeszcze naprawdę dużo czasu, ale Rachel wolała wcześniej zająć się sukienką czy butami, żeby nie musieć się tym martwić za jakiś czas, przed samym balem na pewno będzie miała urwanie głowy z blogiem i śledzeniem kampanii na Króla i Królową balu. Pamiętała, że w zeszłym roku jej mama koniecznie chciała wybierać z nią sukienkę, więc w tym roku Rachel postanowiła dać jej na to szansę i pozwolić sobie pomóc.
Susan miała iść z Codym i Peterem do kina na jakiś film o samochodach i wyścigach. Rachel napisała do niej czy mogą się spotkać jakiś czas wcześniej w galerii, żeby pooglądać sukienki. Stojąc w przymierzalni jednej z sieciówek bardzo żałowała swojej decyzji.
