6

388 20 0
                                    

Siedziałam na fotelu samochodu z zamkniętymi oczami miałam na nich opaskę i nie widziałam nic. Dziś minęły dwa tygodnie odkąd zamieszkaliśmy razem z tej okazji kazał mi spakować się na tydzień po czym wpakował mnie do auta i kazał założyć opaskę. Jechaliśmy dobrą godzinę ale nadal nie wiedziałam gdzie się znajduje i po prostu siedziałam i przesłuchiwałam się wszystkiemu. Wielokrotnie pytałam gdzie jedziemy jednak nie dostałam odpowiedzi.

Całe dwa tygodnie, przez całe dwa tygodnie nie mieliśmy za wiele czasu dla siebie ponieważ Dylan zajmował się biznesem i starał się rozkręcić to jak najbardziej aby nie zawieść rodziny. Przez te dwa tygodnie budziłam się za każdym razem właśnie obok niego co było cudownym uczuciem. Sam fakt że budzę się koło kogoś a nie sama tak jak zazwyczaj jest czymś fascynującym.

Cieszyłam się że wymyślił jakąkolwiek niespodziankę jednak irytowało mnie to że musiałam siedzieć i wsłuchiwać się w otoczenie nie mogąc niczego widzieć. Wielokrotnie śmiał się z mojej irytacji i tylko pocieszał że zostało już niedługo i mówił tak siedem razy dopóki naprawdę się nie zdenerwowałam i wtedy powiedział że zostało niecałe 15 minut.

Nawet kiedy dojechaliśmy na miejsce nie pozwolił mi ściągnąć opaski i nadal kazał ją trzymać dopiero kiedy wysiedliśmy i pozwolił mi wejść powoli do jakiegoś pomieszczenia oczywiście za jego pomocą odsłonił mi oczy i pokazał prze cudny drewniany domek.

Spojrzałam na niego z niedowierzaniem a jednocześnie ze szczęściem mimo że nawet nie wiedziałam gdzie jestem cieszyłam się że znalazłam tak wspaniały budynek który wyróżniał się architekturą. Takie domki zazwyczaj były nad morzem więc mogłam się domyślić gdzie jesteśmy jednak nie wiedziałam dokładnie gdzie i chyba nie zamierzałam pytać.

Niemal biegiem nie ma biegiem rzuciłam mu się na szyję i ucałowałam mocno, mój narzeczony zaśmiał się tylko i przyciągnął mnie bliżej siebie, odwzajemniłam jego gest i staliśmy tak chwilę na środku salonu.

Miałam ochotę zobaczyć resztę tego wspaniałego domu. Kiedy niemal od razu wyszedł bez słowa bo nasze walizki wbiegłam po schodach żeby zobaczyć jak wygląda góra. Wszystko było zrobione z drewna i wyglądało przecudownie było to urokliwe miejsce i bardzo chętnie narysowałabym jego architektura.

Co to studiów to bardzo cieszę się że niedługo mogła mnie zacząć i to razem z nim razem będziemy mijać się na korytarzach i spędzać razem z przerwy między wykładami. Cieszyłam się że wybrałam akurat ten kierunek i cieszyłam się że podjęłam taką a nie inną decyzję. Moja rodzina wspiera mnie we wszystkim i cieszyłam się że pozwoliła mi na wypełnienie marzeń.

- Lilian chodź na dół!- zawołał z dołu a ja od razu zeszłam na dół.

A z tą szalonie z naszą walizkami i uśmiało się od ucha do ucha. Nie miałam pojęcia co kombinował i co mógł jeszcze wymyślić cieszyłam się że razem będziemy mogli spędzić ten czas razem i nikt ani nic na Tego nie zepsuje bo będziemy tylko we dwoje.

- Ubierz się w strój idziemy na plażę.

Uśmiechnęłam się do niego i cmoknęłam w usta szybko chwyciłam walizkę jednak zdałam sobie sprawę że nie byłam w stanie jej wnieść do góry. Dylan zaśmiał się i od razu pomógł mi wnieść walizki kierując nas do sypialni.

Po chwili zostają mnie samo abym mogła się przebrać. Szybko zmyłam makijaż który tak naprawdę nie był mi teraz potrzebny i przebrałam się w klasyczny czarny strój kąpielowy. Kiedy byłam już gotowa związałam tylko włosy wczesnego koka i ruszyłam na dół. Dylan czekał na mnie z dwoma ręcznikami I niemal od razu weszliśmy z domku a mnie przywitał krajobraz morza.

Eres mi todo / Zawieszone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz