*rozdział piętnasty

445 17 1
                                    

miyoung pov

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

miyoung pov

Dzisiaj tylko ja i Jungkook pracowaliśmy nad plakatem. Martwiłam się delikatnie mówiąc, nie byłam pewna jak to wszystko się potoczy. Byliśmy rywalami, na litość boską, nie mogliśmy przeżyć sekundy bez sprzeczki o najdrobniejszą rzecz. Bałam się, że zrujnujemy cały plakat, tylko dlatego, że skończymy na rywalizacji o to, która część plakatu jest lepsza czy coś w tym stylu.

Chociaż kusiło mnie, by pokonać go w każdym drobiazgu, musiałam odłożyć to na bok ze względu na nasz projekt i dla wszystkich w naszej grupie.

Taehyung zaproponował, że przyjdzie i pomoże w projekcie ale Jungkook odmówił mu i powiedział, że zrobił już wystarczająco researchu i wykonał swoją część projektu. To znaczy, nie przeszkadzało mi żeby Taehyung przyszedł nam pomóc, ale wyglądało na to, że Jungkook martwił się, że ma za dużo do zrobienia i powiedział mu żeby nie przychodził.

A Jaeun? Cóż, dzięki wysłaniu maila przez Taehyung'a do nauczyciela, odbyła specjalną rozmowę z nauczycielem i została przeniesiona do innej grupy.

Była wściekła.

Ale przynajmniej nie będzie w najbliższym czasie wyrywać naszych notatek.

Układałam materiały w swoim pokoju, czekając na przyjście Jungkook'a. Miał przyjść dwadzieścia minut temu, więc byłam trochę wkurzona. Zaczęłam pracować nad plakatem kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi.

W końcu.

Zbiegłam po schodach i otworzyłam drzwi, aby moim oczom ukazał się, w całej jego chwale, Jeon Jungkook. Stał tam, zadowolony z siebie. Miał ręce w kieszeniach gdy przyglądał mi się od góry do dołu.

- Zaczynajmy, dobrze? Pani Drugie Miejsce

Syknęłam i odsunęłam się by go wpuścić, podstawiając mu nogę gdy wchodził.

- Nie utrudniaj tego bardziej niż to konieczne- wymamrotałam ze złością, prowadząc go do mojego pokoju- Oddychanie tym samym powietrzem co ty już jest niezłym kopem w dupę, więc po prostu skończmy ten głupi plakat, dobrze?

Usiadł na moim łóżku, przyglądając się materiałom, które tam położyłam.

- Twoi rodzice?

- Nie ma ich, są w pracy.

- Więc jesteśmy sami?

- Przestań. Chodź, miejmy to już za sobą- zadrwiłam- Więc to są notatki, które myślę, że powinnismy tu umieścić, ale streść to na tyle żeby nauczyciel wiedział o co chodzi- usiadłam na łóżku, zbierając wszystkie materiały i pokazując mu.

- To są notatki, które będziesz przepisywał na tej stronie. A to są notatki, które ja będę pisać na tej stronie. Okej?- wręczyłam mu kartkę z kilkoma notatkami.

in time* j.jungkook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz