34

125 8 1
                                    

Leżałem obok jej martwego ciała... jej wciąż widoczna i niezmieniona krew spływała po moim ramieniu, gdy próbowałem powstrzymać wylewanie się jej z jej głowy. Krzyczałem, żeby się obudziła. 

- Potrzebuje cię, nie możesz teraz odejść. 

Odeszła, zniknęła jak dym na płonącym ogniu, ale tak szybko, jak ogień się zaczął, spotkała jej koniec. 

I teraz rozumiem śmierć.. jest okrutna i bezlitosna.

Rozumiem to dopiero teraz, kiedy wpadła w jej ręce. 

I w tej chwili bólu szukam zemsty... pomszczę ją.

-----

Czytanie to jedna z form ucieczki, a ratowanie życia to druga.

Gdy czwórka Hargreevesów wbiegła po schodach, w kierunku pokazu swojej siostry, wszyscy myśleli... najwyraźniej o tym samym...

Jak można było się spodziewać, myśli Allison dotyczyły jej córki, jej miłości do Luthera... jak trudno było oddychać. Biegła, by się ratować, ale biegła jako liderka.

Umysł Luthera w przeciwieństwie do jego siostry; był wszędzie, co Allison naprawdę do niego czuła... ten głupi seks nie powinien był się wydarzyć.. jak wyglądał księżyc tamtej nocy...

Za Lutherem biegł Klaus.. jak możesz sobie wyobrazić, myśli Klausa tak naprawdę wcale nie były myślami... powiedział wszystko, co przyszło mu do głowy. - Nienawidzę biegać - och, widziałeś tę spódniczkę. 

Diego miał tylko jedną myśl; CELUJ... RZUCAJ... ZABIJ... POWTÓRZ.. w końcu tak go nauczył sir Reginald Hargreeves

Tuż za Hargreevesami biegła dziewczyna; ta dziewczyna miała jedną misję w życiu. Tą misją było przeżyć. Była maltretowana, postrzelana, wisiała przez okno, podróżowała w przyszłości.. i z powrotem. Ona żyła.

Grupa zatrzymała się żaden z nich jeszcze nie złapał oddechu. Allison podniosła notatnik, w którym zaczęła pisać, co chcę powiedzieć. 

- Muszę iść sama. - Brzmiała notka.

- Nie mogę ci na to pozwolić. - Luther odpowiedział kojącym tonem.

Jego ton był niczym w porównaniu ze strachem i bólem w jego oczach. Ból po stracie Allison, jego pierwszej miłości. Strach przed niewiedzą, co czeka go i jego rodzeństwo.

Raz dźgnęła notatnik... nalegając, nie, żądając, by poszła sama. 

- Dobra. - Luther się poddał. 

Hargreeves czekali, aż Kelly i Allison wyjdą. 

- To było tylko odwrócenie uwagi, prawda? - Diego zapytał brata; który już kiwał głową z aprobatą. 

- Podziękuje nam później. - Odpowiedział. Trzej chłopcy weszli po schodach, podążając za Allison i Kelly z daleka. 

Słodka muzyka skrzypiec wypełniała przestrzeń w głowie Kelly. Obszary, które nie zostały zagłuszone przez muzykę, były przepełnione myślami o Five.

Gdzie on był? Czy wszystko z nim w porządku? Dziewczyna powtarzała sobie. 

1,2,3,4,5... zaczęła liczyć kroki, szybko po nich wbiegając, próbując myśleć o czymkolwiek poza chłopcem. 

Para wpadła w tłum, tylko po to, by zobaczyć, jak Vanya gra solo. Była niesamowita - Allison pomyślała sobie. Wow.. dziewczyna obok niej szepnęła.

Luther i Diego; którzy wyraźnie chowali się za skrzydłami, zatrzymali się, by popatrzeć, jak Vanya gra swoją rolę.

Po zagraniu kilku nut, Głupole; jak zawsze nazywał ich Five... biegli przez scenę w kierunku ich siostry. Wskakiwali na nią.. ale białe światło otoczyło grupę, odpychając ich od skrzypaczki.

Protective - five x Kelly (Tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz