Carmen Rodriguez mieszka w Barcelonie juz 10lat ale nigdy nie znalazła takich dobrych przyjaciół jak teraz. Czy pośród szóstki przyjaciół znajdzie tego jedynego?
Wstałam około 8 i wyszłam z pod ciepłej kądry. Mimo że nie było jakoś super zimno przec moje ciało przeszła gęsia skórka. Poszłam do łazienki gdzie miałam już przygotowane ubrania.
Założyłam miętowe spodenki i biały top. Dobrałam do tego okulary złoty naszyjnik bransoletkę z literką C i złote pierścionki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
ZZrobiłam szybki skincare i lekki makijaż czyli tuż do rzęs korektor rozświetlacz róż i błyszczyk o samku truskawek. Kiedy skończyłam była 9:48 więc zeszłam na dół z walizką. W kuchni zobaczyłam moją mame plotkującą z pedrim i gavim.
Pominęłam część dnia związaną ze śniadaniem i podszłam do chłopaków. -Gotowa?- spytał Pablo i przejechał mnis wzrokiem
-Tak- pokiwałam głową
-To idziemy. Do widzenia- krzyknął Pedro i wziął moją walizke
-To teraz po Ansu. Pablo wy siedzicie z tyłu. Bo yyyy- szukał jakiegoś sensownego wytłumaczenia- bo ja tak mówię
Powiedział a my siedliśmy na tyłu. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach ale głównie o meczach. Chłopaki się trochę zdziwili ile wiem o Blaugranie ale tez o piłce nożnej.
Kiedy podjechaliśmy pod dom Fatiego Pedri opowiedział nam plan działania.
-Więc tak. Spotykamy się z Sirą, Ferranem i Alexem na porcie z tamtą bierzemy jacht i płyniemy na środek morza czy oceny nie wiem jak to sie nazywa więc wyjbane woda to woda- wzruszył ramionami na co się zaśmiałam.
-Ile bedziemy jechać do tego portu?- spytał ciemno skóry
-Z 5-6 godzin- powiedział
-Jak będziemy jechać tak długo to stój muszę siku i Carmen moge wziąć twoją giter z bagażnika?- spytał Pablo na co ja pokiwałam głową.
Pedri wjechał w jakąś l
śną uliczkę a Pablo wyszedł. Załatwił swoje podszeby i wyją futerał z gitarą. Usiadł a szatyn ruszył. Pablo chciał wyjąć gitarę
-Ostrożnie. Jest dla mnie bardzo cenna. Dostałam ją od taty- powiedziałam
-Jasne będę uważał - powiedział poczym wyją instrument i walną gryfem o dach.
Moje serce na chwilę stanęło. Nie chciałam aby cos jej się stało bo malowałam ją z tatą dzień przez jego śmiercią.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na tyle gitary był jeden nie dokończony kwiat bo tata powiedział że dokończy go jutro. Niestety jutra nie doczekał a ja nie chcę nic zepsuć.
-Ej już spokojnie przecież nic nie zrobiłem patrz - pokazał na miejsce uderzenia- gryf jest cały i zdrowy. A chcesz powiedzieć czemu ona jest dla ciebei taka ważną?
-Dzień przed tym kiedy mój tata zmarł w wypadku pomalowaliśmy ją razem- obkreciłam ją- widzisz nie domalowane platki stokrotki?- pokazałam na kwiat- powiedział dokladnie te słowa "nie martw się skończymy jak wrócę jutro z pracy". Nie wrócił- otarłam łzy
-Mogę na niej zagrać?- spytał a ja pokiwałam głową
-che confusione (co za bałagan)
-sara perche ti amo (stanue sie tak ponieważ Cię kocham) -od razu rospoznałam słowa pięknej włoskiej piosenki o miłość
-È un'emozione ( to emocje)
-Che cresce piano piano (które rosną powoli)
Chłopak zaśpiewał piosenkę do końca. Kiedy grał patrzył się na mnie a potem na struny jakby chciał przekazać tym jakieś emocje i uczucia. W sumie po to służy muzyka ale jebać. Grał na gitarze tak delikatnie dotykając strhsjnsnwuny opuszaki palców. Robił to powoli subtelnie ale śmiało.
-Dobrze grasz- powiedziałam patrząc mu w czekoladowe śliczne oczy
-Dziękuję- on zrobił to samo
-Mhm- odkaszlną pedri- możecie nie tutaj? Za chwilę będziemy na jachcie tam róbcie co chcecie- skomentował Pedro a ja zauważyłam że nasze twarze są za blisko siebie
-Ou tak jasne- otsunełam się od niego i popatrzyłam się w szybę tak aby nie było widać mojej czerwonej twarzy.
Skip time Po paru godzinach jazdy które w dobrym towarzystwie minęły bardzo szybko dotarliśmy do portu. -Hejjjjj - podbiegła do mnie sira
-Cześć możesz mnie nie dusić?- zapytałam puściła mnie a zaraz obok zjawili się Ferran i Alex
-Cześć- powiedzieli równo
-Hej- odpowiedziałam a zza mnie wyskoczył Pablo - kurwa zabije Cię- podskoczyłam.
-Spokojnieje jeszcze będziesz coś chciała do czego będę ci potrzebny- powiedział a zza pleców siry wyszła jakaś 17 latka
Dziewczyna była niską brunetka z bardzo opaloną skórą. Miała niebieskie oczy i długie rzęsy. Zula gumę i patrzyła w telefon. W końcu jej wzrok uciekł na Pabla który od rana paraduje bez koszulki. Uśmiechnęła się i podeszła do nas odepchneła mnie mówiąc
-Odejdź ogrzyco- poczym zawiesiła się na Gavim- Cześć przystojniaku. Jestem Ada a ty ?- przyjechała paznokciami po jego umieśnionym brzuchu zachcaczając o wystającą gumkę od spodenek.
Okej nie jestem idelana. Nie mam szczupłych nóg, idealnie płaskiego brzucha i w ogóle ale żeby od razu ogrzyca?
-To co pokaże wam pokoju. bardzo mi przykro ale mamy tylko czetry pokoju i w każdym łóżko małżeńskie. Wiec tak Ferran z Sirą to już zdandardzi, naprzeciwko Ansu i Alex obok nich Ja i ada - zobaczyłam wkurzoną twarz brunetki - a na przeciwko nasz ukochany ship znaczy friendship Carmen i Pablo
Rozeszlismy się do pokoju a ja od razu weszłam do łazienki i przebrałam się w białą bluzę i dresy.
-Ej nie jest ci gorąco? Jest 33°- brunet podszedł doe mni od tyłu , zebrał moje włosy i przełożył na jedno ramię
-Nie - odsunełam się od niego
-Nie mów mie że przejmujesz się słowami tej pustej lalki- popatrzył mi prosto w oczy- Jesteś idelna a nie wypuszcze Cię w tym. Nie będziesz się parować- powiedział a ja ubarałam to co wcześniej
Wróciliśmy do reszyt i usiedliśmy przy stole. Nie stesy zostały tylko dwa wolne miejsca obok Ady jedno po jej prawej drugie po lewej. Zajęłam jedno i zaczęliśmy rozmowę. Nagle wzrok brunetki zjechał na mój brzuch
-Co to jest?- popatrzyła i powiedziała to z lekkim obrzydzeniem
-Odwal się od niej Ada- powiedział brunet
-Ale misiu nie ona na ciebie nie zasługuje
-Carmen to moja przyjaciółka i nie pozwolę cie jej wytykać rozumiesz u nie mów tak do mnie- powiedział już wkurzony.
Byłam mu za to bardzo wdzięczna. Po tej kłótni wszyscy rozeszli się po pokojach.
Huj
Pedri @Carmenka @Pablito nigdy się już dla was nie poświęcę @sira i ferran ratuj ona mi tu nago chodzi
Blagam powiedzcie ze Adriana a Adrianna to dwa rozne imiona bo moja siostra mnie zabije