Noah

227 10 11
                                    

Pov.Lea

Była lekcja biologii,ja jak zwykle się nie głosiłam, Katharina robiła to cały czas a reszta klasy udawała że słucha w tym oczywiście ja :) Pani się chyba zdenerwowała więc zawołała:
-Noah, do tablicy - kobieta usiadła na swoim obrotowym fotelu i założyła nogę na nogę, okazało się że tym całym Noah był ten sam chłopak co mnie pobił. Nie wiedziałam że to był on! Nie przejmowałam się tym zbyt długo wolałam wrócić do rysowania w tyle zeszytu.

~W domciu~

Siedziałam w bibliotece i grałam na pianinie, nie gram zbyt dużo ale czasami jak mam ochotę to właśnie to robię.
-Leah! Chodź na obiad! - krzyknął mój brat, przerwałam na mocniejszym klawiszu "do"
-Idę, idę - wstałam i skierowałam swoje kroki do jadalni, zasiadłam na krześle i zaczęłam jeść.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak,tak wiem krótkie rozdziały są ostatnio no ale tak wyszło:)
Btw jak tam wakacje?
-Miłego dzionka<3

Rodzina Monet: Nowe pokolenie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz