Wstałam rano, czułam ból w okolicach intymnych i dopiero zdałam sobie sprawę co się stało. Straciłam dziewictwo.
Chłopak bacznie mi się przyglądał co zauważyłam dopiero kiedy się odwróciłam.
Ucałował mnie w czoło i wstał ja równe nogi.Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się szczerze. Cieszyłam się że straciłam dziewictwo właśnie z nim. Mimo że bolało jak cholera cieszyłam się że mogłam z nim przeżyć swój pierwszy raz.
- Przyniosę ci śniadanie, kochanie- powiedział i odszedł.
Zamknął za sobą drzwi i potem już nie słyszałam jego kroków..zastanawiałem się dlaczego tak jest i wstdy odwiedzin się że jest sypialnia po porostu wyciszony.
Cieszyłam się że o mnie dbał. Nie miałam siły by wstać jednak kiedy za długo nie wracał, powoli wstałam i aż syknęłam z bólu. Starałam się doczłapac do jego koszuli by choć trochę się okryć.
Kiedy w końcu udało mi się dosięgnąć koszule zaczęłam zapinać guziki i idealnie była mi do pokoju ud. Uśmiechnęłam się zaciągając się zapachem. Zaczęłam człapać do wyjścia przez co zajęło mi to sporo czasu. Co jakiś czas musiałam przystanąć z bólu.
Kiedy zaczęłam schodzić po schodach było o wiele gorzej jednak starałam się samej siebie nie zawieźć i dojść do kuchni.
Kiedy byłam już na dole schodów zatrzymałam się na chwilę słysząc głosy dwóch osób. Zaczęłam lekko przyspieszać co nie było dobrym posunięciem.
W końcu udało mi się dotrzeć do kuchni stanęłam gwałtownie. Florence siedziała przy blacie i rozmawiała z Dylanem który stał z moim śniadaniem.
- Co tu się dzieje?- zapytałam starając się ustać prosto. Dziewczyna prchnęła i spojrzała to na mnie to na niego.
- Czyli to naprawdę kolejna z twoich zabawek- zaśmiała się na co od razu się zezłościłam.
- Nie wiesz kim...
- Nie muszę wiedzieć by stwierdzić że jesteś kolejną...
- Jestem jego narzeczoną do kurwy!- krzyknęłam a dziewczyna zbladła.- Była bym wdzięczna gdybyś już nas zostawiała- powiedziałam wkurwiona a dziewczyna spojrzała na mnie z kpiną.
Oświeciła się w jego stronę i nie zwarzal na moje słowa. Jej zachowanie zdenerwowało mnie jeszcze bardziej.
- Dylan?- zapytała i spojrzała na niego. Ja również spojrzałam na niego z wkurwen w oczach. Mężczyzna widząc moje oczy przełknął ślinę i spojrzał na dziewczynę.
- Będzie lepiej jak już pójdziesz. Moja narzeczona nie życzy sobie twojego towarzystwa- powiedział, spojrzałam na niego z dumą.
Dziewczyna prychnęła i zaczęła zbierać się do wyjścia. Uśmiechnęłam się zwycięsko. Przeszłam do blatu i oparłam ręce o niego.
Mężczyzna nie odważył się nic powiedzieć. Siedział cicho i przyglądał mi się. Nie dziwiłam się, byłam wręcz wkurwiona. Miał spędzić ze mną czas a przyszedł spędzisz go z nią. Ja nawet nie powinnam wstawać! Powinna leżeć i dochodzić do sobie.
Nie byłam wstanie nawet usiąść. Nie miałam pojęcia ile może to potrwać jednak miałam nadzieję że jak najkrócej.
- Jesteś zła- stwierdził i usiadł na krześle.
- Nie, ja jestem wkurwiona- powiedziałam a on zmarszczył brwi
- Nie lubię kiedy przeklinasz- powiedział i podszedł do mnie.
CZYTASZ
Eres mi todo / Zawieszone
Teen FictionLilian udało się wrócić do upragnionego życia. Wszystkie nieprzyjemności minęły. Ale czy na pewno? Młoda kobieta przygotowuje się na pójście na studia. Jej idealna średnia pozwala na każdą uczelnie na świecie. Jednak postanawia zostać z rodziną i c...