Rozdział 5

124 19 11
                                    

Adeline

Rozpłakałam się ponownie, nie mogłam znieść tego, moją jedyną rodziną była właśnie mama.
Kochałam ją, dla niej znienawidziłam ojca, dla niej byłam „ideałem" dla niej oddałabym życie.
-Adeline, proszę uspokój się- mówiła Ava.
-Co się z nią dzieje?- pytała Nikki.
-Ma atak paniki- powiedział z przestrachem w głosie Revi.
Głosy moich przyjaciół były odległe, stłumione, nie mogłam sobie poradzić z zaczerpnięciem tlenu. Gdy wydawało mi się, że to mój ostatni oddech...
-Adeline, razem ze mną: wdech, wydech,wdech...- tuż obok mnie pojawił się Lucas, a ja zaczęłam się minimalnie uspokajać.
-Powiedz mi pięć rzeczy które widzisz- powiedział Luc.
-No.. samochód, d-dom, ty, Revi, łąki-wymieniłam.
-Dotknij cztery rzeczy
Dotknęłam włosów Luca, które były nieziemsko puszyste, krawężnika, trawy oraz ręki którą wyciągną do mnie Revi.
-Teraz powiedz mi, jakie trzy odgłosy słyszysz?
-Twój głos, świergotanie świerszczy, odgłosy z domku.
- Adeline, powiedz mi dwa zapachy, jakie czujesz.
-Twoje perfumy oraz zapach trawy.
-Zapach trawy? Dobra nie wnikam- powiedział Luc i po chwili dodał- powiedz mi czego możesz posmakować.
- Żelek.
-Żelek powiadasz? Możliwe, że jakieś mam-odpowiedział Lucas przegrzebując kieszenie- O mam- podał mi paczkę żelek Luc.

- Dziękuje Luc- powiedziałam i delikatnie go przytuliłam po chwili dodając- a o co chodziło z tą "resztą prawdy"? Czy to nie wszystko?
-Adeline..-zaczął niepewnie Revi-  To nie koniec, ale nie mogę pozwolić, abyś dostała kolejnego ataku paniki czy płaczu, poproszę następne pytanie.
-Skąd Connor Lee i Noah Davies się znają?- zapytałam.
- Oni..emm- mówił nerwowo Luc przeczesując sobie włosy- są kumplami i poznali się..em w.. no w klubie, bo.. bo Connor potrzebował pracy gdzie można dużo zarobić.

Nie pytałam o nic więcej, bo podejrzewałam, że wcisną mi kolejną ściemę. Lecz cały czas mnie nurtowało to, jak mama poznała tamtego faceta, czy mężczyzna którego przed chwilą widziałam, to był ten sam co kilka lat temu?

-Kim jest ten mężczyzna z domku?-zadałam kolejne pytanie.
-Świętym mikołajem- odpowiedział żartobliwie Luc- nie złość się dziecko, to James Wind. -Opowiecie mi kolejną historyjkę, proszee- tym razem padło na talię i Revi'ego jak rzep.
-No dobra..-powiedział blondyn- Zaczęło się to tak, pewnego razu, Scarlet znudziły już książki, nie miała do nich siły. Brakowało jej, przyjemności , adrenaliny jednym słowem czegoś niecodziennego. Zaczęła przeglądać media niektórych mężczyzn...

-Ale zaraz, czekaj , skąd ty o tym wszystkim wiesz?- spytałam zaciekawiona- O historii z moim tatą, o tej i o wielu innych które zamierzasz mi opowiedzieć?
-Nie przerywaj dziecko- odpowiedział już trochę rozdrażniony Revi- powiem tyle ile uważam za słuszne, a wracając do twojego pytania, to rodzina i przyjaciele nic nie mówili?

Milczałam.

-Dobrze, na czym to ja..- zaczął zamyślony blondyn- A! Już wiem... Zaczęła przeglądać profile niektórych mężczyzn, próbując znaleźć partnera chętnego na kilkumiesięczną przygodę. Niestety Scarlet nie znalazła idealnego mężczyzny który zaspokoiłby jej pragnienie. Totalnie się załamała, aż któregoś razu, brunet o czarnych jak smoła oczach, zauważył płaczącą na ławce w parku kobietę. Podszedł do niej, pocieszył ją, przytulił. Był jej oparciem, ratunkiem. Nadzieją która spadła na dno, lecz nie umarła. Długo rozmawiali, nic się miedzy nimi nie działo. Spotykali się na kolacje, śniadania czy spacery. Do momentu w którym Scarlet zatęskniła za adrenaliną i przyjemnościami. Spytała go co powie na przygodę, on wyraził zgodę i tak to się wszystko zaczęło. Później wyszło na jaw, iż ona ma męża oraz dwuletnie dziecko pod opieką niań, a on żonę i szczęśliwego czteroletniego synka. Mimo tego, że byli w małżeństwach nie potrafili z siebie zrezygnować, woleliby zginąć niż opuścić drugiego. Adeline, czy ta historia wydaje ci się znajoma w jakikolwiek sposób?
-Nie, nie jest mi znajoma- odpowiedziałam, i po chwili dodałam- jakie jest następne miejsce? -Muchomorów 28-powiedział stanowczo Revi.
- A co tam jest takiego ciekawego-spytałam.
- Pojedziesz to się dowiesz.

AdelineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz