Skip time
Ten mały gówniarz mieszka z nami od trzech miesięcy. Dziś kiedy chciałam wyjść z Pablem Mama powiedziała-Dziw masz przypilnować Belli
-Mówiłam Ci to nie jest moja siostra
- Jak ty tak możesz mówić?! MACIE JEDNĄ MATKĘ TO JEST TWOJA SIOTRA I KONIEC MASZ JĄ PILNOWAC BO JA TAK MOWIE DOPOKIU NIE JESTEŚ PEŁNOLETNIA MASZ ROBIC CO CI KAZE - krzyknęła a lzy napłynęły mi do oczu. Cholerna nadwrażliwości
-BYLA BY MOJĄ SISOTRĄ GDYBY JEJ OJCEM BYŁ MOJ OJCIEC MINĘŁO 7 LAT A TY ZNALAŁAŚ SOBIE JAKIEŚGOS FAGASA KTÓRY CHCIAL KIEDYĄ ZGWAŁCIĆ SIOSTRE PABLA KIEDY TY ZROZUMIESZ ZE NIE CHCE MIEC Z TY BACHOREM NIC WSPOLNEGO
-ZABRANIAM CI TAK MÓWIĆ O BELLI
-CO JUZ URODZIŁAŚ JĄ TO ZAPOMNIAŁAŚ O MNIE?! ZAPOMNIAŁAŚ ŻE JA TEZ JESTEM TWOJĄ CÓRKĄ ?! JUŻ MNIE NIE KOCHASZ PRAWDA?! POWIEDZ ZE MAM RACJE
-TAK MASZ RACJE. NIE JESTEŚ MI POTRZEBNA
-Nie jesteś moją matką. Idę do Pabla- otarłam łzy
-Nigdzu3 nie idziesz moją panno DO POKOJU ALE JUZ
Poszłam do pokoju I zamknęłam się na klucz. Płakałam bo tylko na to miałam siłę. Łzy same pchały się do moich oczu i wyciekały z nich jak krople deszczu. Czemu ona to powiedziała? Naprawdę tak uważa? Postanowiłam napisać do Pabla.
💙😽Pabluś😽💙
-Hej co robisz-Jadę do babci do Sevilla a co?
-Nie Nic tak się pytam
Czemu akurat dziś? Czemu teraz kiedy jest tak cholernie potrzebny?
Czemu te nożyczki w tej chwili wyglądały tak kusząco? Nie wiem. Po prostu je wzięłam i powoli naciełam swoje kostki. Najpierw lewą potem prawą. Ten ból był przyjemny. Nie wiem czemu tal uważam ale podoba mi się to.
Zabandarzowałam rany i położyłam się do łóżka. Zaczęłam rozmyślaąć
Kocham Pabla. Powiedzieć mu to? A co jak tylko mnie wyśmieje? Przecież ja mu się nie podobam. Traktuje mnie jak przyjaciółkę. Tylko przyjaciółkę. Może to przez to że jestem za gruba. Tak to napewno to. Ciekawe ile ważę.
Wstalam I poszłam do łazienki. Stalenłam na wagę i poczekałam aż wyświetlą się cyferki. 68,5 kg no chyba kurwa nie. Japierdole to jest za dużo. O wiele za dużo. Nie mogę aż tyle jeść. Muszę to zmienić
CZYTASZ
Twoje Słodkie Usta-pablo Gavi,
FanfictionCarmen Rodriguez mieszka w Barcelonie juz 10lat ale nigdy nie znalazła takich dobrych przyjaciół jak teraz. Czy pośród szóstki przyjaciół znajdzie tego jedynego?