*rozdział czternasty

416 12 0
                                    

miyoung pov

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

miyoung pov

Dzisiaj musieliśmy się spotkać w domu Jaeun, żeby popracować nad projektem.

Dlaczego?

- Po prostu nie mam ochoty iść do żadnego z was- powiedziała po tym jak zbieraliśmy wszystko z domu Jungkook'a- To znaczy, mój dom jest dość duży i wygodny. Po prostu spotkajmy się u mnie następnym razem.

Wszystko dlatego, że mała Pani Idealna nie miała ochoty wsiadać do swojego drogiego samochodu i jechać do któregokolwiek z naszych domów. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale słyszałam, że jej dom to dosłowna rezydencja, prawdopodobnie wiesza niż Nayoung, Taehyung'a i Jungkook'a.

Wow. Cała czwórka praktycznie mieszka w zamkach, podczas gdy ja mieszkałam w małym, dwupiętrowym domu. Ale mi to nie przeszkadza.

Byłam drugą osobą, która przyjechała do domu Jaeun. Taehyung był już w ogromnym salonie, robiąc research. Moje serce podskoczyło na jego widok. Dobrze dziś wyglądał. Był ubrany w dresy i zwykłą, białą koszulkę.

Kiedy chłopcy noszą luźne ubrania... KOCHAM.

- Hej Taehyung!- przywitałam się nieśmiało, kładąc torbę obok siebie gdy opadłam obok niego na kanapie.

Spojrzałam na stół i zobaczyłam, że miał już sporo rzeczy w swoim notatniku.

- Woah, zostaw trochę dla reszty- zażartowałam

- Hej Miyoung, chyba powinienem. Jestem tu już od godziny- podniósł głowę i posłał mi zmęczony uśmiech

- Czemu?

- Nie wiem, chyba pomyślałem, że jeśli skończę wszystkie części to będę mógł pomóc tobie i Jungkook'owi z plakatem. Nie chce wybuchu III Wojny Światowej, zależy mi na mojej ocenie z World Studies- wzruszył ramionami, zamykając swój zeszyt.

- Nie martw się, Taehyung. Jungkook i ja mamy wszystko pod kontrolą. Plus, nie chce żebyś obciążał się jeszcze większą ilością pracy- zachichotałam i machnęłam na niego ręką.

Zanim Taehyung zdążył odpowiedzieć, weszła Jaeun z ręką owiniętą wokół ramienia Jungkook'a. Poczułam, że się uśmiecham, patrząc jak Jungkook próbuje ją z siebie zrzucić.

- Patrzcie kto przyjechał!- powiedziała entuzjastycznie, patrząc na niego z uśmiechem.

Chłopak zakaszlał i wyplątał się z jej objęć, kierując się w stronę kanapy i siadając obok mnie.

- Gdzie Nayoung?- zapytał

Wzruszyłam ramionami, włączając telefon, by zobaczyć, że miałam nieodczytaną wiadomość od Nayoung. Otworzyłam i przeczytałam, że jej rodzina spoza miasta przyjechała ją odwiedzić a ona musiała zostać i im towarzyszyć. Napisała też, że spróbuje wykonać część swojej pracy.

in time* j.jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz