Jeszcze pięć minut

120 6 3
                                    

(Wydarzenia są nieco zmienione) 

Czas minął. Z każdym drgnięciem powieki, z każdym wdechem i wydechem. Z każdym spojrzeniem wstecz, tęsknisz za nadchodzącym. Liczył się czas.

Hargreeves ułożyli plan; wchodź od każdej strony, nie zatrzymuj się, nie miej litości. 

- To misja samobójcza. - Kalus poinformował. 

Cała grupa wiedziała bardzo dobrze, jak bardzo niebezpieczny był ten plan. 

- To jedyny plan jaki mamy. - Five powiedział, i spojrzał do tyłu na dziewczynę siedzącą na krześle. Chciał wiedzieć czy nadal tam była, czy po prostu to była jego wyobraźnia. 

Odszedł od grupy, w kierunku Kelly. 

- Już prawie koniec. Wytrzymaj. - Uniósł jej podbródek dwoma palcami, by móc spojrzeć w jej oczy.

Zawsze uwielbiał sposób jak jej oczy miały w sobie światło każdej gwiazdy. Mógł się w nich zgubić na całe dnie, i liczyć każde z nich. 

Wydała jęk w odpowiedzi. 

- Five? - Jej głos był ochrypły, ból pokrywał każdą wypowiadaną literę. 

- Tak, jestem tutaj. - Five pogłaskał jej zimny policzek; tylko po to, by odwrócić się od dotyku jej lodowatej skóry.

- Muszę ci coś powiedzieć. Pamiętasz jak zapytałeś mnie, gdzie widzę siebie za 10 lat? - Zapytała. Uśmiechnął się lekko i skinął głową w odpowiedzi. - Znam odpowiedz. - Zaczęła. 

- Nie trać energii, powiesz mi jak to wszystko się skończy. - Uspokoił ją. 

- Five! Teraz albo nigdy! - Luther zawołał do chłopaka. 

Five ostatni raz spojrzał na dziewczynę. 

- To nie długo się skończy, obiecuję. - Ostatni raz pocałował Kelly w głowę zanim mrugnął z powrotem do rodzeństwa. 

- Diego, lewa strona. Klaus i Five, idziecie od frontu, ja pójdę prawą stroną. Allison choć ze mną! - Zażądał Luther, zanim wszyscy poszli we wskazanym kierunku.

Allison była niepewna co do pomysłu, że musi to zrobić ze swoją rodziną. Musiała ratować swoją córeczkę.

Five popędził do pierwszego rzędu i przykucnął obok krzesła, na którym leżała Kelly. 

Złapał ją za rękę; Która spoczywała na najbliższym podłokietniku.

Five ścisnął jej zimną dłoń po raz ostatni, zanim Luther dał sygnał.

- Teraz!

Cała piątka Hargreeves pobiegła w kierunku swojej siostry, jakby w zwolnionym tempie, idąc zbyt wolno, ale tak naprawdę nic nie działo się z taką prędkością. 

Oślepiające światło otoczyło teatr, Kelly zakryła oczy wolną ręką i zaklęła pod nosem. 

- Kurwa!

Sekundy później światło przygasło, a ona zauważyła, że całe rodzeństwo lata. 

Miała halucynacje? Nadal miała problemy z widzeniem, jej głowa wciąż była zamglona na myśl o krwi plamiącej jej satynową koszulkę. 

Z ciężkim westchnięciem odepchnęła się od krzesła, na którym umieścił ją Five.

Z wieloma jękami i lekkim wulgarnym językiem potykając się, dotarła do schodów.

I z wielkim bólem, zaczęła iść w stronę sceny.

Podążała za plamami krwi, którą straciła wcześniej. Prowadziły do środka sceny, gdzie grała Vanya. 

Protective - five x Kelly (Tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz