*9*

513 16 14
                                    

Skip time
- To widzimy sie jutro- pożegnał sie pedri

- Jasne- powiedziałam i wyszłam z auta.

Weszłam do domu i od razu zauważyłam napiętą atmosferę. Miguel i Frankie siedzieli w salonie z poważnymi minami.

-Co tu tak dziwnie?- spytałam

-Mama jest w ciąży- powiedział  Frankie

-I kaze nam sie przeprowadzić do tego zjeba Kevina- dodal Miguel.

Kevin to partner mamy. Wszystko byłoby super gdyby nie to że on mieszka w Alicante. Ona nie moze mi tego zrobić.  Nie może tak z dupy kazać mi sie przeprowadzić z mojego ukochanego miasta. Mam tu przyjaciół i... chłopaka który mi sie podoba. Nie moze mi tego odebrać

Ze łzami w oczach poszłam do swojego pokoju. Postanowiłam podzielić się z tym na grupie.

Huj

Ja
Mam złą wiadomość.  Muszę się przeprowadzić  do Alicante .

Mąż Carmenki😻😻
Ale co? Jak to

Ja
Moja matka jest w ciąży że swoim partnerem

Zobeczniec i Pedofil 💸
To on nie moze wprowadzić się do was?

Ja
Poczekajcie Mama do mnie dzowni może ma jakieś dobre wieści

-Halo?

-Carmenka jednak się nie przeprowadzamy. To Kevin przeprowadza sie do nas- krzyczała podjarana

-Kiedy?

-Dzisiaj

-CO

-No dzisiaj. Posprzatasz z chłopcami dom? My już jedziemy będziemy za około godzinkę

-Sorry ale umówiłam się z yyy... z Pablem tak za jakieś dwie minuty wychodze paaa- rozłączyłam się i napisałam do Gaviry.

Chłopak nie miał nic przeciwko więc  przyszedł i zaproponował żebyśmy poszli razem do kawiarni.

-Mam złe przeczucia co do Kevina- powiedziałam kiedy usiedliśmy

-widzialas go już? - spytał

-Tak. Dosc wysoki brunet, lekkie zakola, ma brodę taką zadbaną i używa strasznie mocnej wodyl kolońskiej- na samą myśl o niej skrzywiłam się- ogólnie to wygląda jak typowy Pedofil z filmów

-Wiesz jak coś będzie Ci robił czy coś to pisz dzowń przychodź do mnie mieszkamy nie daleko

-Wiem Pablo. To urocze że się tak martwisz

-To nie jest śmieszne.  Mówię całkiem poważnie nie chcę żeby Ci się coś stało

-a ja wiem że mogę na ciebie liczyć

-Oczy Ci łzawią i tusz Ci się rozmazał

-Pierdole- wyjęłam chusteczkę z torebki i szybko zmyłam pozostałości po tuszu.

Wypiliśmy do końca swoje kawy i poszilśmy do mnie. Kiedy przekroczyliśmy próg drzwi zobaczyłam mnóstwo walizek i kartonie. Już jest

-Chodź do mojego pokoju- pociągnęłam go za rękę na górę

Otworzyłam drzwi i zobaczyłam tam mamę i Kevina.

- Co wy tu robicie?- spytałam wkurzona

-Cześć Pablo - uśmiechnęła sie do niego- pokazuje Kevinowi dom. Już wychodzimy

Pablo patrzył na mężczyznę dziwny wzrokiem. Kiedy wyszli usiedliśmy na łóżku

-Carmwn muszę Ci coś powiedzieć. Ten facet... on kiedyś chciał zgwałcić moją siostrę 4 lata temu

-Zaczynam się bać - powiedziałam całkiem poważnie

-Blagam zamykaj pokoju na klucz na noc i kiedy jesteś sama w domu. On nie jest w 100% bezpieczny

-Proszę cię nie starsz nie

-Ja cię ostrzegam słońce

-Wiem. Zobaczę po kolacji

-Ale obiecaj że zrobisz to co Ci kazałem

-Obiecuję- wtuliłam się 2 niego

-Kurde już 19:48 muszę iść. Obiecałem mamie że będę na kolacji - powiedział

-No trudno- wstaliśmy i odprowadziłam go do drzwi ale zanim wyszedł złapał delikatnie Moją twarz i złączył nasze usta w pełen namiętności pocałunek.

-Do zobaczenia Carmelka- uśmiechnął się i wyszedł. Kolejny powód dla którego go kocham.

-Carmen Chodź na kolację- zawoła Mama

Weszłam do kuchni i zobaczyłam że przy stole siedzieli już moi bracia i Kevin.

-Cześć Carmen. Ten typ to twój chłopak?- spytał mężczyzna kiedy usiadłam obok Miguela

-Nie. Przyjaciel dość bliski- powiedziałam starając unikać jego wzroku.

Przez cały czas patrzył się na mnie dziwne przez co czułam się dość niekomfortowo. Wepchnąć w siebie tyle ile mogłam i szybko odniosłam talerz do zmywarki. Pobiegłam do pokoju i wzięłam piżamę.  Poszłam do łazienki i wzięłam gorąca kąpieli.

Wyszłam i minęłam się z Kevinem który zatrzymał na mnie swój wzrok. To było okropne. Czułam że on rozbiera mnie wzrokiem. Szybko poszłam do pokoju i zamknęłam go na klucz. Kiedy już poczułam sie bezpieczniej usnęłam.

Twoje Słodkie Usta-pablo Gavi,Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz