Przewodnicząca

214 11 7
                                    


Lea

Tydzień później

Dzisiaj jest wybieranie przewodniczącego szkoły. Postanowiłam się zgłosić moją konkurencją jest Tiffany, (jest strasznie wredna to jest taka typowa dziunia) Margaret(to przydupaska Tiffany, spełnia każdą jej zaścianke), Melisa (ona jest całkiem spoko ale jest trochę nie ogarnięta) no i Damian (to jest kumpel Noah taki sam idiota jak Noah). Pora obiadowa jak zwykle ja sama, od paru dni nie siedzę już przy Monetach(i Santanach). A to dlatego że nadzwyczajniej w świecie tam nie pasuje faktycznie jestem jedną z rodziny ale jestem po prostu inna i tyle. Gdy miałam napić musiałam się jak zwykle oblać wodą

-Cholera - szepnęłam i westchnęłam zrezygnowana eghhhh, wstałam i poszłam do łazienki się wytrzeć, wyciągnęłam listki papieru toaletowego i zaczęłam trzeć była nie za duża głupia plamka. Wyszłam i wróciłam przez to że się oblałam moja koszula lekko prześwitywała i było mi widać stanik sportowy ale jakoś specjalnie się tym nie przejęłam dużo razy miał ktoś taką sytuację i nie będę robić z tego jakieś bezsensownej afery tak jak Tiffany. Usłyszłam że ktoś do mnie podchodzi i okazało się że to Katharina, usiadła

-Cześć - przywitałam się

-Hej, co tam?

-A nic, dobrze - wzruszyłam ramionami, ogólnie po tej krótkiej wymianie zdań zaczęłyśmy rozmawiać na Bóg wie jakie tematy. Po lekcjach miały zostać ogłoszone kto zostanie przewodniczącą dlatego musimy iść do sali gimnastycznej usiadłam koło Kat na środek sceny wszedł dyrektor i zaczął mówić:

-Witam wszystkich zebranych tu uczniów dzisiaj chcę ogłosić przewodniczącą lub przewodniczącego szkoły

Po sali rozniosły się szepty.

-Cisza. Przewodniczącym szkoły zostaje...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dowiecie się jutro :)
-Miłego dzionka<3

Rodzina Monet: Nowe pokolenie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz