Pędziliśmy przez puste ulice na złamanie karku, oglądając się ciągle za siebie. Nagle po tym wydarzeniu przestaliśmy się czuć bezpiecznie. Dobry humor prysł tak szybko, jak się pojawił. O wielu rzeczach, nam nie mówiono. Dorośli przemilczali pewne sprawy, by nas nie straszyć, ale czy to prawda? Czy faktycznie dochodziło do większej liczby ataków na Poderosos, jak twierdziła Maria Antonina? Takie myśli przebiegały mi przez głowę, gdy wiatr zwiewał moją grzywkę z oczu. Julia trzymała mnie mocno w pasie, ale niewiele się odzywała.
Ja, który byłem przyzwyczajony do zaczepek z powodu moich nikłych umiejętności, także przez Poderosos nie zwracałem na to tak bardzo uwagi, ale gdyby się tak zastanowić, rzadko można było spotkać się z kimś, kto by przychylnie na nas spojrzał poza murami Instytutu. Może poza naszymi rówieśnikami, którzy zazdrościli i z chęcią patrzyli na sztuczki, jakie czasem za ich prośbą pokazywaliśmy. Młodsze pokolenia były bardziej otwarte niż te starsze.
Gdy docieraliśmy do naszej okolicy, rozluźniłem się odrobinę. Sąsiedzi odpoczywający w ogrodzie na słońcu ochładzali się, popijając zimne napoje ze szklanek, po których spływały leniwie krople. Machali do nas, gdy przejeżdżaliśmy, co dawało mi nadzieję, że może jednak przesadziłem, uogólniając wszystkich do jednej kategorii. Nie wszyscy ludzie mają w końcu takie samo widzenie świata, prawda?
W końcu stanęliśmy przy mojej casa. Był to biały budynek z jednym piętrem, na którym mieściły się pokoje mój i mamy. Z zewnątrz nie był niczym nadzwyczajnym. W ścianach znajdowały się liczne okna w drewnianych ramach. Dach był wykonany dokładnie z tego samego materiału, a na jego czubku znajdował się komin, z którego właśnie unosił się dym, co znaczyło, że Rosa jak to miała w zwyczaju, znajdowała się w kuchni, eksperymentując z nowymi przepisami usłyszanymi na pobliskim targu, gdzie szukała także inspiracji do swoich powszechnie znanych książek. Po śmierci ojca przelewała swój ból po stracie w naprawdę niezwykłe historie. Jej seria „La flor de tu corazón" była rozchwytywana w księgarniach jak świeże bułeczki. Miłosna opowieść Juany i Diego łudząco przypominała dzieje moich rodziców. No może poza fantastycznymi elementami jak na przykład walka z demonem, który opętał w jednej części serce mężczyzny. Główni bohaterowi oczywiście rozprawiali się z problemami bez mocy- w odwrotnej sytuacji na pewno seria nie miałaby tak dużego popytu.
Odstawiłem konia Marii Antoniny do naszej stajni i przywitałem się z naszym klaczą.-Jak tam vieja?- spytałem, poklepując ją po boku. Prychnęła na mnie w odpowiedzi.
Julia jak to miała w zwyczaju weszła, gdy otworzyłem przed nią lekko zardzewiałą furtkę na nasze podwórko. Starała się przebywać w swoim domu jak najmniej, więc popołudnia spędzała u nas. Mamie to nie przeszkadzało, traktowała ją praktycznie jak rodzinę.
Poszliśmy kamienną ścieżką, mijając liczne kwiaty o intensywnym zapachu. Rosa kochała ogrodnictwo prawie jak gotowanie. W naszym ogrodzie kwitnął różowy hibiskus, lawenda rozsiewająca uspokajający aromat, więc kolory otaczały człowieka z każdej strony. Na figowcu dojrzewały soczyste owoce o słodkim smaku, których często używaliśmy do deserów. Po lewej stronie stała altanka z małą fontanną przedstawiającą Los Dioses. Woda tryskała z ich wyciągniętych rąk wykonanych z białego marmuru. Jej plusk mieszał się z ćwierkaniem licznych ptaków, które odwiedzały regularnie nasz mały raj i były nieustannie dokarmiane przez mamę.
Otwierając drzwi, uderzyła nas fala gorącego powietrza. Rosa z włosami upiętymi w wysoki kok, by nie przeszkadzały jej w pracy, w głębokim tłuszczu smażyła na złocisty kolor krążki z calamares, podczas gdy nieopodal na kratce stał świeżo wyjęty z pieca flan w celu ostudzenia.-¡Hola, mamá! Dla kogo taka uczta?- spytałem, całując ją w policzek na przywitanie.
-Z pewnością dla mnie- odparła Julia, sięgając po kalmara leżącego na talerzu, ociekającego jeszcze gorącym tłuszczem.
CZYTASZ
Syn Ziemi
Fiksi RemajaJeśli szukacie książki pełnej zabawy z żywiołami, intrygami, podróżami i kultury iberyjskiej- jest to książka właśnie dla was!!! Przed wami pierwsza część „Trylogii Przeznaczenia" 🌿🔥💧💨 Martín Coral jest jednym z Obdarzonych- osób mogących władać...